niedziela, 4 maja 2025
niedziela, 4 maja 2025
czy mozna im coś zrobić jesli nie wyrobią sie w ciągu 30 dni ??
to co piszecie to świeta prawda , ja naszczescie zdałam za drugim razem bo trafiłam na super egzaminatora , który pomagał !
Heh co prawda to czy sie zda czy nie zalezy tylko od egzaminatora ... pamietam jak zdawałam prawko. Bylam ja i jeszcze jednadziewczyna i 3 chlopakow to pan egzaminator na wstepie rzucił tekstem do chlopakow: "a panowie po jakiego h... tutaj ?" "wy i tak nie zdacie". I tak tez sie stało ... chlopaki nie zdali a ja z kolezanka zdalam. Ogolnie to cały WORD jest beznadziejny ...
powinni cos zrobic z tymi egzaminami a w szczegolnosci z egzaminatorami - ktorzy jak maja dobry humor to przepuszcza a jak nie to podchodzisz do egzaminu kilka razy
HEHE Prawko to pestka byla dla mnie,zdalem za 1 razem wszystko ale jako jedyny z grupy i do tego ostatni bylem.spoko luzik tez cos egzaminator krecil mi,ze zlym pasem jade ale akurat mialem takie prawo jechac tym pasem poniewaz znaki na to zezwalaly i mi mogl se pogadac.Teraz zapisuje sie na motor to juz wogole dla mnie bedzie pestaka.licze na to he.pozdro dla zdajacych nie dajcie sie gaz do oporu.
kto umie jezdic i dobrze jezdi ten niema problemow i nie nazeka ja zdalem za pierwszym razem jazde chociasz z testami mialem problemy bo sie nie uczylem ale jazda bylo ok. prawko mam od 3miesiecy a jusz kawalek eyropy zjezdzilem a egzaminator terz czlowiek.
święta prawda, ten word to jedno wielkie gównooo;/ a o egzaminatorach lepiej wspominać nie będę, bo zmuszony bymbyl użyć wielu wulgaryzmów, podobnych do tych, ktore slyszalem od nich podczas egzaminu. Teraz żaluję, że nie żlożyłem skargi.
zgadzam się z Karolem warszawiacy powinni zdawać tam gdzie jeżdżą a nie w łomży
ja tez zdalam za pierwszym razem, jezeli znasz przepisy ruchuc drogowego umniesz jezdzic i zadne krzyki ci nie straszne. glowa do gory kandydaci na kierowcow !wszystko jest mozliwe!
ja tez zdalam za pierwszym razem, jezeli znasz przepisy ruchuc drogowego umniesz jezdzic i zadne krzyki ci nie straszne. glowa do gory kandydaci na kierowcow !wszystko jest mozliwe!
Ja zdawałam prawko 3 lata temu i jak wsiadłam do samochodu to egzaminator powiedział od razu do mie jak trafisz na mnie 2 raz to zdasz no i trafiłam. kurs robiłam w loku i kazdy mówił ze ta dziewczyna zda za pierwszym razem a tu guzik aj ci egzaminatorzy z Łomży. Pozdrowienia dla Pana Krzysia Ch.
Jak ja zdawałem na kategorę A jakiś miesiąc temu to egzamin miałem na godzinę 15 a na swoją kolej musiałem czekać sześć godzin a wiec czekałem do godziny 21 bo przedemną było osiem osób na kategorie B i jak by tego było mało to mnie oblał na placu jeszcze a wiec jazda zajeła mi jakieś 10 minut. Dlamnie to totalna olewka i lekcewaga ale już w końcu udało mi sie i mam nadzieje że prędko tam niezawitam.
Jesli jestes z łomży zdasz za 1 razem bo jesli z grajewa to mozesz zdawac kilka razy . Egzaminatorzy przepuszczają wszystkich z łomży bo boją sie ze dostano wp.... na miescie taka jest prawda . Jesli ktos z grajewa zda za 1 razem to ma naprawde fuksa.
Ja jestem z Grajewa i zdałem za pierwszym razem nigdy z jazdą i przepisami nie miałem problemów. Czasem może to zależy od szczęścia, dnia humoru egzaminatora itd. itp.
