Próba zbudowania przebiegającej przez Mazury drogi S16 to niekończąca się epopeja. Po blisko 20 latach przygotowań Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) potknęła się o kolejną rzuconą kłodę. Niewykluczone, że przez problemy z dokumentami drogowcy będą teraz musieli zacząć od czystej kartki.
Inwestycja, która nazywana jest komunikacyjnym kręgosłupem Warmii i Mazur, ma przebiegać od Iławy i Ostródy, przez Olsztyn i Mrągowo aż do Orzysza i Ełku. Fakt, że ekspresowa "szesnastka" ma przecinać Wielkie Jeziora Mazurskie, od lat budzi opór ekologów.
Olsztyńska Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) postawiła przed drogowcami nowe wyzwanie – konieczność aktualizacji danych dotyczących wpływu trasy na środowisko. Przedstawiciele GDDKiA są załamani, bo wszystko wskazuje na to, że będą musieli wrócić do punktu wyjścia.- opisuje AutoŚwiat.pl
Od sierpnia kierowcy mogą korzystać z 13-kilometrowej drogi ekspresowej S16 Borki Wielkie – Mrągowo.
niedziela, 17 listopada 2024
niedziela, 17 listopada 2024
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Komentarze (0)