Na rynku jest wielu producentów mięs i wędlin – firmy lokalne coraz odważniej promują swoje produkty. Jeden ze sklepów w Grajewie zaproponował swoim klientom wyroby prosto z ... „mobilnej wędzarni”!
Poczynając od strony estetycznej to chcąc mieć mięsko uwędzone w kolorze złocisto-żółtym należy wędzić dymem z drewna klonu, buka, jaworu lub lipy, jeśli lubimy kolor żółto-brązowy to użyjemy drewna z olchy lub dębu, drewno orzecha zabarwi naszą wędzonkę na kolor ciemnożółty, a drewno gruszy da barwę czerwonego wina. Jeśli lubimy barwę cytrynową to w naszej wędzarce musimy palić drewnem akacjowym. Ważne jest by drewno było suche. Przeuroczego smaczku wędlinom wędzonym nada jałowiec, mogą to być ziarna lub gałązka podłożone na początku wędzenia i na chwilę na końcu - informuje znawca tematu.
Smacznego!
fot.e-Grajewo.pl
sobota, 9 listopada 2024
sobota, 9 listopada 2024
bardzo smaczne te wasze wędliny
Wędząc mięso drzewem olchowym otrzymamy tradycyjną wędzonkę, zaś od czasu do czasu wrzucając kawałki jabłoni otrzymamy wersję in exclusiv. Po uwędzeniu dobrze byłoby włożyć mięso do zimnej wody na ok. 10 min
A ja mam swoją wędzarnię i mam pyszne wyroby :-)
ludzie maja dosc juz tego syfu co nam serwuja sklepy, w ktorych wedlina jakaby nie byla smakuje podobnie... a wlasciwie nie smakuje...
Agdzie jest ta wędzarnia? podajcie adres.
Ludzie mają dość, ludzie mają dość tego syfu... A co mają serwować? Uważasz, że jakiś producent jest w stanie zrobić dla Twojej zachcianki kiełbasę 90% mięsa za 10 zł/kg, które jesteś w stanie przeznaczyć na jej zakup? Zapewniam Cię, że gdyby Ci ludzie, którzy mają tak bardzo dość, byli w stanie płacić odpowiednią cenę, to dostawaliby odpowiedni produkt. Poza tym jest jeden zakład, nie będę wymieniał firmy, który obok tego, co możemy znaleźć w lepszej lub gorszej jakości wszędzie, serwuje również wyroby tradycyjnie przyrządzane i wędzone w prawdziwych wędzarniach, na prawdziwym chruście. Palce lizać !!! Ale cena jest adekwatna do jakości. Od czasu do czasu pozwalam sobie na odrobinę przyjemności, bo na tyle mnie stać, a w pozostałych przypadkach jestem skazany na towary z niższej półki. Stać Cie? Idź i kupuj, zapewniam, że nie pożałujesz. Asortyment jest w miarę szeroki. Nie trawię takiego gadania. Najlepiej to żeby zaczęli darmo rozdawać i to tylko najlepsze rzeczy.
jad, ściemniasz i wciskasz ludziom kit,pewnie jesteś z branży.Ja osobiście kupuje żywca albo półtusze po 6-7zł(żywiec o wiele taniej)i sam sobie robię prawdziwą wędlinę która może się zeschnąć ale nigdy się nie zepsuje po trzech dniach w lodówce.Nie dość że sprzedajecie ludziom ochłapy nafaszerowane chemią które i tak po trzech dnich nawet mój pies nie chce żreć to jeszcze narzucacie 300%marży.Wystarczy porównać cenę żywca z ceną czegoś co śmiecie nazywać wędliną i wszystko staje się jasne.A w to co piszesz to sam nie wierzysz,nie sądze żebyś był aż takim idiotą.
