Rozmowa z Pawłem Cwalińskim- zawodnikiem Stanexu, zwycięzcy tegorocznej II edycji Wojewódzkiego Turnieju Mistrzów Amatorskich Lig Piłkarskich. Paweł otrzymał puchar dla najlepszego zawodnika całego turnieju.
1) Cześć Paweł! Sądząc po Twym uśmiechu i dobrym samopoczuciu chyba jesteś zadowolony ze swej postawy na boisku w dzisiejszym turnieju?
- Jestem bardzo zadowolony, bo rzeczywiście grało mi się dobrze, ale mimo wszystko muszę powiedzieć, że w piłce nożnej chodzi przede wszystkim o to, aby wygrała drużyna. A tak właśnie dziś stało się. To drużyna Stanexu zdobyła puchar za pierwsze miejsce!
2) Ty z kolei otrzymałeś puchar dla najlepszego zawodnika całego turnieju. Spodziewałeś się takiego wyróżnienia?
- W ogóle o tym nie myślałem. Każdy z piłkarzy tu obecnych przyjechał zaprezentować swoje umiejętności i każdy grał najlepiej jak potrafi. Jest mi bardzo miło, że swą grą zwróciłem uwagę organizatorów, ale najważniejsze, że wygraliśmy jako drużyna. Myślę, że tę nagrodę zamiast mnie mogli otrzymać inni zawodnicy, chociażby z naszego zespołu- Wojtek Sapkowski, czy Krzysiek Dziądziak.
3) Który mecz był dla was najtrudniejszy?
- Zdecydowanie najwięcej sił i woli walki włożyliśmy w pojedynek z Hutą Grajewo. Po pierwszym, trochę pechowo przegranym przez nas meczu z Białą Białystok, musieliśmy zagrać naprawdę dobrze, aby nie tracić więcej punktów. Udało nam się zmobilizować na kolejne pojedynki, a ten z Hutą był najważniejszy i najtrudniejszy. Dzięki zwycięstwu udało się nam awansować do półfinału.
4) A jak ocenisz poziom turnieju?
- Biorąc pod uwagę fakt, że turniej ten posiadał status amatorski, to poziom był naprawdę wysoki. Aby wywalczyć jakiś punkt w fazie grupowej, czy też wygrać mecz półfinałowy albo finałowy trzeba było solidnie napracować się i nabiegać na całym boisku. Widać było, że wielu chłopaków ma pojęcie o grze w piłkę. Wiedzieliśmy, że aby powalczyć o najwyższe trofea musimy wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i nie możemy zapominać o tym, że w każdej chwili na boisku powinniśmy tworzyć zgrany, rozumiejący się bez słów kolektyw. I jesteśmy bardzo zadowoleni, że to nam się udało.
5) Dziękuję, Paweł, za rozmowę, i życzę wszystkiego dobrego na boisku i poza nim.
- Dziękuję i pozdrawiam wszystkich, którzy trzymali za nas kciuki.
Materiał opracowany przez Erazma Stefanowskiego i Piotra Filipowa