Szczuczyn

  • 8 komentarzy
  • 5995 wyświetleń

"Księga Złota Parafji Szczuczyńskiej"

„Księga Złota Parafji Szczuczyńskiej” jest w całości niezwykle wartościowym źródłem historycznym. Stanowi ona bowiem odbicie stanu wiedzy i świadomości jej autorów na temat przeszłości parafii i okoliczności jej powstania. Najbardziej cenne informacje zawarte zostały w tych partiach manuskryptu, które dotyczą dziejów miasta i parafii, gdyż zawierają one bogaty i wartościowy materiał źródłowy na temat funkcjonowania kościoła i małego polskiego miasteczka w czasie zaborów i I Wojny Światowej. Zaczerpnięte zostały one z dokumentów przechowywanych w archiwum parafialnym lub z autopsji. Ponadto kronika zawiera interesujące informacje dotyczące relacji z władzami zaborczymi; życia codziennego i towarzyskiego proboszczów i księży. Wartość tego materiału źródłowego jest bardzo cenna wręcz unikatowa, gdyż duża jego część powstała na podstawie obserwacji i doświadczeń osób - autorów Księgi.

 

Oryginalny rękopis pt. „Księga Złota Parafji Szczuczyńskiej” znajduje się w zbiorach archiwum parafii p.w. Imienia Najświętszej Maryi Panny w Szczuczynie. 

 

Kodeks rękopiśmienny o wymiarach 230x350 mm oprawiony jest w twardą, czerwoną, skórzaną okładkę ze złotym tłoczonym tytułem i ozdobnikami. Wewnętrzne strony okładek oraz pierwsza i ostatnia kartka oklejone są materiałem w jasnym, kremowym kolorze. Księga zawiera 228 kart, z których trzy pierwsze niepaginowane są zdobione rękopiśmiennie z jednej strony. Paginowanych/numerowanych kart jest 93. Sam manuskrypt obejmuje 87 paginowanych kart, z których 2 pierwsze karty paginowane i zapisane są jednostronnie. Pozostałe karty paginowane są dwustronnie, ale zapisanych obustronnie jest 81 kart. Zapisane pojedynczo są 3 karty, 1 karta jest niezapisana, a 20 numeru w paginacji brakuje, za to powtarza się dwukrotnie numer 82. Tekst na zapisanych stronach jest w obramowaniach. Rękopis został napisany przez 2 osoby. Są to proboszczowie szczuczyńscy (rodzeni bracia): ksiądz Julian Czarnowski (noty ze stron 1-134) oraz ksiądz Teofil Czarnowski (noty ze stron 135-171). Najprawdopodobniej księga pisana była z wcześniej zrobionych notatek i zapisków. Świadczy o tym wyrobione, wyraźne kaligraficzne pismo, praktycznie 
bez skreśleń z kilkoma zaledwie poprawkami. Od strony 135 do 141 zmienia się w środku tekstu charakter pisma, jest to niedbała czytelna kursywa. Od 142 do 168 manuskrypt znów pisany jest wyraźną kaligrafią, a od 168 do końca rękopis znów pisany jest niedbałą czytelną kursywą.

 

 Manuskrypt jest ilustrowany zarówno rękopiśmiennie, jak też poprzez wklejone fotografie. Kodeks składa się z kilku rozdziałów, z których każdy zaczyna się od nowej strony. Są to: Bitwa pod Wiedniem, Miasto Szczuczyn, Kościół Szczuczyński, Stanisław Antoni Szczuka fundator kościoła Szczuczyńskiego, Siostry Miłosierdzia w Szczuczynie oraz Administratorzy Kościoła Szczuczyńskiego. Ta ostatnia część to katalog czternastu rektorów, administratorów i proboszczów zarządzających parafią szczuczyńską. 

 

 „Księga Złota Parafji Szczuczyńskiej” zachowała się w bardzo dobrym stanie. Widoczne są tylko na niej ślady częstej eksploatacji, w postaci brudnych brzegów stron.

 

W zbiorach Archiwum Społecznego działającego w Bibliotece – Centrum Kultury w Szczuczynie znajduje się skan rękopisu.

Otwarty System Archiwizacji

 

 

Tekst i opracowanie: Janusz Siemion/Andrzej Szabelski/Anna Chmielewska

 

niedziela, 17 listopada 2024

"LUDZIE STĄD, czyli historia wokół nas"

piątek, 15 listopada 2024

Kurs na Odporność

Komentarze (8)

Z redaktora dobry poeta. Z językiem polskim na bakier stoimy. Ciekawe z jakiej "parafji" pochodzi? Hmmm

jakbyl czas na szkole to poeta co innego robil

Ktoś koniecznie chciał się popisać erudycją. Zamiast po prostu napisać:
strony bez numerów lub numerowane użył określenia "niepaginowane" "paginowane". Jednym słowem: " z chińskich ziół ciągnione treści" to herbata.

BCK w Szczuczynie super macie taką stronę. Brawo:)

na pierwszej stronie tytułowej - inspektorzegadzet... czytamy a nie popisujemy się swoją polszczyzną. polonista znalazł się. ...

A propos ,czy wszystkie gosposie proboszczów są ujęte w tej "złotej księdze"

Głupich się nie sieje, ale sami rosną - dom.

Kto to pisal w teczowych kolorach ta ksiege. To nikt nie pisze. W Szczuczynie byl zakon, to moze tam byla pisana. Bo tam wszystko bylo na teczowo.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.