W sobotę rano, około godziny 7.30, doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
Jedna osoba zginęła - pasażer VW l. 55 - w wyniku wypadku, do jakiego doszło na drodze krajowej nr 65 w okolicy m. Ruda koło Grajewa. Droga w miejscu wypadku była kilka godzin zablokowana. Jak informuje policja, za zakrętem zderzyły się samochód osobowy vw passat z dostawczym mercedesem.
Kierowców obu pojazdów pogotowie ratunkowe zabrało do szpitala. Prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze przez kierowcę vw - 30-latka z Białegostoku.
fot. e-Grajewo.pl
czwartek, 26 grudnia 2024
czwartek, 26 grudnia 2024
co za wypadek
to przez to ze te glaby co maja odsniezac ulice to leza i nie wiadomo co robia mysla ze ja ktroche sniegu spadnie to nic nie bedzie sie dzialo stopnieje i po wszystkim odrazu powinny byc odsniezane drogi jak tylko snieg juz lezy na drodze a nie te glaby nic nie robia za co sie placi !! jak dlugo jeszcze ta POLSKE beda okradac zlodzieje!!!
Samochód być może z powodu nie dostosowania prędkości wpadł w poślizg i zaczęło nim rzucać, ustawiło go prawą stroną na przeciwległym pasie ruchu i wtedy doszło do centralnego uderzenia pojazdu Mercedes Sprinter. Kierowca Sprintera czuł się dobrze i nie widać było po nim śladów wypadku, zaś kierowca VW odniósł rany głowy i był w dużym szoku jednak był przytomny, chodził wokół samochodu, rozmawiał, jednak nie pamiętał jak w ogóle do tego doszło. Pasażer VW zginął niestety na miejscu, siła uderzenia skupiła się dokładnie na nim więc nie miał żadnych szans, zginął na miejscu. Po przyjeździe pogotowia zbadano kierowców i zabrano ich do szpitalu w Grajewie, zaś pracownicy domu pogrzebowego zabrali ciało starszego pana do Białegostoku.
Nie pierwszy i nie ostatni wypadek w tym miejscu...
karol,zacznij sie leczyć na nogi bo no glowę już za pózno.Myślący kierowca dostosowuje prędkość do panujących warunków na drodze.Drugi gat. do których ty się zaliczasz,wciska pedał gazu i zwala winę na służby drogowe-jak się takich nazywa?Odpowiedz wszyscy znają
o co ci chodzi "karol" o jaką glebę pisz wyraźnie i zrozumiale, a może szybkość mu zaszkodziła a nie gleba
DO KAROLA Kolego czy dostaje się prawo jazdy tylko na lato? Zamiast narzekać na drogowców noga z gazu
zima zaskoczyła po raz kolejny ?!
Karol człowieku troche masz racji. tylko po co kierowca VW jechał zbyt szybko?? Nie warunki a predkość spowodowały wypadek. Ludzie noga z gazu.
całkowita odpowiedzialność za śmierć spada na zarządcę drogi Wojewódzką Dyrekcję Dróg Krajowych, ta bezmyślność daje takie skutki. Jeżeli prognozy informują o nadchodzącym spadku temperatury, to już od 2-3 w nocy powinny śmigać tam piaskarki (nie solarki) bez przerwy. Każdy taki łuk drogi powien być posypywany aż do ścierności 100%! Ale nie! pałace sobie urzędasy pobudowały! Ty urzędniku jesteś winien tej śmierci! Ta cholerna polska głupota: "nie dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" - taki wytrych zrzucający winę na kierowcę. Jadący patrol drogówki, który widzi oblodzenie nawet nie wie, gdzie interweniować - a co ich to obchodzi. Zawsze tylko to swoje.... "nie dostoswanie prędkości...." głupota i nic poza....! Jak tam w tym miejscu wygląda prifil drogi, to jest wyłącznie zalany asfaltem fragment pisaku, gdzie pasy awaryjne, gdzie droga w standardzie UE?!? Ta śmierć to sprawstwo bezmyślności polskich urzędników, z tym frazesem: "posypujemy w 4 godziny po zakończeniu opadów" - kretyństwo do kwadratu. A kogo to dziś obchodzi!
Przed tym zakretem jest hopa odczuwalna przy większej prędkości.
Co tu dużo gadać wina kierowcy Passata,że nie dostosował się do warunków i nie zachował ostrożności.Widać jak nic,że droga jest pokryta błotem pośniegowym.A na tym nosi jak na lodzie.A z reszto różnie mogło być.Nagłe szarpnięcie kierownico lub załapanie pobocza gdzie śnieg jest głębszy,czy słabsze opony,hamulce co nierówno biorą.Szkoda człowieka i tego kierowcy niewinnego co uderzył w Passata
ostatnio jechałem z bialego na grajewo, i tak se jechałem az se nagsle świst i ledwo zobaczyłem jaki to samochod mnie "wzioł" za jakies 10 km a tu karetkai policja i az sie w becie poduszki z tyłu otworzyły to jest mondrosc kierowcow mysli ze ma super auto albo małolat to se moze poleciec jak samolotem a tu lipa ale to była ładna pogoda i suche drogi a nie to co ten wypadek.
dzieki oszczednosciom soli niewiny czlowiek poszedł do piachu. tam na tym mosty to oby troche mrozu to ten mostek przemarza i w tym miejscu czesto jest slisko ale niestety musial zginac czlowiek. najpierw tragedia a dopiero puzniej remont drogi niema ofiar wszysto jest ok tak samo ja z łosiami w naszym regionie ludzie gina a panstwo nic.
No ale jeszcze ja dodam iż tam jest ograniczenie do 50km/h gdyby tyle było to nic by sie nie stało a widac jednak było duzo wiecej wystarczy 70 i juz ciezej w ten zakret wejść wiem bo codziennie tamtedy do szkoly jeżdze
Czesc to nie tak było ten kierowca to mój kolega naprawde jezdzi ostroznie i nie ma mozliwosci ze jechał za szybko a warunki jak warunki . Wydaje mi sie ze to miejsce nie powinno tak wygladac . Drogowcy za co wy bierzecie te pieniądze !!!!!!!!! Co nie macie czasu czy znowu zima zaskoczyła was a moze wyczerpał sie wam limit na ten rok. Pozdrawiam Kacucha niech wyjdzie z tego bez uszczerpku psychicznego i fizycznego.
wiosne sobie poczuli i szarzujo
jak czytam większość tych komentarzy, to żygać mi się chce!!!
głupota kierowcy i takie tam
na drodze nie było błota pośniegowego tylko czysty lód, jechałem parę minut po tym zdarzeniu, puścili objazd przez wioski i tam była taka sama tragedia!!. odcinek kilku kilometrów jechało się prawie godzinę. żadne służby nie pomyślały nawet żeby posypać drogę objazdu. żenada.
ten facet oczywiste ze nie dostosował prędkości i wpadl w poślizg i zniosło go na przeciwny pas ruchu i centralnie sie zderzył z jadącym autem z naprzeciwka...i tyle a na tym zakręce jeszcze nie raz sie zdarzy wypadek bo jest trefny...a tym bardziej w takich warunkach pogodowych co miał miejsce ten wypadek...
W sobotę o godzinie 6:45 wyjechałem do Białegostoku. Droga była tak fatalna że do Downar/Moniek rzadko 70 przekraczałem, a mam dobry samochód(rocznik 2008 klasa C). Nie wszystkim te warunki przeszkadzały.
Przeznaczenie,ale ostrożności nigdy za wiele.
A jak by to było w lipcu, to czyja by była wina? też mają solą sypać latem?
Jak jest slisko, to się jedzie 20 na godzinę, jeśli warunki wymagają. Lepiej się spóźnić, niż zabić. Druga rzecz - kto wie, co zawiniło naprawdę - kierowca, warunki, samochód. Szkoda człowieka.
DO KAROLA, KIEROWCY I INNYCH WYZNAJĄCYCH TEGO TYPU TEORIE. Proszę się wybrać do Skandynawii lub na Słowację w czasie zimy i porównać jak tam się jeździ. Ludzie posypanie solą śniegu lub zmiecenie go z drogi niczego nie załatwi!!! Trochę wyobraźni i myślenia a mniej będzie takich wypadków.
całkowita odpowiedzialność za śmierć spada na zarządcę drogi Wojewódzką Dyrekcję Dróg Krajowych, ta bezmyślność daje takie skutki. Jeżeli prognozy informują o nadchodzącym spadku temperatury, to już od 2-3 w nocy powinny śmigać tam piaskarki (nie solarki) bez przerwy. Każdy taki łuk drogi powien być posypywany aż do ścierności 100%! Ale nie! pałace sobie urzędasy pobudowały! Ty urzędniku jesteś winien tej śmierci! Ta cholerna polska głupota: "nie dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" - taki wytrych zrzucający winę na kierowcę. Jadący patrol drogówki, który widzi oblodzenie nawet nie wie, gdzie interweniować - a co ich to obchodzi. Zawsze tylko to swoje.... "nie dostoswanie prędkości...." głupota i nic poza....! Jak tam w tym miejscu wygląda prifil drogi, to jest wyłącznie zalany asfaltem fragment pisaku, gdzie pasy awaryjne, gdzie droga w standardzie UE?!? Ta śmierć to sprawstwo bezmyślności polskich urzędników, z tym frazesem: "posypujemy w 4 godziny po zakończeniu opadów" - kretyństwo do kwadratu. A kogo to dziś obchodzi!