Dzisiaj w nocy na Alei Jana Pawła II w Białymstoku pijany kierowca uderzył w policyjny radiowóz. Kilka minut po północy patrol policji z białostockiego komisariatu zatrzymał do kontroli drogowej opla. Oba pojazdy zjechały z jezdni i zatrzymały się w zatoce. Tam policjanci wykonywali swoje czynności. W pewnym momencie w oświetlony niebieskimi światłami błyskowymi policyjny pojazd uderzył pędzący od ulicy Hetmańskiej volkswagen. Zaskoczeni funkcjonariusze podeszli do rozbitego polo. Zza zamarzniętych szyb nie było widać kto jest jego kierowcą. Jedynie na przedniej szybie wyskrobana była mała dziurka, przez którą kierowca obserwował drogę. 48-letni mężczyzna przepraszając funkcjonariuszy powiedział, że "nie zauważył" radiowozu. Nie zdziwiło to policjantów, skoro w aucie były oblodzone szyby, a badanie krwi przeprowadzone w szpitalu wykazało, że miał on blisko dwa promile alkoholu we krwi. Rozbite samochody zostały odholowane na policyjny parking. Okazało się również, że podróżujący volkswagenem mężczyzna nie miał zapiętych pasów. Z rozbitą głową trafił do szpitala.
sierż. Kamil Tomaszczuk
zespół prasowy
Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku
sobota, 12 października 2024
piątek, 11 października 2024
Trzeba być twardym a nie miętkim . Bravo za odwagę
to facet ma pecha heheheh
nie zauwarzyl hahaha brawo za odwage
piszcie co w grajewie i okolicach a nie co w bialymstoku. brak wam tematow.
I MIAL RACJE
no to .ujom dziś nie poszło...
miękkim pisze się przez dwa "k" a nie przez "tk" analfabeto!!
Ty XxX dobrze że napisałeś bo nie wiedziałbym.