wtorek, 15 października 2024
poniedziałek, 14 października 2024
Proponowalbym rozgonic zwiazki zawodowe bo jak wiemy z historii doprowadzily one do upadku setek firm. I tak naprawde przewodniczacym i ich zarzadom nie zalezy na dobru firmy, a jedynie na utrzymaniu wlasnej posady(ustawa o zawiazkach zawodowych). Jestem za spolka i prywatyzacja, to jedyny sposob na utrzymanie w nalezytym stanie opieki medycznej w naszym powiecie.
popieram - związki bronią tylko swoich miejsc pracy, !
Popieram cie, Karol.
do karola: czytając ustawę o związkach zawodowych czy się zastanowiłeś od czego są związki (silne związki) wiadomo to nie od dziś tam gdzie komisjia zakładowa liczy kika osób to tam się liczą się tylko posady. Dyrekcjia powina rozmawiać tylko ze silną organizacjią związkową, pozostali powini wyodrębnić delegatów i wtedy rozmowy potoczyły się szybko. Jestem przeciwnikiem prywatyzacji opieki medycznej w powiecie, a całe zamieszanie robi pan starosta i pani starościna, którzy nie są zainteresowani w rozwiązaniu tego bolącego tematu(przez dwie kadencjie tylko się przepychają stołkami).
a jak spółka przejmie szpital i wyrzuci połowe pracownikow ilu ludzi straci posade pieniądze na utrzymanie rodziny w Polsce szpitale przejęte przez spółki padają zapewne po przejeciu i nasz padnie.
Będzie dobrze...trzeba tylko pić kozie mleko i nie chorować 8-)
Do Karola ;W naszym szpitalu członkowie zarządu organizacji związkowych pełnią te funkcje społecznie, nie mają za to żadnych pieniędzy ani posad.Zgodnie ze statutem związku przewodniczący związku ani osoby będące w zarządzie nie mogą pełnić funkcji kierowniczych.Jesteśmy szeregowymi pracownikami,nie mamy żadnych posad.Normalnie jesteśmy zatrudnieni na etacie związanym z wykonywaniem swojego zawodu np. na stanowisku pielęgniarki i świadczymy opiekę medyczną . Na działalność związkową poświęcamy swój czas wolnyUczestniczymy często w posiedzeniach rady powiatu,zebraniach u dyrektra.Mamy ochronę prawną,to jedyny plus.Ale często się narażamy ,mając inne zdanie, nazywając rzeczy po imieniu ,broniąc praw pracowników i dobra zakładu pracy.Rolą związków zawodowych jest dbanie o prawa pracownicze, a takze o dobro tego zakładu.W obecnej ,trudnej sytuacji działamy wbrw statutowi związkowemu ,pozwalamy na obniżki i tak niskich płac ,aby ratować zakład pracy.To nie związki zawodowe doprowadziły ten szpital do takiej sytuacji i nie związkizawodowe chcą upadku szpitala .
Do Karola ;W naszym szpitalu członkowie zarządu organizacji związkowych pełnią te funkcje społecznie, nie mają za to żadnych pieniędzy ani posad.Zgodnie ze statutem związku przewodniczący związku ani osoby będące w zarządzie nie mogą pełnić funkcji kierowniczych.Jesteśmy szeregowymi pracownikami,nie mamy żadnych posad.Normalnie jesteśmy zatrudnieni na etacie związanym z wykonywaniem swojego zawodu np. na stanowisku pielęgniarki i świadczymy opiekę medyczną . Na działalność związkową poświęcamy swój czas wolnyUczestniczymy często w posiedzeniach rady powiatu,zebraniach u dyrektra.Mamy ochronę prawną,to jedyny plus.Ale często się narażamy ,mając inne zdanie, nazywając rzeczy po imieniu ,broniąc praw pracowników i dobra zakładu pracy.Rolą związków zawodowych jest dbanie o prawa pracownicze, a takze o dobro tego zakładu.W obecnej ,trudnej sytuacji działamy wbrw statutowi związkowemu ,pozwalamy na obniżki i tak niskich płac ,aby ratować zakład pracy.To nie związki zawodowe doprowadziły ten szpital do takiej sytuacji i nie związkizawodowe chcą upadku szpitala .
metody dzialania zwiazkow zawodowych znam. znam rowniez nieodwracalne ich skutki. prawda niestety jest taka ze w tak malym szpitalu jest wiecej zwiaskow zawodowych niz w 30 firmach na terenie calego powiatu,a wiadomo kazdy chce cos dla siebie. niestety "gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść".
Jesli juz wiadomo , ze spolka ,ktora chce przejac szpital, jest zadluzona to po co z nia wiazac sie.Jest niewyplacalna wobec pracownikow innych szpitali.My tez nie dostaniemy wyplaty na czas jak to juz maja inne szpitale, ktore podpisaly pakt ze spolka.Ludzie zastanowcie sie , kto ma w tym swoj interes?MY pielegniarki chyba chcemy swej zaplaty.Precz ze spolka.Trzeba zmienic organ zarzadzajacy Szpitalem w Grajewie.