Sport

  • 1 komentarzy
  • 5402 wyświetleń

WARMIA Grajewo - PROMIEŃ Mońki 4:0

PEWNA WYGRANA GRAJEWSKIEJ WARMII

 

    W sobotnie jesienne popołudnie kibice grajewskiej Warmii doczekali się pewnej wygranej swych ulubieńców. Warmia 4 :0 pokonała Promień Mońki i wróciła na dobre tory w grze w IV lidze. Przy większej skuteczności wygrana mogła być bardziej okazała, bo goście nie okazali się zbyt wymagającym rywalem. Do tego organizatorzy zadbali o kibiców i były gorące napoje na meczu.

 

   Już od pierwszych minut widać było wielką chęć do gry miejscowych. To sprawiło, że co rusz przebywali na połowie Promienia i zagrażali bramce. Jednak do końca mimo zdobycia czterech bramek brakowało skutecznego wykończenia ataków. W 11 minucie dobry tego przykład gdy w wielkim zamieszaniu w polu karnym nikt nie wpakował piłki do siatki. Za chwilę Dawid Kalinowski strzela w bramkarza. Kilka minut później Dawid uderza z wolnego nad poprzeczką.  W 26 minucie Arkadiusz Mazurek strzela w bramkarza ale minutę później zdobywa bramkę. Tuż po wznowieniu gry Dawid Skalski przechwytuje piłkę i  z daleka strzela wprost w ręce Huberta Gostomskiego. W 31 minucie sprzed pola karnego strzela Paweł Kossyk i futbolówka po rykoszecie wpada do bramki. Przed końcem pierwszej połowy głową próbował zaskoczyć bramkarza Edison.

 

   Po przerwie goście liczyli na zmianę wyniku. Jednak Warmia nie zatrzymała się i nadal wyraźnie przeważała. Co rusz pod bramką gości było bardzo groźnie. Przykładem 46 minuta kiedy najpierw Dawid marnuje dobrą okazję, a strzał jego brata Rafała trafia w nogi obrońcy. Dobitkę Mazurka łapie bramkarz. I takich okazji było sporo. W 60 minucie obrońca fauluje w polu karnym Dawida i sędzia pokazał na „11”. Do piłki podchodzi Kossyk i pewnie uderza. W 75minucie po rzucie rożnym głową do siatki trafia Edison i w obozie gospodarzy wielka radość. Kibice liczyli na jeszcze więcej ale nie doczekali się zmiany wyniku. W końcówce spotkania Kamil Stawicki dwa razy był bliski zdobycia bramki, a uderzenie Macieja Polaka trafiło w słupek.

 

    Ten wynik pokazał, gospodarze umocnili się w czubie tabeli. I teraz tylko można żałować straty u siebie pięciu punktów. W sobotę czeka ich mecz z liderem w Wasilkowie. Niespodzianka mile widziana. Jak dopiszą warunki pogodowe, to 18 listopada odbędzie się mecz Pucharu Polski z Wigrami Suwałki.

                                                                                                                                                       WJ

 

WARMIA GRAJEWO -PROMIEŃ MOŃKI 4 : 0 (2:0).

Bramki: 1 : 0 -Arkadiusz Mazurek 27, 2 : 0 – Paweł Kossyk 31, 3 :0 – Paweł Kossyk 61 karny, 4 : 0 – Edison 75.

WARMIA: Święciński – Mikucki, Kossyk (68 Śliwowski), R. Kalinowski, Skalski (74 Stawiecki), Zalewski (88 Zarzecki), Bukowski, Mazurek (84 S. Sobolewski), Edison, Polak, D. Kalinowski. Trener:Kamil Randzio.

PROMIEŃ: Gostomski – M. Purta, Klim, Łokić, D. Purta (60 Babul), Godlewski, Odyjewski (84 Lisiewicz), Pawełko (60 Bondziul), Jankowski, Poliński, Wiszniewski (85 Imbiorski). Trener:  Piotr Bondziul.

Żółte kartki:Klim (Promień).

Sędziowali: Radosław Jemielity jako główny oraz Dariusz Leśniewski i Marek Anuszkiewicz (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Widzów: 100.

 

 

Komentarze (1)

Popatrzyli na Jagusię i zrobili to samo!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.