Fabryka amfetaminy

W sobotę po południu policjanci z lubelskiego Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali fabrykę amfetaminy w Augustowie i rozbili zorganizowaną grupę przestępczą trudniącą się produkcją i obrotem substancjami psychotropowymi na wielką skalę.

 Jednocześnie w kilku miejscach na terenie kraju zatrzymano siedem osób. Są to członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, w której istniał szczegółowy podział ról.

 W Warszawie i w Lublinie zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy kierowali działalnością tej grupy. Obaj już są doskonale znani Policji. Tadeusz K. lat 53 z Warszawy był pod koniec lat 90-tych zatrzymywany w związku z przemytem dużej ilości narkotyków do Szwecji.
 Jerzy W. z Lublina lat 40 był zatrzymany w USA i skazany na 12 lat pozbawienia wolności za przemyt kokainy w ilości około 50 kg. Wtedy amerykańscy policjanci zabezpieczyli u niego mienie wartości 1 miliona dolarów. Posiadał broń palną. Wyszedł po 8 latach i został wydalony do Polski. Trzeci z mężczyzn zatrzymany w Warszawie pochodzi z Kraśnika. Sylwester L. był odpowiedzialny za obrót narkotykami.
 W Augustowie na gorącym uczynku produkcji policjanci zatrzymali dwóch "chemików" z województwa mazowieckiego. Byli kompletnie zaskoczeni - nie stawiali oporu. Gdy policjanci weszli do wewnątrz budynku ujrzeli trzy linie technologiczne, które mogły wyprodukować do 16 kg amfetaminy. Zabezpieczenie tych chemikaliów trwało kilka godzin. Policjanci ustali, że przestępcy zamierzali wyprodukować około 80 kg amfetaminy.
 Tylko z 16 kg czystego narkotyku można było sporządzić 160 do 480 tys. tzw. działek złotych czarnorynkowej wartości 1,6 do 4,8 miliona złotych.

 W tym samym czasie inna grupa policjantów Krasnymstawie zatrzymała dwóch mieszkańców Zamościa. Ich rola ograniczała się do sprawowania nadzoru nad produkcją i ewentualnie dostarczania odpowiednich środków. Dariusz N. lat i Piotr Ś. będą odpowiadać tak jak pozostali za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
 
 Wszystkim zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 15. Wobec wszystkich wnioskujemy o zastosowanie najsurowszych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawa ma charakter rozwojowy.

     podinsp. Janusz Wójtowicz