Polecam Suwałki
W Suwałkach jest remont budynku WORDU także ja odradzam, wiadomo że kasa z oblanych na to idzie
Pozdrowienia dla Filipkowskiego z WORDU
Ja we wrześniu mam praktykę...trochę się tego obawiam ale jeżeli obleję to mam szansę poprawki...a poza tym teraz czuję się troszkę pewniej za kierownicą...jedyny problem stanowią dla mnie tiry....już raz jeden próbował mnie zabć gdy jechałam L-ką...ale mam nadzieję że będzie ok...
grr - nieprawda. Kiedy ja zdawałam w grupie były 2 osoby z Grajewa - w tym ja. Reszta z Łomży. I oczywiście my z Grajewa zdaliśmy za 1 razem :) a z Łomży nikogo nie przepuścił :D Nie ma reguły.
DO GRR Ha ha człowieku zastanow sie co piszesz jestem g-wa zdawałem 3lata temu zdałem za pierwszym ram i w ogole spora część ludzi z mojego rocznika zdała za 1razem...Moze ktos dał w łape moze ktos jezdzi dobrze juz nie wnikajmy w szczegoly ale na pewno nie puszczają wszystkich z łomzy bo sie boją o siebie haha głuuupota :D
ja tam zdawałam w suwałkach i sobie chwale , testy i jazde zdałam za pierwszym razem. choć jak wyjechałam na miasto to egzaminator na mnie krzyknął, a ja miałam takiego stresa, że juz myślałam cholera nie zdałam, i jechałam przez nastepne 30 min na luzie, myśląc o kolejnym egzaminie. jakie było moje zaskoczenie jak mi powiedział na koniec,że zdałam i nawet mnie pochwalił. byłam strasznie szczęśliwa. zdawałam w styczniu było pełno śniegu, ślisko , ale jakos poradziłam hahahah. a i miałm złamaną noge , nawet specjalnie sobie gips zdjęłam sama by tylko na egzamin iśc hahah i nie czekac na kolejny termin. pozdrawiam wszystkich zdających
Najgorsze w tym całym kabarecie jest dłuuuugie czekanie. Na egzaminacyjną jazdę po mieście czekałam ok.5 godz.:/ -można zwątpić, ale jednak opłaciło się.
latwo bylo na egzaminie
przeczytałam ten długi list który napisaliscie powyżej. I powiem ze udalo mi sie zdac prawo jazdy za 2 razem i mialam te przykre doswiadczenia z egzaminatorem poniewaz za pierwszym razem jeździłam całe 45 min na miescie nio i sama wrócilama do wordu bylam przekonana ze zdalam ale egzaminator wcisnol mi ze 3 razy ruszyłam z 2 no oczywiscie to jest nie mozliwe bo nie zgasł mi ani razu samochód i co najwazniejsze nawet sie nie zdusil. wtedy wiedzialam ze to tylko jego zły humor sprawil ze mnie oblał...
A ja jako jedyna osoba z Grajewa w grupie zdającej (kurs ZDZ) zdałam prawko za pierwszym razem testy, plac i miasto, a egzaminator był naprawdę super
Ja rowniez zdałam za pierwszym razem zdawałam 20 lutego w tym roku był śnieg i padał desz masakra . W mojej grupie było 6 osob w tym 3 z Grajewa . Ja byłam pierwsza i byłam gotowa ze nie zdam , miałam pieniadze na nastepny egzamin i wogole Po miescie jezdziłam 52 min jak dzis pamietam .Z wielu opowieci słyszałam skargi na tych egzaminatorow mi trafił sie rowny gosc . Z mojej grupy zdało 3 osoby bo reszta nie zaliczyła placu. Egzamin był jednym z najlepszych moich dni . Jezdze juz pół roku i jest ok bez mandatu , wypadku i innych tam . Pozdrawiam wszystkich i wierze w was dacie cobie rade .
