Dary z Caritiasu

Jak co roku prowadzona jest zbiórka żywności na Święta , prosze Panstwa o wyrazanie swoich opinii , czy paczki otrzymuja ludzie ktorzy naprawdę potrzebują ? gdzie jest sprawiedliwość?

Jestem osobą ubogą. Kożystam z MOPS i nie kiedyś dostawałem paczkę. Dziś nie dostaję. A to tylko dlatego - tak mi powiedziano : bo nie chodzisz do kościoła i żyjesz z dziewczyną bez ślubu. Kto o tym decyduje ? Ludzie kościoła, czyli panie wydające paczkę, czy MOPS ?

Co lepszego z paczek biorą ci co je odbierają z koszy i potem rozprowadzają. W paczkach są same ryże, kasze, cukry czasem jakiś olej. A często widzę w Kościele, że ludzie przynoszą reklamówki, w których są słodycze, herbata, kawa, coś dobrego na święta. Rodziny tego nie otrzymują albo jak już to.....to co jest słabszego gatunku. Ja jak mam dać komuś paczkę to daję to już konkretnej rodzinie wyłączając z tego Kosz w Kościele. A co do sprawiedliwości - to zawsze w pierwszym rzędzie jest rodzina i znajomi pań z Caritasu. Sami po cichu wyniosą i nie musi o tym wiedzieć ksiądz. Pozdrawiam i Wesołych Świąt

Dzień dobry a czy w teraz cos bendzie z caritasu i kiedy

Nie przesadzajcie, każdy dostaje paczkę z różnymi rzeczami i nie prawda, ze same kasze, czy makarony. Fakt jest taki, że dużo bogatych pcha się po te paczki, a ktoś, kto jest naprawdę biedny, ma jakiś honor i wstydzi się, chociaż mu się należy. Niestety, u nas jest tak, ze ma ten, kto umie kombinować, a porządny ma zawsze pod górę.

uczestniczyłam jako wolontariusz w czasie zbiórki żywności i ludzie najwięcej do kosza wkładają kasze ryże maki bo sie przyda; zdaża się herbata jakieś słodycze. Więc ja ma wyglądać taka paczka jak potem jest po 150 kg wszystkiego a trochę słodyczy i innych rzeczy. Przestańcie narzekać bo tylko tyle potraficie robić?

Oszustwo sami sobie napchaja torby a najbiedniejszym dadza po paczce maki cukru makaronu a jak ktos ma dziecko to wrzuca jakies slodycze lepiej dac komus kto naprawde potrzebuje przez kontakt bezposredni jak ktos ma taka mozliwosc

Ja sama wychowuje 3dzieci i nigdy nie dostałam żadnej paczki.

swiateczny elf zgadzam sie z Toba , tak wlasnie jest , niewiem poco Ci ludzie klada do tych koszy w sklepie skoro i tak nie otrzymaja tego ludzie ktorzy naprawde potrzebuja , wszystko jest dzielone sobie przez panie ktore rozdaje , one to dopiero maja swieta .... jesli juz ktos dostanie to tylko makaron i ryz , zenada , ktos sie powinien tym zajac.........

Jestem naprawde potrzebujaca osoba , niewiem jak przezyje swieta , jestem bez pracy , w ubieglym roku dostalam tylko ryz , kasze i makaron , bez komentarza........

Jestem zwolenniczką takich akcji ale to co trafia do potrzebujących to jest jakaś parodia.Dary z Caritasu to makaron który gotuje się pół godziny konserwy których nawet psu bym nie dała.Dlaczego coś co jest przeznaczone biednym jest do niczego .Wydaje mi się że to są ludzie i tak poszkodowani i skoro taka pomoc istnieje to dlaczego te dary są bezwartościowe!!!

