Kultura i rozrywka

  • 9 komentarzy
  • 21934 wyświetleń

Wieczorek poetycki (wideo)

Szczęśliwy, kto w twych oczu przegląda się niebie,
Szczęśliwy dwakroć, kto wzdycha do Ciebie,
Lecz najszczęśliwszym tego ja ocenię,
Co swoim twoje obudził westchnienie.
 

25 lutego 2020 roku w I Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Grajewie miała miejsce V edycja wieczorku poetyckiego z cyklu "Ocalić od zapomnienia" - Aleksander Fredro znany i nieznany.

Program imprezy:

   Wiersze: Stary Śpiewak, Spalić nie spalić. 
   Fragmenty listów Aleksandra Fredry.
   Formy teatralne na podstawie fragmentów Ślubów panieńskich, Z  jakim się wdajesz, takim się stajesz i Zemsty
   Etiuda – Gdybym miał lirkę. 
   Prelekcja poświęcona życiu i twórczości Aleksandra Fredry, którą wygłosił dr hab. Krzysztof Korotkich (UwB) – Po co nam Fredro?


Na scenie wystąpili:

Konferansjerzy – Kinga Glińska i Dawid Burzyński

Recytatorzy – Aleksandra Czaplicka, Elina Pavliv, Patrycja Kuzia, Zuzanna Pytel, Grzegorz Curyło.

Aktorzy – Zuzanna Pytel, Elina Pavliv, Emilia Nagel, Marcel Formejster, Anna Czapska, Patrycja Kuzia, Natalia Maciorowska, Patryk Pawłowski, Grzegorz Curyło.

Taniec – Julia Bućko, Julia Przyborowska, Weronika Bukowska, Weronika Sikorska, Karol Cieślak, Michał Kozłowski, Piotr Łajewski, Paweł Łajewski.

Śpiew – Aleksandra Wierzchowska, Aleksandra Czaplicka, Kinga Glińska, Natalia Maciorowska, Gabriela Rong, Karolina Maciorowska, Anna Zyskowska.

Pianino – Jakub Cisło

Scenografię do przedstawienia przygotowała pani Jolanta Lamirowska, nad jakością dźwięku i światła czuwał pan Radosław Antoniak. Pani dr Emilia Świderska – pomysłodawczyni cyklu wieczorków poetyckich "Ocalić od zapomnienia" – napisała scenariusz i wyreżyserowała całość przedsięwzięcia.

 

wtorek, 26 listopada 2024

Listopadowe wydarzenia w SP2

poniedziałek, 25 listopada 2024

Spotkanie w DPS w Mścichach

Komentarze (9)

Owocnie spędzony czas.Jestem pełna podziwu dla kunsztu aktorskiego uczniów. Gratuluję organizatorom

Dziękujemy za wspaniały wieczór! Profesjonalizm - cudowni wszyscy!Chciałoby się słuchać, patrzeć, podziwiać Niezapomniane chwile!

Aniu, Kingo Natalio, Karolino, jak miło, że rozwijacie swój talent. Brawo dziewczyny!

Wspaniale, że tradycja wieczorków jest kontynuowana, i że przybiera takie piękne formy. Podziwiam panią prof. Emilię Świderską za to, że podjęła trud przygotowania kolejnej edycji - już piątej. I to z takim efektem. Gratuluję! O poprzednich słyszałam i cieszę się, że mogłam zobaczyć to, o czym mamy innych uczniów mi opowiadały. Podziwiam grę aktorską uczniów, ich talenty muzyczne, wokalne, recytatorskie i taneczne. Jeszcze raz dziękuję. I mam nadzieję do następnego razu. :)

Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Norwid, Fredro... Kto następny, szanowna Pani Profesor?
Ja też współtworzyłam to przedsięwzięcie - były to pierwsze edycje. Wspaniały czas. Dziękuję pani Świderskiej za pomysł - trzeba przyznać przedni. Widzę, że rozbudowany o partie wokalne i taneczne. Wspaniale!!! Dzięki takim wydarzeniom uczniowie mogą dostrzec piękno literatury, przeżywać.

Edward Stachura powiedział kiedyś, że „wszystko jest poezja”. W tym jego zdaniu pomieścić trzeba także ten wieczorek poetycki. Ktoś mógłby powiedzieć: „Poezja i Fredro – to niemożliwe!”. A jednak, możliwe; bo poezją, kunsztowną architekturą myśli była sama koncepcja opowieści o życiu i twórczości Fredry, którą zobaczyliśmy. Poezja tego wieczorku to jego oprawa scenograficzna, to skłaniający do zamyśleń półmrok sali z pełgającymi świetlikami lampek, z kruchym dźwiękiem filiżanek herbacianych, z szeptem ciszy skupienia gości kawiarenki na słowie artystycznym. Taki anturaż ma w sobie siłę przekształcania dusz, więc jakże było miło zobaczyć w czasie tego wieczorku wzruszenia zachwyty, widzieć czyjeś oczy bardzo wpatrzone w młodych artystów, grających z żarem, ale i lirycznym tonem postaci wyjęte z dzieł Fredry. Wieczorek pozwolił zobaczyć, ile pociągającego uroku mają nasi uczniowie, ile w nich zdolności niezwykłych i nie tylko recytatorskich, tanecznych, plastycznych, ale i tych chyba najważniejszych – związanych z czuciem, czułością, polorem. A wszystko, co ukazali w granych scenkach fredrowskich, było pełne dobrotliwej radości, przymrużenia oka, rozumienia meandrów ludzkiego życia, mądrości, z której czerpać warto jak ze studni ze źródlaną wodę. Okrasą wieczorku był wykład prof. Krzysztofa Korotkicha, który swoją opowieścią o Fredrze nie tylko świadczył o wyjątkowości Fredry w polskiej kulturze, ale i o urodzie polskiej mowy. Profesor Korotkich urzekł mnie pięknem języka, którym się posługiwał. W dzisiejszym świecie to rzadkość. W powodzi mowy niedbałej, pospiesznej usłyszeć mowę prostą, obfitą mądrością, a jednocześnie inkrustowaną pięknym stylem, z nienaganną wymową to naprawdę rzadkość – to rarytas, to poezja. I wreszcie muszę tu wspomnieć o jeszcze jednym wyrazie poezji tego wieczorku, czyli artystycznych horyzontach, pomysłach pani dr Emilii Świderskiej, z których zrodził się ten wieczór. Ta poezja jest tu zapłonem, otoczką twórczą, ale i jednocześnie przyczyną tego, że w naszym mieście dzieją się rzeczy niebywale, niezwykłe, które nie pozwalają w tych naszych jakże, wydawałoby się, niepoetyckich czasach poezję zobaczyć i przeżyć. Brawo. Bardzo dziękuję pani dr Emilii Świderskiej i jej wszystkim artystycznym wychowankom za ten wspaniały wieczór Poezji.

Gra pana dyrektora jako nauczyciela ... jestem pod ogromnym wrażeniem, bo nie wiem ilu znanych mi polonistów dałoby taki popis?! Oczywiście młodzież bardzo zdolna. Ale młodzież ogólnie jest zdolna. Co innego później ... w dorosłości.

Emilko, to był wspaniały wieczór. Już nie mogę doczekać się, co wymyślisz za rok! Gratuluję pomysłu i występu!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.