Nie jestem z żadnej branży, a z nas dwóch idiotą możesz być najwyżej Ty. Wiem co jem i tak jak napisałeś, wędlina czy też kiełbasa która kupuje od czasu do czasu nigdy mi się nie zepsuła, a co najwyżej zeschła na kamień. Tak jak też wspomniałem, jest sporo droższa, ale dzięki temu wiem co jem, poza tym słyszałem opinie innych, a nawet takich, którzy widzieli sam proces przyrządzania, ale nie będę się tu rozpisywał, bo zaraz znowu mi zarzucisz, że jestem z branży. Chodzi mi tylko o to, że za odpowiednią cenę jestem w stanie kupić "swojski" produkt. Robienie samemu wędliny... owszem, jeżeli potrafisz i masz na to czas to jest to dobra alternatywa. Ale nie dla mnie bo ja ani nie potrafię, ani nie mam na to czasu, tak jak zdecydowana większość ludzi. A to 300 % ? Chyba coś Ci się kolego przyśniło. Takie marże są jedynie narzucane na firmowe ciuchy w galeriach, za które w hurtowni płaci się po 80-100 zł, a sprzedaje po 400. Nigdy spożywka. Widać musisz być laikiem, albo chciałeś tu coś uwydatnić i dlatego przerysowałeś, a jeśli nawet to i tak o wiele za mocno. Poza tym pisanie, że żywiec kosztuje 6-7 zł niewiele wnosi, bo samo się nie zrobi. Pracownicy, magazynowanie, przyprawy, energia, transport, dzierżawa lokalu itd. itd. Jak w każdym przedsiębiorstwie i chyba nie zdajesz sobie sprawy ile to wszystko kosztuje. Ja w przeciwieństwie do Ciebie, mimo że wiem, że żywiec kosztuje 8 zł a kiełbasa 20 zł/kg, to zdaję sobie sprawę z czego to wynika i że nie da się tego przeskoczyć. Za pizze też płacisz 20 zł, a policz ile warte są składniki. Surowiec to tylko budulec, koszt zaś jest bardziej zakrojony na większą skalę.
P.S. Jak jesteś taki wyliczony, to kup świniaka z chlewa, będziesz miał jeszcze o połowę taniej. Haha
A, ta aluzja na końcu. Nie doczytałem. Skoro zatem kupujesz i żywca, to pewnie masz kawałek podwórka i możliwości... W każdym razie większość ludzi szuka produktu gotowego.
Nic dodać nic ująć zgadam się całkowicie z "jadem kiełbasianym" mądrze i prawdziwie opisane.
brawo masarz dokładnie tak samo myśle
nie rozumiem nie jesteś z branży ale dokładnie wiesz ile co kosztuje jakie ceny są i co należy wliczyć do kosztów przychodu sam się plączesz a o co chodzi z tą świną z chlewa? to takie śmieszne czy to ja nie pojętana jestem!
jesli cos robic zle to lepiej w ogole tego nie robic - to raz, a po drugie jak sie chce od razu zarabiac kokosy (pseudo biznesmeni) to nie ma co sie dziwic ze dajecie syf na polki i w dodatku w cenie ktora wcale nie jest "jak za darmo". Powiedzcie szczerze ze chodzi o jak najwiekszy zysk i tyle, powiedzcie ile z 1kg "miesa" potraficie wytworzyc.
P.S. a co z ta swinia z chlewa? Twoje zyja w domach ? pewnie pod Twoim dachem jeszcze i dlatego sa lepsze?
powiem wam tak skład kiełbasto to 60% miesa a reszta to woda i chemia.wędzonki mozna poznac po tym ze jezeli sa nastrzykniete hemia to wycieka z nich biała ciecz podczas wedzenia.a co do tej swini to ja wole kupic taka z chlewa i sam sobie wyroby zrobic wiem wtedy ze dobre i bez chemii
kiedy i gdzie można kupić wyroby z tej wędzarni?
dla tych którzy nie wiedzą jak samemu robić wędliny polecam stronę www.wedlinydomowe.pl
tez bym kupiła. gdzie i kiedy?
Nie ważne już. To była aluzja do tego, że można kupić chodzącą świnię i z niej zrobić kiełbasę i wtedy powinno być najtaniej, tylko kto ma takie możliwości. A skąd wiem co się składa na koszt całkowity? No to chyba każdy wie. Wystarczy spojrzeć na przeciętne przedsiębiorstwo. Trzeba opłacić ludzi, lokale, transport, rachunki, itd.
Itu się z tobą zgadzam,trzeba doliczyć koszt produkcji.Niemniej jednak jeżeli zakład mięsny płaci rolnikowi średnio 4zł za kilogram żywca a w sklepie płacimy 20 zł za kilogram średniej jakości wędliny bo za tę dobrą trzeba zapłacić więcej,to ja się pytam jad jaki to jest procent,umiesz liczyć?Mi wychodzi 400% marży, no ale może ja zle liczę? Policz sam i powiedz czy to jest takie śmieszne i czy według Ciebie jest w porządku.