W takim razie ,napiszcie czego oczekujecie w takich paczkach?
Ja też robię paczkę i wkładam do kosza. Myślałam ,że robię dobry uczynek.Osobiście nie mam dużych wymagań życiowych ,ani nie jestem zbyt bogata .Wydaje mi się ,że gdybym miała bardzo skromne środki finansowe ,to z jakiejkolwiek pomocy bym się cieszyła.
Z informacji jakie są na forum ,muszę się zastanowić ,czy warto pomagać?
Do ludzi którzy są w wielkiej potrzebie :zamiast krytykować,podajcie na forum swoje namiary ,sytuację socjalno-bytową, a wtedy kto będzie w stanie pomóc ,bez pośrednictwa księży i wolontariuszy Wam pomoże.

Czytając wypowiedzi niektórych osób to ręce opadają. Wy naprawdę myślicie ze Caritas to ma miliony na frykasy? Ten lament i płacz, że makaron nie dobry, mąka nie dobra. Ludzie co wy myślicie, nie dość ze za DARMO to jeszcze narzekanie. W tym chorym kraju uczy się ludzi, że wszystko jest za darmo. Zmartwię was w Caritasie nie dostaniecie kawioru Szampana i 12 gotowych potrwa na wigilie. Cieszcie sie ze cos takiego jak Caritas jest.

W takim razie ,napiszcie czego oczekujecie w takich paczkach?
Ja też robię paczkę i wkładam do kosza. Myślałam ,że robię dobry uczynek.Osobiście nie mam dużych wymagań życiowych ,ani nie jestem zbyt bogata .Wydaje mi się ,że gdybym miała bardzo skromne środki finansowe ,to z jakiejkolwiek pomocy bym się cieszyła.
Z informacji jakie są na forum ,muszę się zastanowić ,czy warto pomagać?
Do ludzi którzy są w wielkiej potrzebie :zamiast krytykować,podajcie na forum swoje namiary ,sytuację socjalno-bytową, a wtedy kto będzie w stanie pomóc ,bez pośrednictwa księży i wolontariuszy Wam pomoże.

Dary z Caritas to zawsze była kpina , przyznaję - nigdy z tego nie korzystałam , znam z opowiadań jeszcze z lat 80-tych , głośno było o tym jak panie na stanowiskach wychodziły z kościoła w futrach , że niby potrzebujące i im się należy . Wstyd .

asd. nie ma tu mowy o Caritasie a o paczkach robionych np podczas zbiorek w sklepach czy tez w Kościele podczas rekolekcji. A rozdają je panie dumnie należące do Caritas przy parafii Sw Trójcy. a do emki: warto pomagać, bo ludzie sami przychodzą i się pytają czy będzie coś na święta....tylko, może należałoby zmienić panie rozdzielające? Ale nie mi o tym pisać. Pozdrawiam

swiateczny elf masz racje , nalezaloby zmienic panie ktore dziela , moze wtedy by byla sprawiedliwosc , moze w koncu przeczyta nasze wpisy ktos bardziej kompetentny i wyciagnie odpowiednie wnioski ....

a komu sie nie podoba to niech wezmie sie do roboty i nie bedzie potrzebowal kaszy maki czy makaronu tylko bedzie jadl i pil same frykasy nawet kawior

Na pewno paczki i te dary sa dzielone ja znich nie korzystam ale sa dzielone w 100% i to przez osoby co maja oczy w d.... osoba co naprawdę potrzebuje niema srodkow do zycia nie dostanie paczki ale osoba co maz zona pracują i dzieci maja tak dostana owszem bo cos jak to dla znajomej niedac paczki cos by na kawe nie przyszla jeszcze się dziela czekoladki tip tid . Pomagac sam mogę jeśli chcem zrobie paczke i podaruje rodzinie która tego potrzebuje mogę tez dzieciom kupic prezenty sam byłem dzieckiem i wiem jak to milo dostać cos na gwiazdke . Jedno co widziałem idąc o 7 rano kobieta z dzieckiem w wozku paznokieć tipsy albo nataural ale z 4cm pomalowany każdy inny leginsy szpileczki papierosek i stoi wielka madam bardziej mi przypominała kobietę lekkich obyczaj spod latarni niż mamusie potrzebujaca opieki pod opieka po 400zl zasiłku !!!!!!!!! noz się w kieszeni otwiera komu sa zasiłki dawane naco jej dajecie na manicure nowe a może na fryzjera ? te co wyplacaja zasiłki to slepe a przejść się kur... po domach zobaczyć sytuacje a nie bo ona powie ze bieda i dajecie pieniądze ........ niech se zetnie albo odklej tipsy ze szpilek trampki zrobi i do roboty !!!!!!!!!!!! WSTYD

