Policjanci wydziału ruchu drogowego kolejny raz przypominają, że przekraczanie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym jest nie tylko niebezpieczne dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, ale ma swoje konsekwencje prawne. Jest to także nadal główna przyczyna najtragiczniejszych wypadków drogowych. Mundurowi w „białych czapkach” codziennie patrolują ulice, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu. Policjanci podczas służby wykorzystują urządzenia do pomiaru prędkości oraz do badania stanu trzeźwości. Działania funkcjonariuszy pozwalają wyeliminować z naszych dróg kierowców stwarzających zagrożenie, a tym samym wpływają na bezpieczeństwo nas wszystkich. Efektem końcowym nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy będą poważne konsekwencje karne i finansowe. Dlatego każdego dnia monieccy funkcjonariusze drogówki prowadzą intensywne kontrole, szczególnie pod tym kątem.
Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu poznańskiego, który w Knyszynie na ulicy Obozowej jechał z prędkością 101 km/h w obszarze zabudowanym. Mundurowi od razu zatrzymali 23-latkowi prawo jazdy. Ponadto kierujący bmw został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych.
Przypominamy, że każde nieodpowiedzialne zachowanie za kierownicą może nieść za sobą poważne konsekwencje. Niejednokrotnie mamy do stracenia o wiele więcej niż pieniądze…
piątek, 22 listopada 2024
czwartek, 21 listopada 2024
Czy kierowców bmw gnębi jakiś syndrom, jak nie prędkość, to znów wypadek, czy pijak, co jest.
Dokładność sprzętu pomiarowego to+-3km/h.
Przejedźcie się ulicą obozową w Knyszynie. To nawet nie wygląda jak teren zabudowany. Żaden wariat tylko człowiek który nie zna okolicy i miejsc w których ludzie są naciągani na mandaty :)
Szpan i brawura. Bezmyslnosc ludzka i brak wyobrazni.
Marka zobowiązuje!!! Kiedy zdobyłem wykształcenie sprzedałem swoje BMW.
A panowie policjanci nie powinno stać w widocznym miejscu?? Przeważnie chowają się gdzie po krzakach...
Nie trzeba znać okolicy, wystarczy przestrzegać przepisów.
Też zostało mi zabrane prawo jazdy (102 km/h) w jakiejś wsi gdzie ostatnie zabudowania skończyły się dobre 200m wcześniej i byłem przekonany,że to już nie jest teren zabudowany.(po lewej krzaki po prawej łąka) Nawet nawigacja pokazywała 90 km/h.
W takich miejscach nasza policja uwielbia robić łapanki,bo można się wykazać i zarobić.
Niech pilnują w miastach i jak tam złapią to niech ich piratami nazywają.
Ciekawe czy użyli legalnego sprzętu pomiarowego , z jakiej odległości był dokonany pomiar, czy był użyty statyw i najważniejsze w jakim stali miejscu?
Arkad napisał; "wystarczy przestrzegać przepisów". I o to chodzi. A tu? Czy stał, czy siedział, a krzaki, czy daleko, czy blisko itd. itp. W artykule jest wyraźnie! W Knyszynie!!!!!!!!!! i jeden szofer, a nie stado złapanych. To o czymś świadczy. Przy okazji - tak trzymajcie Panie/Panowie Policjantki/Policjanci.
Ale sensacja jechał jechał i se jechał a że stali w krzakach to tego nikt nie widzał,
"waldemar
środa, 16 października 2024
Dokładność sprzętu pomiarowego to+-3km/h." - jak dla mnie to każdy kto się zbliża do setki na terenie zabudowanym powinien stracić prawo jazdy i tolerancja sprzętu pomiarowego nie powinna mieć na to wpływu
Brawo policja. Trzeba karac piratow drogowych. Kto chce szybko jezdzic niech jedzie na tor wyscigowy.
To w Grajewie musiała być sensacja.........ktoś przekroczył prędkość........ Na 100% w niedzielne ksiądz na mszy poruszył ten temat w kazaniu......... nieprawdopodobne.....aż artykuł trzeba było napisać w lokalnej e-gazecie. Pewnie funkcjonariusz dostał odznaczenie i pochwałę ustna od komendanta za sumienność na służbie.........brawaaaaa, braaawaaaa...........rozpiera mnie duma.
Zdrowie i życie jest najważniejsze.