Ja też nie doczytałem,8zł jak piszesz to nie jest cena żywca tylko cena połtuszy a to jest zasadnicza różnica z tym że to cena w okresie przedświątecznym, na ogół jest o wiele mniejsza ,ostatnio płaciłem po 6,50.
Owszem, źle liczysz. Zasadnicza sprawa to taka, że możemy mówić o marży brutto oraz o marży netto. Marża brutto jest to wskaźnik pokazujący jak zyskowna była w danym okresie sprzedaż firmy. Do kalkulacji marży brutto używa się nie kosztów całkowitych (jak w przypadku marży netto), ale wyłącznie kosztów bezpośrednich czyli wartości sprzedaży. A zatem jest to niejako stopa rentowności wytworzenia czystego produktu. Jest ona wyższa niż marża netto, ponieważ uwzględnia tylko koszty bezpośrednie. Ale nawet w tym przypadku kosztem bezpośrednim nie jest sam żywiec! Również energia, pracownicy, amortyzacja, ubezpieczenia pracownicze, itd. Także już zmniejsza się nam owe rzekome 400% i to znacząco. Teraz należy dodać, że tak czy owak nie jest to to samo co zysk przedsiębiorcy. Tutaj warto posłużyć się marżą netto. Marża netto jest to zysk netto z danego okresu sprawozdawczego podzielony przez wartość sprzedaży w danym okresie. Marża netto pokazuje jak zyskowna była w danym okresie działalność firmy. Marża netto bierze pod uwagę to jakie koszty zostały poniesione przez firmę, gdyż do jej kalkulacji wchodzą wszystkie koszty, zarówno pośrednie jak i bezpośrednie. Czyli tutaj musisz doliczyć jeszcze koszty biurowe, tzw. koszty zarządu, koszty sprzedaży, podatek od dochodu. A zatem marża ta jeszcze bardziej się uszczupla. Także nie źle, ale bardzo źle liczysz bo wynik będzie zapewne diametralnie różny od 400%.
musze wrócić do grajewa,
Chyba jednak jesteś z branży.Przeciętny zjadacz chleba na ogół nie jest tak dobrze zoriętowany w całym procesie przedwórczym i chandlowym jak Ty.Prawda jest jednak taka że każdy punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia.Dlatego też nie oczekuję że pomijając koszty związane z produkcją i zbytem przyznasz że czysty zysk przedsiębiorcy jest jednak zbyt wygórowany a ceny wyrobów są adekwatne do ich jakości.
Nie jestem z branży. Rachunkowości liznąłem na studiach. Zysków nie znam, ale nie zauważyłem by od znanych mi właścicieli takich przedsiębiorstw biło jakoś szczególnie przepychem. Co do ceny. Wiadomo każdy chciałby taniej, ale póki nie wiem jakie są koszty, nie mogę wyrokować o tym, czy cena jest naprawdę za wysoka.
nie jestem z branży spożywczej, ale prowadzę inną firmę i zapewniam was masaże mięso w produkcji wędlin to tylko mniejsza część kosztów, chyba że zabijesz świnię na podwórku a wędliny zrobisz w piwnicy. więc nie krytykujcie innych którzy chcą zarobić na przysłowiowy chleb tylko róbcie wyroby sami, sam tak robię
Myślicie, że to na prawdę jest wędzone? Uważajcie, bo możecie się grubo mylić. Po wędzeniu, czy to kiełbasy, czy też szynki lub polędwicy trzeba ją sparzyć lub upiec. A to co wisi w wędzarni wygląda na takie co już było zrobione, a teraz tylko dla klienta jest obwędzane. Wiecie ile trwa wędzenie? 3-4 godziny. A co wędzenie ma do składu kiełbasy czy wędzonki? Czy zmniejsza ilość wody, azotanów, czy soi? Jak dla mnie to tylko kolejny chwyt marketingowy.
Heyka. Potrzebme mi jest numer tel to tej wedzarni. Gdzie go znajde? Szukam i szukam nigdzie nie widze...