Policjanci wydziału ruchu drogowego kolejny raz przypominają, że przekraczanie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym jest nie tylko niebezpieczne dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, ale ma swoje konsekwencje prawne. Jest to także nadal główna przyczyna najtragiczniejszych wypadków drogowych. Mundurowi w „białych czapkach” codziennie patrolują ulice, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu. Policjanci podczas służby wykorzystują urządzenia do pomiaru prędkości oraz do badania stanu trzeźwości. Działania funkcjonariuszy pozwalają wyeliminować z naszych dróg kierowców stwarzających zagrożenie, a tym samym wpływają na bezpieczeństwo nas wszystkich. Efektem końcowym nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy będą poważne konsekwencje karne i finansowe. Dlatego każdego dnia monieccy funkcjonariusze drogówki prowadzą intensywne kontrole, szczególnie pod tym kątem.
Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu poznańskiego, który w Knyszynie na ulicy Obozowej jechał z prędkością 101 km/h w obszarze zabudowanym. Mundurowi od razu zatrzymali 23-latkowi prawo jazdy. Ponadto kierujący bmw został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych.
Przypominamy, że każde nieodpowiedzialne zachowanie za kierownicą może nieść za sobą poważne konsekwencje. Niejednokrotnie mamy do stracenia o wiele więcej niż pieniądze…
niedziela, 8 czerwca 2025
sobota, 7 czerwca 2025
Czy kierowców bmw gnębi jakiś syndrom, jak nie prędkość, to znów wypadek, czy pijak, co jest.
Dokładność sprzętu pomiarowego to+-3km/h.
Przejedźcie się ulicą obozową w Knyszynie. To nawet nie wygląda jak teren zabudowany. Żaden wariat tylko człowiek który nie zna okolicy i miejsc w których ludzie są naciągani na mandaty :)
Szpan i brawura. Bezmyslnosc ludzka i brak wyobrazni.
Marka zobowiązuje!!! Kiedy zdobyłem wykształcenie sprzedałem swoje BMW.
A panowie policjanci nie powinno stać w widocznym miejscu?? Przeważnie chowają się gdzie po krzakach...
Nie trzeba znać okolicy, wystarczy przestrzegać przepisów.
Też zostało mi zabrane prawo jazdy (102 km/h) w jakiejś wsi gdzie ostatnie zabudowania skończyły się dobre 200m wcześniej i byłem przekonany,że to już nie jest teren zabudowany.(po lewej krzaki po prawej łąka) Nawet nawigacja pokazywała 90 km/h.
W takich miejscach nasza policja uwielbia robić łapanki,bo można się wykazać i zarobić.
Niech pilnują w miastach i jak tam złapią to niech ich piratami nazywają.
Ciekawe czy użyli legalnego sprzętu pomiarowego , z jakiej odległości był dokonany pomiar, czy był użyty statyw i najważniejsze w jakim stali miejscu?
Arkad napisał; "wystarczy przestrzegać przepisów". I o to chodzi. A tu? Czy stał, czy siedział, a krzaki, czy daleko, czy blisko itd. itp. W artykule jest wyraźnie! W Knyszynie!!!!!!!!!! i jeden szofer, a nie stado złapanych. To o czymś świadczy. Przy okazji - tak trzymajcie Panie/Panowie Policjantki/Policjanci.
Ale sensacja jechał jechał i se jechał a że stali w krzakach to tego nikt nie widzał,
"waldemar
środa, 16 października 2024
Dokładność sprzętu pomiarowego to+-3km/h." - jak dla mnie to każdy kto się zbliża do setki na terenie zabudowanym powinien stracić prawo jazdy i tolerancja sprzętu pomiarowego nie powinna mieć na to wpływu
Brawo policja. Trzeba karac piratow drogowych. Kto chce szybko jezdzic niech jedzie na tor wyscigowy.
To w Grajewie musiała być sensacja.........ktoś przekroczył prędkość........ Na 100% w niedzielne ksiądz na mszy poruszył ten temat w kazaniu......... nieprawdopodobne.....aż artykuł trzeba było napisać w lokalnej e-gazecie. Pewnie funkcjonariusz dostał odznaczenie i pochwałę ustna od komendanta za sumienność na służbie.........brawaaaaa, braaawaaaa...........rozpiera mnie duma.
Zdrowie i życie jest najważniejsze.