Tym razem to małżeństwo z powiatu augustowskiego uwierzyło w historię oszustów. Na telefon stacjonarny 82-latki zadzwonił mężczyzna podający się za jej syna. Rozmówca twierdził, że miał wypadek, w którym ucierpiała kobieta w ciąży. Prosił, aby kobieta podała numer komórkowy do ojca, bo zapomniał. Miał z nim skontaktować się policjant prowadzący sprawę. Kobieta robiła wszystko, co chciał oszust. Po chwili senior odebrał telefon.
Oszustka podająca się za policjantkę poinformowała 89-latka, że potrzebna jest duża suma pieniędzy.
Dzięki nim, syn małżeństwa może uniknąć kary. Po zakończonej rozmowie ponownie zadzwonił mężczyzna podający się za ich syna. Twierdził, że za chwilę do ich domu przyjdzie adwokat i odbierze potrzebną sumę. Poinstruował seniorów, w jaki sposób mają zapakować pieniądze. Małżeństwo zawinęło 70 tysięcy w papier. Pieniądze włożyli do reklamówki. Gdy usłyszeli dzwonek wyszli przed dom. Przez furtkę przekazali pieniądze oszustce, która podawała się za adwokata. Gdy kobieta odeszła, małżonkowie zorientowali się, że padli ofiarą oszustów.
Od razu poinformowali augustowskich policjantów.
KWP w Białymstoku
czwartek, 8 maja 2025
czwartek, 8 maja 2025
Policja w dzisiejszych czasach inwigilacji powinna znaleźć oszustów bardzo szybko ale lepiej schować się ww krzakach albo wlepić manad za maseczkę
To jest niemożliwe.........!
Telefonu dzieciaka nie potrafią namierzyć, a co dopiero telefonu tak wyspecjalizowanej osoby.
Starsi ludzie sporo przeżyli i nie wiedzieli, że łapówki nigdy nie wręczało się zawiniętej w papier i reklamówkę nawet za "komuny".
Z drugiej strony skąd oszusty wiedziały, że starsi ludzie maja tyle pieniędzy w domu, które można "podjąć" od ręki (takich oszczędności wg. oświadczeń nie maja nawet niektóre posły).
Złodzieje wybierają starych ludzi, którzy są naiwni jak dzieci, to cynizm tych hien, a nie wina ludzi starych, wiek ma swoje prawa.
Gdyby złodziej zadzwonił do 50-latka, to by usłyszał spadaj, kanciarzu, dlatego dzwonią do dziadków.
Co można zrobić? Nic, każdy dysponuje swoimi pieniędzmi.
Bajka bajka!
Pieniądze dla adwokata w reklamówce ? Komedia . Oczywiście ofiary zaczynają myśleć po oddaniu pieniędzy. W tv , radio ostrzegają przed takimi oszustwami ale co to da ?
To juz są bajki szkoda glupoty opisywać takie pieniądze w domu w papier i za furtkę
Jest takie powiedzenie, ze- "wiek nie chroni przed głupotą".
W TVP nie mówią o tych oszustwach i dziadkowie nie wiedzą. Wiedzą tylko jakim Niemcem jest Tusk. Gdzie jest policja, że tak bezkarnie oszuści kasę robią.?