Kilkukilometrowe korki ciągnęły się na obu pasach drogi krajowej 61 z powodu wypadku, do jakiego doszło 15 maja br. około godz. 12.00 w miejscowości Kobylin k. Łomży.
- Najprawdopodobniej przyczyną było niezachowanie bezpiecznego odstępu za poprzedzającym pojazdem – podał wstępne ustalenia na miejscu Sławomir Runo, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Kierowca ciągnika siodłowego Volvo z naczepą do przewozu sypkiego cementu uderzył w forda fiestę, następnie ten wbił się pod dostawczego mercedesa, który uderzył w audi, a to auto na koniec w volkswagena polo. Do Szpitala Wojewódzkiego karetki Pogotowia Ratunkowego odwiozły kobietę, dziecko i trzech mężczyzn.
Na drodze krajowej 61 trwają roboty drogowe, w czasie których naprawiana jest po zimie nawierzchnia jednej z najruchliwszych dróg w regionie. Jest słonecznie i sucho, bardzo dobra widoczność. Pechowy cementowóz Volvo zmierzał w kierunku Łomży.
- Jechałem spokojnie, wolniutko, i zatrzymałem się jakieś półtora czy dwa metry przed hamującą przede mną ciężarówką – opowiada pan Mirosław (lat 74) z Grajewa, który prowadził pierwszego volkswagena. - Raptem huk, stuk! Na szczęście, moje auto stało na hamulcu, bo mnie też mogło wgnieść w ciężarówkę. Prawo jazdy mam od '62 roku, więc potrafię prowadzić bezpiecznie i rozważnie swój samochód.
Mirosław R. Derewońko
więcej: 4lomza.pl
sobota, 21 grudnia 2024
piątek, 20 grudnia 2024
Brałem udział w tym wypadku. NIestety informacja powyża o przyczynach jest nieprawdziwa. Otóż wskutek korka na jezdni poprzedzający Polo samochód ciężarowy do przrwozu mat. sypkich tzw. "patelnia" stanął na pasie ruchu w kierunku Łomży, za niam zatrzymal sie 15-20m Volkswagen Polo za nim stanęło Audi, potem był Mercedes ciężarowy - meblowóz, dalej był ford Focus; bylo to ok. 400-450m. za zakrętem , na którym jest ograniczenie prędkości do 70km/godz.
Z tego zakrętu wyjechała ciężarówka Volvo do przewozu cementu jadąca jak się okazało z prędkościa 100 km/godz. i bez hamowania (brak śladów hamowania na jezdni) uderzyła w forda Fokusa, ten z kolei wbił się przodem pod Mercedesa, który uderzył w stojącego przed nim Audi a ten dopiero uderzył VW Polo. Dzięki refleksowi kierowcy Polo (jak poczuł uderzenie natychmist nacisnął hamulc), dzięki czemu nie doszło dokolejnego uderzenia w samochód ciężarowy, który niebawem odjechał.
Tak wygląda cała prawda o wypadku.
Inna sprawa - to: dlaczego samocód tzw "patelnia" zatrzymał sie w tym miejscu? prawdopodobnie z przystanku wyjeżdżał autobus.
M.K.
A czy miały auta włączone światła awaryjne? Stojąc na jezdni zawsze warto pstryknąć 'trójkącik'. Bez skojarzeń.
widzialem ten wypadek akurat wracalem z lomzy niezaciekawie to wygladalo
wiadomo skad byli poszkodowani