Dzisiaj w szkołach uroczyście przywitano nowy rok szkolny
Uczniowie idąc do nowej klasy mają różne obawy:
Pierwszoklasistki Ewelina i Magda PG nr 2
- "Skończyłyśmy szkołę podstawową, przenosimy się do nowego budynku, idziemy do I klasy gimnazjum. Obawiamy się nowego miejsca, nowych klas. Poprzednio byliśmy najstarsi, teraz będziemy najmłodsi i mogą nas traktować jak „koty”. Ale myślimy, że nie będzie tak źle ponieważ nauczyciele zwracają więcej uwagi na to co dzieje się w szkole. Pewnie będzie też więcej nauki, będziemy sobie jakoś radzić"
Pierwszoklasista Kuba ZS nr 1
- Absolutnie niczego się nie obawiam idąc do I klasy LO. Znam wiele osób, które już tutaj się uczą. Wybrałem tę szkołę przede wszystkim dlatego, że blisko mieszkam. Nie analizowałem tego głębiej
Obawy w dzisiejszej rzeczywistości mają również nauczyciele:
Dyrektor ZS nr 1 A. Jasiński
- Kiedy ogłoszono nowe matury obawialiśmy się bardzo, w następnym roku już trochę mniej - zwykle bowiem niepokój maleje wraz z upływem czasu i wzrostem wiedzy, o tym, co nas czeka. Teraz o nowej maturze wiadomo już bardzo dużo. Akcja informacyjna w naszej szkole w ubiegłym roku prowadzona była szeroko i polegała na przekazywaniu bardzo nieraz szczegółowych informacji. Cieszyła się też dużym zainteresowaniem: frekwencja na organizowanych spotkaniach, np. z rodzicami była bardzo wysoka i sięgała 90%. W najbliższych dniach planujemy ponowne spotkanie z rodzicami i tegorocznymi oraz przyszłorocznymi maturzystami. Musimy mieć pewność, że są oni naprawdę dobrze poinformowani, ponieważ wrzesień jest miesiącem, w którym uczniowie muszą wybrać przedmioty, jakie będą zdawać.
Obawy w tym roku dotyczą “galimatiasu” prawnego. Zmieniło się (lub właśnie zmienia) kilka rozporządzeń dotyczących planowania pracy szkoły i oceniania uczniów. Są one często nieprecyzyjne lub niejasne. Przy ocenie ze sprawowania niepokojący jest tryb odwoławczy, ponieważ trudno określić jak ma następować weryfikacja oceny z zachowania wystawianej za cały rok szkolny na posiedzeniu komisji, która zbiera się raz i ma krótki czas na zdiagnozowanie stanu faktycznego i ustalenie właściwej ocen.
W SP nr 4 podczas uroczystości młodsze dzieci życzyły sobie "żeby w szkole było milej niż nad rzeką lub nad morzem", a koledzy ze starszych klas m. in. samych piątek i szóstek.
Dyrektror szkoły H. Muryjas - Rząsa wręczyła przedstawicielom klas I z wychowawcami kroniki klasowe, aby mogli oni uwieczniać najważniejsze wydarzenia z życia klasy (foto 1).
W GM.2 wymyślono jakąś punktację,kto temu ma sprostać czy tylko młodzierz,czy też i rodzice.Gdzie w tym wszystkim czas na naukę.Niektórzy są nieśmiali inie potrafią udzielać się społecznie,a za to jest najwięcej punktów.Ale pożyjemy zobaczymy.Czy ktoś z rodziców w tym uczestniczył!?
Ja też mam dziecko w I klasie i wcale nie przeszkadza mi jej liczebność ( współczuję tylko wychowawczyni), a Ty zainteresowany jeśli to problem to zabierz swoje dziecko do takiej klasy gdzie dzieci jest mało, a najlepiej to niech twoje dziecko siedzi w domu i uczy go guwernantka.