Wiadomości

Śmierć czai się na Ełckiej

- Dziecko jadąc rowerkiem omal nie zabiło się tu przy barierkach – skarży się Antoni Jakubowski z Grajewa – Dzieciak jechał rowerkiem, pośliznął się na śniegu i spadł na te metalowe osłony, gdyby przeleciał przez nie mógłby się utopić w rowie wypełnionym wodą lub zabić spadając z wysoka.

Dzięki naszej interwencji, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad obiecała zlikwidować niebezpieczeństwo, jakie czai się na deptaku ulicy Ełckiej przy podjeździe pod górę w stronę Ełku. Metalowe bandy umocowane na poboczu chodnika mają zabezpieczać ludzi i pojazdy przed upadkiem do przepływającej pod jezdnią rzeczki. Niestety nie spełniają one swojej roli, wręcz przeciwnie.

Osłony są pułapką
Nowe, zapewne niedawno wymienione, są zbyt niskie. Najbardziej na niebezpieczeństwo narażone są dzieci, które  przechodząc tędy, nie zwracają uwagi, w zabawie mogą potknąć się i zlecieć do rowu przez metalową bandę. Przejeżdżający rowerem muszą zwiększyć czujność, szczególnie zimą. Zagrożeni są również poruszający się  pojazdami jedno i dwuśladowymi.
- Samochód wpadając w poślizg przy odrobinie szczęścia może odbić się od zabezpieczenia – dodaje pan Antoni. – Warunek, że nie uderzy bokiem koła w krawężnik, bo wtedy koziołkując przeleci nad barierką i wyląduje poniżej w rowie. Nad większością rowów z wodą przepływających pod jezdnią widziałem barierki wysokie, dochodzące nawet powyżej metra nad jezdnią czy poboczem, oczywiście pomalowane na niebiesko.

Drogowcy z GDDKiA
Zbadali skargę w Grajewie i potwierdzili, że metalowe osłony są zbyt niskie.
- Jeszcze raz sprawdziliśmy wysokość barier ochronnych  znajdujących się przy ul. Ełckiej w Grajewie. Uznaliśmy, że po jednej stronie ulicy rzeczywiście  można je podnieść – przyznaje rację mieszkańcom Rafał Malinowski z biura prasowego GDDKiA oddział Białystok. -  W związku z powyższym, wiosną, kiedy tylko warunki atmosferyczne pozwolą, wymienimy je na nowe i zainstalujemy tak, żeby było bezpieczniej. Przy okazji – dziękuję za sygnał.
Dobre i to, cieszą się grajewianie. Przynajmniej to niebezpieczeństwo będzie zlikwidowane. Na krajowych drogach przebiegających przez miasto jeszcze jest dużo do zrobienia, jednak  GDDKiA zwłokę często tłumaczy brakiem pieniędzy. Prosimy o sygnał w przypadku zauważenia miejsca niebezpiecznego dla ludzi. Na pewno nie pozostawimy sygnałów bez interwencji w odpowiednich służbach.

fot. Janek Kalbarczyk

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.