62. rocznica wyzwolenia

A co z 3 maja? Czy ktoś doda jakieś zdjęcia z tej uroczystoścy? Proszę :)

Dlaczego rocznica "wyzwolenia" Ciągle jeszcze pokutuje ten termin w naszej świadomości. To było wtzwolenie np. dla Francji, Holandii, ale czy dla Polski??? Stosując taką terminologię dajemy tylko argument Rosjanom, którzy ciągle uważąjąsię za wyzwolicieli całęj Europy Środkowej i dziwią się, że usuwa się stąd ich pominki.

Nie tylko Rosjanie zdecydowali o tym w jakiej strefie wpływów znajdzie się Polska po zakończeniu wojny. Po wojnie Polska otrzymała nowe granice tracąc ziemie na wschodzie i zyskując na zachodzie. Powstała nowa linia graniczna łatwiejsza do obrony z wojskowego punktu widzenia. Powstał nowy nie sprawdzony jeszcze ustrój, który przetrwał prawie pół wieku. Przez ten czas nasze granice nie były naruszane, Polski żołnierz nie musiał ginąć w obronie ojczyzny. Trwała odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych. W szkołach krztałciła się kadra intelektualna pochodząca ze wszystkich środowisk społecznych wsi, miasteczek i miast. Ponadto Polacy mogli używać języka ojczystego w mowie i w piśmie, mogli w tym języku wyrażać swoje osiągnięcia intelektualne. Jakość życia i świadomości wzrastała z biegiem czasu. Niewątpliwymi sukcesami minionego ustroju była powszechna opieka medyczna, praca, oświata. Niestety słaba mało nowoczesna gospodarka spowodowała niezadowolenie społeczne z efektów pracy i w konsekwencji doszło załamania zaufania społecznego (trafnym określeniem jest Naród dojrzał do tej decyzji no i sytuacja ku temu sprzyjała). Budowa nowych zależności ekonomicznych zaczeła się boleśnie od reform Balcerowicza ale wtedy nikt o tym nie myślał tylko upajał się wolnością i perspektywą bycia kapitalistą niczym amerykański milioner. Nie nazwał bym tego szarego okresu lat 1945-1989 bycia pod okupacją sowiecką. Raczej byliśmy w strefie wpływów ekonomiczno ustrojowych innych niż świat zachodni, który był bogatszy. Należy pamiętać o tym, że przez ziemie polskie wojna przetoczyła się minimum 2 razy i doszczętnie zniszczyła dorobek kilku pokoleń. Mimo tego nikt nie zmuszał lokalnych władz do używania języka rosyjskiego jako urzędowego jak to było pod zaborami. Stawiając tezę, że byliśmy pod okupacją trzeba się zastanowić czy nie niweczy się pracy ludzi którzy uczciwie i rzytelnie pracowali budując lepszą przyszłość dla swoich dzieci. Ktoś powiedział, że ludzie nie są aż tak wspaniali i aż tak podli jak o sobie mówią.