MIKROKOSMOS– pod takim tytułem swoje opracowania fotograficzne przedstawiła Barbara Paszkowska na wystawie w Szczuczynie. Potrzeba publikacji tego rodzaju prac jest wynikiem czułości autorki na otaczający nas świat organizmów żywych, co potwierdza się w Jej pogodzie ducha, spostrzegawczości, uszanowaniu prawdy oraz piękna i społecznego dobra.
Główny Instruktor MDK – mgr Barbara Paszkowska w miesiącu maju 2016 zorganizowała wystawę fotograficzną, na którą zapraszała sympatyków i wszystkich zainteresowanych – życiem mało docenianego świata mini zwierzątek. "Mikrokosmos", to jednocześnie wystawa o wysokich walorach artystycznych i aspiracjach autorki.
Interpretacja tematu „Mikrokosmos”, może być różnorodna, ale wystawa Barbary Paszkowskiej pokazuje jak wiele znaczeń niesie problem wynikający z braku zachowania etycznego, a jednocześnie odmiennego postrzegania każdego z nas świata – rzekomo nam podległego. A świat określony tu mikrokosmosem jest bezwzględnym ogniwem w łańcuchu pokarmowym, bowiem różnorodność biologiczna to nic innego jak bogactwo gatunków różnych organizmów występujących w ekosystemie. Jeżeli istnieje bogata bioróżnorodność, to szanse przetrwania wszystkiego, co żyje – są pewniejsze.
– Rodzaj ekspozycji: prace fotograficzne Barbary Paszkowskiej
– Autor: Główny Instruktor MDK w Szczuczynie
– Organizator: Miejski Dom Kultury – Barbara Paszkowska
– Fotograficy: Barbara Paszkowska, w tym cztery zdjęcia Andrzej Szabelski
– Okres ekspozycji: od 9 do 31 maja 2016 roku
– Miejsce prezentacji foto-galerii: Biblioteka Miejska
– Galerię oglądano: w godzinach pracy biblioteki
– Sponsorzy: Miejski Dom Kultury
– Wernisaż mikro świata w fotografii obejmował około 50 szt. zestawów pod plexiglasem, w ogólnej liczbie 187 sztuk fotografii barwnej.
Twórca wystawy B. Paszkowska przedstawiając w galerii owady, chciała zwrócić uwagę i uczulić dzieci i młodzież na ochronę tego, czego na co dzień nie doceniamy; depczemy, zabijamy to co jest słabsze od nas. Podejmując się nie tylko zorganizowania wystawy, ale i zbieractwa trwającego od roku 2008 autorka pragnęła zwrócić uwagę na to, że świat nigdy nie powinien przestać nas zadziwiać, zachwycać, choć czasem i przerażać tym, czego czasem nie możemy dostrzec gołym okiem. Mam odczucie, że autorka tego dzieła pasjonatka poezji, jednocześnie odwołuje się do tekstu poetyckiego W. Szymborskiej, w którym analogię do tej wystawy zauważa się w strofach: "Kiedy zaczęto patrzeć przez mikroskop, powiało grozą i do dzisiaj wieje. (...)". Również genialny fizyk Albert Einstein wypowiedział niegdyś słowa, które do dziś są adekwatne do problemu przedstawionego w galerii: "Gdy zginie ostatnia pszczoła, dla ludzkości pozostaną tylko cztery lata życia".
To zagrożenie odczuwamy dziś w sposób szczególny, bo znieczulica społeczna zatacza coraz szersze kręgi przez niszczenie własnego środowiska. Obok nas i – tam, w dzikiej przyrodzie dla pszczół, bohaterek nie tylko wystawy, które – żywią i żądlą – oraz innych organizmów żywych, coraz bardziej brakuje miejsca.
Inspiratorka i pasjonatka wszelkiego życia, do udziału w wystawie zaprosiła również i mnie.
Wszystko to, w czym odniosłem pozytywne wrażenie, jest wszechstronnie edukacyjne, a docelowo można będzie powoływać uczestnictwo specjalistów, dla wygłaszania interesujących prelekcji na wybrany temat.
Trudno się oprzeć skojarzeniom, że wystawa sugerowała swoiste forum wymiany doświadczeń, przemyśleń, a w konsekwencji wyciągania wniosków przez osoby zwiedzające w aspekcie odnoszącym się do materiałów zawartych w licznych fotogramach. Według bardzo miłej i kompetentnej pracownicy Biblioteki Miejskiej wystawa w środowisku Szczuczyna cieszyła się umiarkowanym zainteresowaniem, a obejrzeć ją mogło średnio około stu osób.
Fauna gminy Szczuczyn, jako leżąca (na razie) w czystych płucach Podlasia, charakteryzuje się bogactwem gatunków żywych mikrokosmosu.
Wystawa wskazuje, że w rejonie miasta są bezkręgowce, reprezentowane przez owady, chrząszcze jak: komar pospolity, komarnica warzywna, rusałka admirał, kruszczyca złotawka, bezrąbek sadowiec, i inne.
Posiadamy gatunki chronione, ale także pospolite, uszkadzające nawet drzewa lub spokój człowieka. Często spotykamy jeszcze, co wystawa nam udowadnia: pasikonika zielonego, świerszcza polnego, mrówkę faraona, pszczołę miodną, osę pospolitą, ważkę, szewnicę miętówkę, ćmę, nadrzewka długoskrzydłowego, biedronkę siedmiokropkę, biedronkę dwukropkę odmiany czarnej i czerwonej, (…).
