Wniosek o dofinansowanie realizacji projektu pod nazwą „Poprawa atrakcyjności turystycznej powiatu grajewskiego poprzez budowę basenu kąpielowego w Grajewie” był składany już dwukrotnie w wymaganym przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego terminie i dwukrotnie został odrzucony. - Basen w Grajewie jest równie potrzebny jak obwodnica i sprawne wodociągi czy ciepło zimą – mówi z przekonaniem Andrzej Masłowski z Grajewa spotkany na grajewskiej ulicy. – Nie rozumiem dlaczego nasi urzędnicy nie dotrzymują obietnic zbudowania go. Winny błędom urzędnik widocznie nie potrafi pisać takich wniosków.
Wniosek o dofinansowanie budowy basenu składany po raz pierwszy, nie uzyskał akceptacji. Powodem podobno było, jak dowiedzieliśmy się w urzędzie miasta, zaszeregowanie Grajewa i powiatu w czwartej grupie atrakcyjności turystycznej województwa podlaskiego.
- Na zlecenie zarządu województwa podlaskiego specjalistyczna firma z branży turystycznej opracowała dokument, w którym województwo podlaskie zostało podzielone na cztery stopnie atrakcyjności turystycznej. Dla przykładu, Augustów znalazł się w pierwszym stopniu opracowania, Grajewo niestety w ostatnim czwartym – podaje Ryszard Wolwark, sekretarz miasta i radny sejmiku wojewódzkiego. - Z tego tytułu, w świetle zasad dokumentu atrakcyjności i komitetu oceny projektu, mieliśmy jako miasto i powiat na starcie 25 punktów mniej do oceny projektu. Wniosek wówczas przeszedł ocenę i formalną i merytoryczną, ale mimo to nie uzyskał minimalnej wymaganej liczby punktów. Zabrakło właśnie tych 8,5 punktu. Wówczas połączone siły burmistrza Krzysztofa Waszkiewicza i Stanisława Szletera wójta gminy Grajewo, wystosowały do Zarządu województwa pismo odwołanie, które zostało uwzględnione.
Drugi wniosek też odpadł
We wrześniu ubiegłego roku ponownie złożono wniosek o "Poprawę atrakcyjności miasta i powiatu grajewskiego”. Miasto wnioskowało o kwotę dotacji w wysokości 7mln 580 tys. 303 zł i 50 gr. Było to 50 procent kosztów planowanej inwestycji. Terminy zostały dotrzymane. Niestety, 18 lutego 2011 do grajewskiego ratusza przyszło pismo z Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, z którego wynika jednoznacznie, że instytucja zarządzająca Regionalnym Programem Operacyjnym w wyniku jego oceny merytorycznej odrzuciła wniosek. To zdyskwalifikowało grajewski projekt w staraniach o wsparcie finansowe.
– Komitet oceny projektu zarzucił opracowaniu grajewskich urzędników, że wniosek nie przyczyni się do poprawy atrakcyjności turystycznej regionu – wyjaśnia Ryszard Wolwark. – Natomiast komitet zaakceptował wiarygodność konieczności realizacji projektu oraz związek jego celów z celami RPO.
Nadzieja, oby nie złudna
Zgodnie z procedurą, od wyniku oceny miastu przysługuje wniesienie protestu do departamentu zarządzania RPO w terminie 14 dni od dnia otrzymania odmowy. Taki wniosek grajewscy urzędnicy dostarczyli do departamentu w piątek 4 marca. Przypomnijmy, że odmowę otrzymali 18 lutego.
- Jako radny sejmiku wojewódzkiego nie mogę bezpośrednio wesprzeć naszego wniosku ponieważ w departamencie zarządzania RPO pracują niezależni eksperci i na ich pracę nikt nie ma wpływu – mówi Ryszard Wolwark. – Natomiast bardzo mocno interesuję się tym tematem. Zasięgałem informacji dotyczących dokładności wykonania wniosku w białostockim departamencie, aby niczego nie przeoczyć. Dostarczyłem je do naszego Referatu Strategii i Promocji, który intensywnie pracował nad tym, żeby zarzuty postawione naszemu projektowi można było oddalić. Myślę, że one pozytywnie wpłynęły na tekst naszego protestu i nic jeszcze nie jest przesądzone. Nie jesteśmy jeszcze na straconej pozycji. Pieniądze w programie operacyjnym jeszcze są.
fot.Janek Kalbarczyk
Komentarze (0)