Oszust telefonicznie poinformował 76-latkę z Ełku o wypadku, jaki rzekomo spowodował jej syn. Niestety, seniorka nie upewniła się, czy do tego zdarzenia faktycznie doszło. W rezultacie, chcąc pomóc synowi uniknąć więzienia, straciła swoje oszczędności.
76-latka z Ełku odebrała telefon od mężczyzny, który podał się za jej syna. „Zapłakanym” głosem opowiedział historię o dramatycznym wypadku, w którym potrącił kobietę w ciąży. Druga osoba, podająca się za adwokata, powiedziała, że syn musi zapłacić wysoką kaucję aby uniknąć kary więzienia. Kobieta przygotowała posiadane w domu pieniądze, po które zgłosił się kurier.
W rezultacie kobieta przekazała mu ponad 100 tys. złotych.
KMP w Ełku
sobota, 14 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
Zamiast dzieciom wnukom dać podarować lepiej złodziejom oddać Bravo !
Wogole mi nie szkoda tych ludzi . Kisza kasę zamiast korzystać z życia lub ewentualnie rodzinie dać .
Ciągle słychać,że taka bieda w Polsce a emeryci w domu mają w gotówce tak duże pieniądze
Normalny jesteś chyba nienormalny, nie twoje pieniądze więc nie mów komuś jak ma wydawać swoje pieniądze, może je nawet spalić
Tyle wszędzie o tym trąbią a jednak ludzie dają się nabrać . Szkoda mi tech starszych ludzi, na ich usprawiedliwienie , powiem że , mój syn , obeznany w tych tematach , też dał się nabrać, tylko że suma była niewielka .
I dobrze bo dzieciom nie dala to oszust zgarnął na starsze lata to człowiek traci rozum już tak nie funkcjonuje mogła podzielić dzieci tyle kasy w domu trzymać
Ostatnio spotkałem kobietę z Siedlisk to było kilka dni przed tym zajściem ale ona nie dała się nabrać może to był ten sam oszust