Autorka nie pominęła też bezkręgowców i świata pajęczaków, które udało się zauważyć i utrwalić. W mięczakach znalazła miłe zwierzątka jak: ślimak winniczek, gąsienica brudnicy nieparki, turkucia podjadka, pająka kątnika domowego większego, (…), a w grupie kręgowców zauważono płazy, gady, które z obawy przed kobiecą wrażliwością – dżdżownicę ziemną, jaszczurkę, padalca zwyczajnego, zarejestrował na cyfrowym sprzęcie pracownik MDK Andrzej Szabelski.
Wystawa obejmowała szereg innych żyjątek spotykanych w naszym otoczeniu.
Podobne spotkania mogłyby przyjąć w Szczuczynie formę biennale, bowiem mamy co pokazywać w naszym środowisku. Przy takiej okazji dzieci, młodzi adepci sztuki fotograficznej mieliby szansę pokazać związki nauki i szacunku do małego świata w aspekcie fascynującej ich fotografii, nadając jej elegancką postać, a zwierzątkom zachowanie życia. Fotografowanie jest łatwe. Nie jesteśmy skazani na opis przez filtrowanie naszego umysłu albo subiektywne i nigdy precyzyjne przedstawianie podmiotu formą rysunkową lub malarską. Wystarczy „pstryk” i jest obiekt w kadrze. Bardzo łatwo jest wprost zahipnotyzować nas estetycznymi zdjęciami kosmosu, które uwodzą porażającym pięknem, bardziej niż najpiękniejsze kadry naszej ziemskiej biosfery. W strefie kuli ziemskiej jesteśmy sąsiadami żywych organizmów, obejmujących cienką warstwę skorupy ziemskiej, wód, ale i ekosfery.
Trzeba jednak przy tym pamiętać, że nie można obiektu fotografowanego straszyć, niszczyć lub zabijać! I to właśnie jest myślą przewodnią – autorki wystawy. W centrum uwagi spostrzegawczego fotografika jest całe otoczenie zarówno planety jak i niebo, uważane za – makrokosmos, ale przede wszystkim bliskie nam wirusy czy bioformy eksponowane, jako sygnały życia mikrokosmosu, na co od ponad ośmiu lat pracy nastawiła się Pani Barbara Paszkowska.
W ponad 187 fotografiach autorka przedstawiła formy życia, które niby znamy, a które niekoniecznie tolerujemy, które też jawią się nam jakoby w krzywej, nieprzydatnej rzeczywistości i przeszkadzają w ludzkiej egzystencji (kleszcze). Według szlachetnej myśli autorki ten niedoceniany świat jest elementem mikrokosmosu odpowiedzialnym bezpośrednio za ogólny byt i trwanie. Bez niego nie możemy się obyć, nie możemy go deptać nogą, ręką i czynić z niego przeszkodę w naszej egzystencji.
Celem wystawy pani mgr Barbary Paszkowskiej było też dodatkowe postawienie przed nami nie tylko pytań, zdawałoby się retorycznych, lecz wymuszenie refleksji nad sugestią obrazu fotograficznego w kontekście owadów, płazów, gadów (…) i świata współczesnego niosącego zagrożenie.
Mnóstwo czasu spędzonego przez autorkę z aparatem w rękach dało efekt wystawy, którą docenia każdy, kto rozumie, że on sam jest podświadomie uzależniony od biosfery i żyje na „łasce” mikrokosmosu.
Minęły czasy, kiedy w Szczuczynie w latach pięćdziesiątych XX w. były tylko cztery aparaty fotograficzne, a wykonanie fotografii było wynikiem sztuki wykorzystania wiedzy teoretycznej i technicznej, co propagowało Kółko Fotograficzne „Universum” w Szkole Zawodowej. Dziś każdy z nas ma po kilka, kilkanaście inteligentnych (robotów) aparatów. Posiadacz sprzętu fotograficznego dobrej klasy, nie musi estetyzować fotografii. Fotografia stała się prosta dla laików i jest prawie – zawsze udana. Właśnie dlatego wystawa zachęca również do obrazowania wszystkiego, co żyje i ma priorytetową wartość w czasoprzestrzeni, a przy okazji można ulec obezwładniającemu pięknu zjawiskom mikrokosmosu i docenić pionierską myśl Autorki.
Mikrokosmos, to nic innego jak przynależność warstw życia niższego rzędu do wyższego, aby w końcu stwierdzić, że sam człowiek jest jedynie małym obrazkiem fantastycznego kosmosu. A zatem, czy chcemy być przeciwko sobie i samego siebie niszczyć?
Zakładam, że wyznaczony przez inicjatorkę cel przedsięwzięcia, został zrealizowany. W związku z pozytywnym odbiorem I edycji wystawy „Mikrokosmos ‘2016” można by ulec pokusie tworzenia wystaw cyklicznych. Poza sugestiami wynikającymi z wystawami i myślami zamierzonymi przez Autorkę, warto wybrać się w podróż, podczas której będzie co eksplorować i na żywo wyciągać wnioski.
– „Szanujmy wszelkie formy życia – wszyscy mamy tylko jedno życie.” – to przesłanie autorki wystawy.
Tekst, zdjęcia i film: Stanisław Orłowski
wtorek, 4 lutego 2025
wtorek, 4 lutego 2025
Świetny pomysł i cudowny opis. Barbara jesteś ok!