Ten kto pisał ten artykuł jest zupełnym ignorantem w sprawach związanych z egzaminowaniem.Nie znasz zasad.Może masz pomysł w jaki sposób powinno zdawać się egzaminy.Widać,że wolisz wierzyć w pogłoski pochodzące od ludzi którzy dopiero co zaczynają przygodę z motoryzacją i nie mają żadnego doświadczenia na drodze niż egzaminatorowi z wieloletnim doświadczeniem.Bo jakaś Kasia 19-letnia powiedziała,że jest super kierowcą bo patrzy w lusterka.Wymyśl coś konstruktywnego a nie tylko krytykujesz.
a moim zdaniem autor zna sie na tym, pozatym on nie pisze o zasadach egzaminu tylko o tym jak do tego podchodzą egzaminatorzy. czytaj ze zrozumieniem idioto;)! pozdrawiam
brawo polo masz rację
do polo: ty pewnie jakiś egzaminator jesteś , powiem tylko tyle ta szajka "egzaminatorów" to idioci z humorem jak mają ochotę to puszczą i tyle
ale pewnie ktoś i tak się przyczepi do artykułu jak polo bo nie umie czytać ze zrozumieniem
pozdrawiam analfabetycznego pola............
ja tam zdałam za pierwszym razem i zlego slowa nie moge powiedziec..weżcie tez pod uwage to ze sa ludzie ktorzy zdaja po 6 czy 7 a nawet i 11 razy - może jednak tacy nie powinni w ogóle miec 'prawka'
Dopiero za 3 razem udalo mi sie zdac prawko!! wszystko co tu jest napisane jest prawda za 1 razem niby wymuszenie a za drugim jezdzilam nawet godzine cos i mowil ze jezdzilam na 5 plus ale nie na 6 i oblal za 3 razem 45min i zdane bez blednie
Mi egzamin na prawo jazdy udało sie zdać dopiero za 4 razem. Każdy następny raz był co raz bardzej steresujący i nie ma się co dziwić, przecież te opowieści o egzaminatorach nie zostały z palca wyssane. Jak taki miał kogoś oblać to oblał. Mój ostatni egzamin był straszny już na saym wstępie, pan egzaminator uświadomił mi, że i tym razem nie dam rady tego zdać, ciągle powtarzał mi, że nie powinnam siadać za kółkiem, co chwila spotykałam się z naprawdę nie miłymi odzywkami z JEGO strony, chociażby na temat koloru moich włosów, jednak ja twardo mu mówiłam, że tym razem zdam i że może sobie tak dalej mówić. Właśnie wtedy mimo zapewnień egzaminatora zdałam egzamin, jeździłam zaledwie pól godziny, bo ten pan bardzo się śmpieszył gdyż miał przejąć kolejną grupę. Do tej pory, jak przejeżdżam obokWORD-u to aż mną trzęsie. Nikomu nie życzę by musiał przechodzić przez to tyle razy co ja.
Pewnie połowa z was którzy zdaliscie za pierwszym razem daliscie w łape bo jakos wielu moich znajmych czy z eszkoły czy z po za szkoły zdawali wiecej niz 3 razy wiec dziwi mnie to ze tylu z was zdało za 1
Ja zdałam prawko za pierwszym razem, ale tylko dlatego ze miałam szczeście. facet oblał wszystkich przede mną a ze byłam oststnia to pewnie postanowił przepuścic jedna osobę :)
ja zdałam za pierwszym razem:) ale egzaminator był bardzo nie miły, chamski i wredny... z samochodu wysiadłam gorzej zestresowana niż jak wsiadałam do niego
ty kolec z nikiem kierowca w łape to ty chyba daJESZ I W MORDE DOSTAJESZ BO NAPRAWDE CI NUDZIE SIE STARAJ I IM WYCHODZI TO ZA PIERWSZYM RAZEM A NIE JAK TY NIEMIAłES SZCZECIA I ZDAłES ZA JAKIMS TAK 6 RAZEM TO NIEOCENIAJ LUDZI A PODRUGIE DO REDAKCJI E-GRAJEWO WESCIE COS ZRUBIE BO TA STRONA JEST DO BANI I W NIC NIE MOZNA WEJSC A JAK JUZ SIE W COS WEJDZIE TO AKLBO ZDJECIA SA ZAMAłE I NIC NIE MOZNA ZOBACZYC ALBO SIE LOGUJE PUł DNIA
Ja egzaminatorów z Łomży wspominam bardzo miło- nie spotkałam się z żadnymi nieprzyjemnymi uwagami, a miałam trzy podejścia.