poniedziałek, 25 listopada 2024

Sport

  • 1 komentarzy
  • 8859 wyświetleń

Futbol bywa okrutny

W odstępie zaledwie kilku dni przegraliśmy dwa mecze od których zależało bardzo wiele. O ile środowa porażka w finale okręgowego Pucharu Polski była odniesiona po heroicznej walce i w stylu, który budził uznanie dla pokonanych, o tyle w niedzielnym meczu ligowym w Kolnie przegraliśmy w marnym stylu z „kopciuszkiem” rozgrywek i straciliśmy realne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w tabeli i awans do III ligi.

Do meczu z ORŁEM WARMIA przystąpiła bez pauzującego za żółte kartki Damiana Zubowskiego i jak pokazał mecz była to ogromna strata. Mecz rozpoczął się od festiwalu wyzwisk grupki miejscowych „kibiców” słynących z używania kamieni (a jakże! – w trakcie meczu ciskano w tylną ścianę naszej ławki rezerwowych… taki miejscowy folklor) oraz błędu, który miał ogromny wpływ na przebieg meczu. W 2 minucie podczas wyprowadzania akcji z naszej połowy piłki nie opanował Marcin Arciszewski, po czym przy linii bocznej odebrał mu ją zawodnik ORŁA, który popędził na bramkę Sobolewskiego. Nasz bramkarz ratował sytuację faulem przed polem karnym za co został ukarany czerwoną kartką. Po tej karze nasz zespół musiał grać w dziesiątkę przez praktycznie cały, toczony w upale mecz.

W 19 minucie miała miejsce decydująca akcja meczu. Po naszej lewej stronie zawodnik ORŁA „zakręcił” Stankiewiczem, dośrodkował a piłka na fatalnej nawierzchni boiska podskoczyła w polu karnym myląc naszego bramkarza po czym Gwiazda zdobył gola – jak się okazało zwycięskiego dla broniącego się przed spadkiem zespołu z Kolna.

 

W przerwie meczu na stadionie w Kolnie doszło do – nie waham się użyć tego określenia – skandalu. Ze stadionowych głośników został odtworzony hip hop’owy pseudoutwór zawierający wulgarne słowa pod adresem naszego Klubu. Nigdy dotąd nie zdarzyło się nam zetknąć z tak patologiczną sytuacją. O sprawie został powiadomiony Podlaski Związek Piłki Nożnej. Porażkę na boisku przyjmujemy z pokorą. Jednak za ten godny pożałowania incydent będziemy domagali się maksymalnych dyscyplinarnych kar dla kolneńskiego klubu.

 

W drugiej połowie nasz zespół miał kilka okazji do zdobycia gola, ale nie udało się wykorzystać żadnej z nich. Zagraliśmy słabo i przegraliśmy. Za dużo punktów straciliśmy w tym sezonie z „kopciuszkami”. Remisy z MAGNATEM Juchnowiec, jesienny remis z ORŁEM u siebie… Nasi główni konkurenci do awansu gromili te zespoły a my zdecydowanie lepiej graliśmy  z mocniejszymi niż słabymi. Do tego przydarzyła się jesienna wpadka w meczu z TUREM, który przegraliśmy aż 0:4 i październikowa ciężka kontuzja głównej „siły uderzeniowej” WARMII – Tomasza Dzierzgowskiego. Na podsumowanie sezonu przyjdzie jeszcze czas. Teraz przed naszym zespołem dwa ostatnie mecze rozgrywek z dwiema drużynami, które obecnie wyprzedzają WARMIĘ w tabeli. W sobotę grajewianie zmierzą się w Bielsku Podlaskim z liderem tabeli – TUREM. Gospodarze w obecnym sezonie nie przegrali na własnym stadionie ani razu. Czas przełamać tę passę… TUR zmierza do III ligi a na potknięcie bielszczan w meczu z WARMIĄ liczy WISSA Szczuczyn.

Do meczu w Bielsku Podlaskim WARMIA przystąpi w pełnym składzie, z wyjątkiem pauzującego za czerwoną kartkę Łukasza Sobolewskiego.

Relacja tekstowa z meczu TUR - WARMIA w sobotę od godziny 17:00 na stronie http://kswarmiagrajewo.org

 

 

Autor: Janusz Szumowski

http://kswarmiagrajewo.org

http://facebook.com/warmia

Komentarze (1)

W następnym sezonie o awans do III ligi powalczą Ruch Wysokie Mazowieckie, Jagiellonia II Białystok , które spadły z III ligi i Wissa

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.