z tych wypowiedzi wyłania się jeden zasadniczy wniosek: Biedaku-nie wyciągaj reki po makę i kasze, a Ty darczynco znajdz rodzine i bezpośrednio przekaż co masz do ofiarowania. Na pewno w tych wypowiedziach przewija się coś z prawdy ale jest i dużo łgarstwa.Pamietam swój dom rodzinny gdzie z ubóstwa mama z maki robiła nam na rozgrzanych blatach placki (maka z woda) i chwała im za to,ze nie żebrali , ambicja była... a dziś każdy chce i chce, a do pracy idz ....!!!! Pomóż drugiemu-zapłaci Ci i na chleb będzie. Po prostu rozpowszechniło się nieróbstwo i łatwość życia. Znam co to być głodnym, co to nie mieć na chleb ale i znam baaaardzo ciężką pracę i stąd szanuje wszystko co jest wokoło mnie: tzn, uprzejmość, niewdzięczność, skromność, sytość i kiedy żólądek dopominał się a tu Rodzice nie mieli skąd wziąć na ceres(rodzaj smarowidła) i chleb.Przestańcie lamentować i trochę byście się wstydzili chodzicie po dary i tylek potem obsmarowujecie. Nie chodz nie przyjmuj skromnych darów a jak sam zapracujesz to dopiero wszystko docenisz co nazywa się ofiarowaną pomocą A na koniec dodam: skoro widzisz ze panie rozdzielające biora sobie co jest najlepsze idz do Szefa parafii i powiedz ze niesprawiedliwie dzielone sa produkty -zareaguje.. Skromnych ale spokojnych i w zdrowiu Swiąt.

widziałam kto dostaje takie paczki, większość to ludzie którzy nie są ubodzy i niepotrzebują, ja tez jestem uboga żyje z miesiąca na miesiąc święta to będą ubogie a o prezentach dl adzieci nie wspomnę bo niemam zaco kupic i nigdy niedostałam takiej paczki, cieszyłabym się nawet z ryżu kaszy czy makaronu a dlamnie to juz coś .A gdzie można dostać takie paczki?

Myślę, że osoba potrzebująca pomocy nie powinna narzekać, że dostanie mąkę czy makaron. Ja sama zawsze dawałam takie rzeczy, bo myślałam, że to artykuły naprawdę potrzebne. Przecież można z mąki upiec ciasto, placki itp., ale najlepiej wszystko bez roboty i na gotowe ( nawet obiady ze szkoły w kaneczkach do domu nosić, bo po co gotować jak dają) Jak nie pasują " dary" to nikt nie zmusza do brania. Wezmą tacy co docenią.

Popieram - emka!!!!!!!!!!!!!!!

swiąteczny elf-----Po co piszesz takie bzdety skoro mie jestes w tym temacie poinformowny albo ktoś żle informuje Ciebie jaki problem zebyś został wolontariuszem i poświęcił swój czas na dobry uczynek i wtedy byś przekonał się i nie pisał głupot .A do tego nie ma chętnych poświęcic swpjego troszke czasu tylko lepiej siedziec tutaj i pisać głupoty.A co chodzi o ryże i maki to poprostu sami ludzie tak dają z dobrego serca a co daja to nie lyczy się tylko liczy się dobry uczynek a dla potrzebującego człowieka to wszystko potrzebne a Ty napewno nie włożyłeś nawet ryżu a opczerniasz innych.A wogole jakim prawem tak opczerniasz panie ktore tym sie zajmują robią to tylko z dobrej niepszymuszonej woly i Ty równiez możesz tym się zając i wtedy bys nie mial czasu na takie głupoty wypisywać na panie z Caritasu .Takim jak Ty to napewno nikt by nie dogodzil jak by nie było a najlepiej to sam zajmij sie zbiórką i rozdawaniem harytatywnie i nie będziesz miał czasu na takie wypisywanie głupot.Jednak ludzie nie czytaja takich głupot i wkladają do koszyków bo maja inne zdanie jak Ty

