Warto przeczytać

  • 8 komentarzy
  • 11153 wyświetleń

Jesienne wędrówki łosia

Jesień to pora roku, która nieodmiennie kojarzy się nam z wędrówkami w przyrodzie. Dzieje się tak zapewne dlatego, że doświadczamy w tym czasie swoistego i fascynującego „misterium” w naturze. Na niebie pojawiają się tysiące ptaków, urzekają nas klucze gęsi i odległy klangor żurawi. Przemieszczanie się zwierząt jest naturalnym elementem ich zachowania. W zależności od gatunku, płci, wieku i pory roku wędrówki te mają różny cel i różną motywację. No i wędrują nie tylko ptaki, migrują także ssaki.

Wraz z nadejściem jesieni przypada pora godowa u łosi, rozpoczyna się czas ich wędrówek. Wiąże się z tym większe niż zwykle ryzyko spotkania zwierzęcia na drodze i wypadku drogowego. Kierowcy powinni być bardziej czujni, łoś to bardzo duże zwierzę, potrafi też bardzo szybko wkroczyć na jezdnię.

- Rocznie pracownicy Parku notują od 3 do 7 wypadków z udziałem łosi. Najwięcej widzimy ich na drogach przecinających Park tj. nr 65 (najczęściej na odcinku Downary – Ciemnoszyje), na Carskiej Drodze, oraz na drogach krajowych Grajewo – Rajgród oraz nr 8 Sztabin – Białobrzegi – wskazuje nam Andrzej Grygoruk, Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego.

 

Dolina Biebrzy jest naturalną i historyczną ostoją łosi w Polsce. Blisko 600 osobników bytuje na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego, drugie tyle żyje w sąsiadujących Nadleśnictwach. W miejscach najbardziej niebezpiecznych, stoją specjalne tablice ostrzegające kierowców przed możliwością spotkania z łosiem.

Co roku do tragicznych wypadków z udziałem łosi dochodzi nie tylko w naszym regionie. W ostatni weekend na DK 19, w okolicach m. Boćki zginęła kierująca samochodem osobowym.

 

----------------------------

W dniach 13 i 14 października br. zostanie zorganizowana Wszechnica Biebrzańska pt. Czy wszystko wiemy o łosiach? – najnowsza wiedza na temat gatunku”. Wydarzenie ma charakter otwarty, udział jest bezpłatny. Spotkanie będzie doskonałą okazją do rozmowy ze znawcami tematu.

 

e-Grajewo.pl

Komentarze (8)

Może gdyby drzewa, krzaki itp. nie były tak blisko drogi to czas reakcji byłby nieco większy. Bo na lepsze rozwiązanie nie ma co liczyć.

A może prędkość za duża i nie ma czasu na reakcję ,co widać na zdjęciach ,żeby silnik samochodowy w polu znaleźć , to czyja prędkość była większa ,Łosia czy samochodu?

OGRANICZENIE predkosci do 50km od Rudy do Ciemnoszyj. KONIEC TEMATU.

Lucek
Dziecko w podstawówce wie, że auto jest szybsze od łosia. Może cofniemy się do średniowiecza i będziemy przemieszczać się konno, bo za szybko? Po to są auta, by szybko i BEZPIECZNIE przemieszczać się. Drogi powinny być odizolowane od zwierzyny.

jezeli lesnicy nie moga poradzic,to tylko ograniczenie do okollo 30/40 km/godz predkosci cos pomoze

witek przez małe "w" Witosławie ze średniowiecza ,jeźdźcu konny ,jak ty chcesz odizolować zwierzynę od dróg ,zastanów się co piszesz z przyrodą chcesz wygrać ,a co z małą zwierzyną ? dzik ,sarna ,kozioł ,lis itp.Chłopie mamy lepsze samochody ok .Mamy też rozum i wyobraźnie jako ludzie ,a nie jak zwierzęta instynkt

Czyli mamy ok. 2000 Łosi w całym kraju i 39 mln. ludzi. W wypadku ginie łoś t.j. 0,5 promila całej populacji. Gdyby w wypadku zginęło 0,5 promila ludności polski (19500 osób) to byśmy mieli największą katastrofę lądową w historii. A więc noga z gazu rajdowcy bez głowy.

A może by jakoś zabezpieczyć drogi przed łosiami? Zastosować ogrodzenie lub wyciąć chociaż dzikie krzewy i drzewa rosnące przy samej jezdni 20 metrów. Czy na sesji rady powiatu czy rady miasta są poruszane sprawy wypadków z łosiami. Może czas zacząć robić coś dla ginących ludzi a nie dla łosi.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.