Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch lat. W szpitalu wojewódzkim w Łomży 31-letnia pacjentka urodziła martwe dziecko, po czym sama zmarła. Dzień wcześniej w tym samym szpitalu na świat przyszedł inny martwy noworodek. Śledztwo w tamtej sprawie nadal trwa.
Wszystko działo się pod koniec 2018 roku. 4 grudnia podczas porodu zmarło dziecko w 39. tygodniu ciąży. Kolejnej nocy zmarł wcześniak i 31-letnia kobieta. Według śledczych, w tym drugim przypadku lekarz dyżurny oddziału ginekologiczno-położniczego nie rozpoznał zakażenia bakteryjnego i naraził życie kobiety i dziecka.
czwartek, 12 grudnia 2024
środa, 11 grudnia 2024
Dobry felczer
mylić się może każdy, żaden lekarz nie ma wiedzy i możliwości wyleczenia wszystkiego, ale jeśli sam nie potrafi to powinien przekazać pacjenta do dalszej diagnozy i innego lekarza, ale np. leczą do końca, bo to nie honor a może chodzi o kasę. Sam byłem tak leczony i gdyby nie zmiana lekarza był by piach. Niektórzy lekarze powinni w końcu zrozumieć że nie ma większej wartości niż życie i zdrowie i nie wolno swojej pracy lekceważyć, oczekujecie szacunku a na szacunek trzeba zasłużyć jak w każdym zawodzie.
Odebrać licencję!
Odebrać licencję!
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone