Kraj

Podajmy sobie ręce

                                  Od uzyskania przez nasz Kraj niepodległości minęło już tak wiele czasu, i chociaż mamy już swój niezawisły rząd, parlament, chociaż należymy do Unii Europejskiej, możemy bez wiz poruszać się po całej europie a w zasięgu ręki jest dostęp do każdego niemal zakątka świata, to borykamy
się z własnymi problemami w samotności, stresie i wysokiej nerwowości codziennego życia a głównie z powodu wewnętrznej krajowej walki międzyludzkiej o władzę, stanowisko, majętności, chęć posiadania, niejednokrotnie bez szczypty honoru, ambicji, uczciwości czy też krzty człowieczeństwa. Powszechnością jest narzekanie na brak finansów, na niskie uposażenie, wysokie koszty produktów, na upadek zasad moralnych w tym również na Polskie Prawo, na jego przejrzystość, interpretację, dostępność porad prawnych, respektowanie i szanowanie.
Należymy do kraju gdzie jeden adwokat przypada na kilka tysięcy mieszkańców, gdzie procesy sądowe w dość błahych wręcz sprawach ciągną się latami, gdzie wskutek ułomności prawnej występuje tak wiele ludzkich tragedii życiowych.
           Jeśli w skutek tak młodej Naszej demokracji nie może Kraj nasz z tym uporać się to winniśmy wziąć przykłady z innych Państw Unii, gdzie dawno
już zunifikowano prawo z uwzględnieniem jego aspektu życiowego i uczyniono go powszechnym i dostępnym a nade wszystko uregulowano i przejrzyście określono kompetencje sądów, kompetencje urzędników, osób odpowiedzialnych za respektowanie prawa i innych wymiaru sprawiedliwości. 
 Czy w wolnej Rzeczypospolitej nie jest to możliwe, czy nie jest to konieczne?, by służyło określonej grupie, pewnej znikomej części społeczeństwa?...
             Jeśli ktoś nie doświadczył „działania” polskiego prawa nie zrozumie determinacji ludzi noszących w sobie poczucia krzywdy czy też niezadowolenia z nie do końca satysfakcjonującego zakończenia określonej sprawy. Jak wiele jest w tym zakresie niegodziwości ludzkiej nie tylko wskutek ułomności przepisów prawa stanowionego, lecz również w samym jego respektowaniu. Na pomoc Państwa w zasadzie nie można, a wręcz nie powinno liczyć gdyż skutek jest przesądzony, bo zarówno ci którzy owe prawo tworzą również je respektują i to „błędne „ koło toczy się po linii krzywej nie zmierzając do zadawalającego uczciwych obywateli godnego traktowania. Pozostaje więc walka w osamotnieniu, bez jakiegokolwiek wsparcia, pociągając za sobą nie tylko koszta finansowe, wcale nie tak małe, ale również nie szczędząc przy tym najwyższego dobra jakim jest zdrowie.
              Z powyższym stanem nie należy się zgadzać, a wręcz czynić wszelakie
działania do zmiany.
By nie czuć się w owym działaniu osamotnionym „STOWARZYSZENIE  POMAGAJĄCE POSZKODOWANYM  PRZEZ WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI”
działające już w wielu miejscowościach takich jak Łódź , Rzeszów, Bielsko-Biała.../ w najbliższym czasie zostanie zarejestrowane w
Warszawie/, jest otwarte zarówno dla owych poszkodowanych a również  osobom które chcą przysłużyć się dla lepszego życia obywateli Rzeczypospolitej.

         Szersze informacje w tym zakresie można zgłosić na adres emejl; stopkrzywd@wp,pl  bądź telefoniczne do Pani Hanny Rudkiej ~664 390 547 i Pana Mieczysława Kochanowskiego~600 954 834.
         Podajmy sobie ręce - w tej męce       13 XII 2008 r.

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.