Gimnazjum i narkotyki

Rozmowa z Dyrektorem Publicznego Gimnazjum w Szczuczynie Panią Ewą Gromadzką:

v.s.: Portal informacyjny e-Grajewo.pl prowadzi akcję pod hasłem „e-nie biorę”, dotyczącą zażywania narkotyków w szkołach i nie tylko. Jak Pani sądzi, czy problem narkotyków istnieje w Waszej szkole?

Dyrektor: Wszystkie dane jakimi dysponuję są poparte ankietami przeprowadzonymi u Nas w szkole. Były robione ankiety w ubiegłym roku, na koniec roku szkolnego i w tym roku, kiedy pojawiły się pierwsze klasy. Z tych ankiet wynika, że są takie przypadki (ankiety były anonimowe, więc myślę, że odpowiedzi były szczere), ale są to przypadki sporadyczne. Dwie ankiety były takie, które mówiły na temat tego, że ktoś miał kontakt z narkotykami. Dokładnie nie wiem czy chodziło o branie narkotyków, ich posiadanie, czy jedynie o styczność z narkotykami, z osobami je posiadającymi, gdyż tam było napisane: kontakt z narkotykami. Tylko tyle mogę powiedzieć, bo przecież nie będę powtarzać plotek. Tylko tyle wiem. Nie mamy żadnych osób, które znalibyśmy z nazwiska, a o których wiedzielibyśmy, że zażywają takie środki. Ankieta dała nam podstawę do tego, żeby rozmawiać o tym problemie na lekcjach, np. biologii, czy godzin wychowawczych. Natomiast nie chcemy tego tematu jak gdyby rozdmuchiwać, bo czasami zjawisko jest małej skali, a przez rozdmuchiwanie tego możemy doprowadzić do jego upowszechnienia się.

v.s.: Czy zdarzały się takie sytuacje, że uczniowie przybywali na teren szkoły pod wpływem narkotyków?

Dyrektor: Nie mieliśmy takich przypadków. Było sporo przypadków przybycia uczniów do szkoły pod wpływem alkoholu. Wtedy zgłaszaliśmy to pracownikom policji. Szkoła jest zamknięta dla obcych. Jeżeli ktoś wchodzi to panie z recepcji to widzą. Jeżeli wchodzi rodzic albo uczeń, albo ewentualnie były uczeń, wtedy mówi do kogo, a ot tak sobie to raczej nie można wejść.

v.s.: Ale ja weszłam, bez problemu.

Dyrektor: Widocznie wygląda Pani na godną zaufania. Chodzi nam głównie o młodzież, która wygląda podejrzanie.
Dziękujemy
e-Grajewo.pl












Rozmowa z Wicedyrektorem Publicznego Gimnazjum w Szczuczynie Panią Wandą Szczesną:

v.s.: Czy uważa Pani, że w Gimnazjum istnieje problem narkotyków?

Wicedyrektor: Mieliśmy niedawno ze Starostwa ankietę robioną dzieciom. Tak szczerze mówiąc, na pewno jest ten problem. Nie ma to jednak aż takiego rozgłosu i takiej skali, jak w dużych szkołach. Natomiast problem na pewno jest, bo w ankietach dzieci odpowiadały, że miały styczność z narkotykami.

v.s.: W jaki sposób próbujecie temu przeciwdziałać?

Wicedyrektor: Prowadzimy zajęcia, mamy kontakt z poradnią zawodową. Dwie panie z Łomży prowadziły zajęcia z uczniami na godzinach wychowawczych o szkodliwości i zagrożeniach związanych z zażywaniem narkotyków. Można pooglądać plakaty wywieszone w szkole, o treści antynarkotykowej. Także prowadzimy działania profilaktyczne i to na dużą skalę. Uczulamy bowiem uczniów nie tylko na narkotyki, ale i na alkohol, papierosy i te wszystkie używki. Natomiast problem jak wszędzie istnieje. Jest to ten wiek, kiedy dziecko chce spróbować wszystkiego. Aby się przed tym uchroniło, musiałoby nie mieć styczności z narkotykami, ale niestety są one wszędzie rozprowadzane.

v.s.: Czyli można kupić narkotyki na terenie szkoły?

Wicedyrektor: Na terenie szkoły to chyba nie. Co prawda nie mamy ochrony, ale jak Pani zauważyła przy wejściu jest kantorek i żadna osoba obca na teren szkoły nie ma prawa wejść. Natomiast jeżeli kupują, to na pewno poza jej terenem. Jest to małe środowisko. Każda obca osoba jest zauważalna. Pani przychodzi do nas w konkretnej sprawie, a nie kręci się Pani po szkole. Także obca osoba nie ma możliwości wejścia na teren szkoły i bycia nie zauważoną. Uczniowie kontakt z narkotykami na pewno mają, ale na terenie szkoły ich nie kupią.

v.s.: Czy zdarzały się takie przypadki, że uczniowie przychodzili na lekcje pod wpływem narkotyków?

Wicedyrektor: Pod wpływem narkotyków raczej nie, pod wpływem alkoholu tak, bo takich uczniów dało się przebadać alkomatem.



Dziękuję za rozmowę
e-Grajewo.pl
2005