Do Zosi piszesz że nie dostałas a wogole zgłosiłaś sie Carytasu ? Jeżely bys się zgłosila to napewno byś dostała a panie tam pracujące ku chwale to nie mogą wiedziec kto potrzebuje napewno maja listy i według list rozdaja tylko trzeba się zgłosić

Do Krysia najlepiej jak bys się sama zajeła tym zbieraniem i rozdawaniem to napewno było by super powodzenia

Jak tak czytam te komentarze to w głowie się nie mieści że ludzie tak moga krytykowac innych a sami nie wezmą sie do roboty pomoc to jest pomoc a co dostaja to dzielą to zalezy od ludzi co z dobrego serca włoża a komu sie nie podoba to tak jak napisała ala wziąc się do roboty i nie bedziecie musiely brac tej mąki kaszy czy ryzu za to inne osoby potrzebujace skorzystaja co nie narzekaja tylko z podziekowaniem odborą.Tylko umiecie krytykowac nic po zatym Sama byłam świadkiem jak jedna pani mowila ja potrzebuje i nie dostałam wiec wziełam numer telefonu adres i zadzwoniłam do pan wlasnie tych co rozdaja i dokladnie pani ta wlasnie dostała i bardzo była szczesliwa al.e to trzeba się zglosic samo tonie przyjadzie niestety a nie narzekac tylko ,

Tak panie charytatywnie sie zajmuja , tylko dziwne jest to ze w koszach widzialam naprawde dobre rzeczy , tylko kto te dobre rzeczy dostal>? ot i cala prawda.......

Drodzy uczynni i troskliwi, ale tylko na odległość jak łatwo innych oceniać, krytykować, ranić przecież to Ty możesz zająć się caritasem zostać wolontariuszem, rozdawać żywność i co tam dobrego tylko wymyslisz by innym sprawić odrobinę radości przyjdź przecież Prałat zapraszał wszystkich ludzi - Wesołych Świąt

Tyle recept na załatwienie problemu ubustwa, a więc należy zacytowac; "krytyk i eunuch z jednej są parafji obaj wiedzą jak żaden nie potrafi"

witam wszystkich komentujących i nie zadowolonych. W ogłoszeniach po mszy w kościele p/w Trójcy Przenajświętszej ks. proboszcz poprosił o pomoc przy zbieraniu żywności w wyznaczonych sklepach. Zgłosiło się mało osób, chętnych do pracy społecznej, za darmo. Gdzie byliście wtedy, ja po wysłuchaniu homilii o Bożym Miłosierdziu postanowiłam dać innym trochę swojego czasu , chociaż mam go niewiele wolnego -pochłaniają go obowiązki zawodowe i rodzinne i jest to okres przedświąteczny, w czasie którego jest co w domu robić - i pokwestować w sklepie prosząc klientów o dary żywnościowe dla potrzebujących.Ta praca wolontariusza nie jest wcale taka łatwa i przyjemna. Wymaga odwagi, żeby poprosić - nie dla siebie, pokory i opanowania przy wysłuchiwaniu nie zawsze miłych komentarzy.To darczyńcy, czyli osoby robiące zakupy decydują, co włożą do koszyka Caritasu . Najczęściej jest to makaron, kasza, ryż mąka, cukier, czasami olej,rzadko kiedy herbata czy tabliczka czekolady.Przepraszam za to wszystkich niezadowolonych ,że nie było tam innych ekstra towarów. Przykro mi jest czytać te komentarze, służyłam swoim czasem i samochodem, żeby to zapakować i zawieżć na plebanię, było ślisko niebezpiecznie, padał marznący deszcz ze śniegiem. Jestem osobą życzliwą i chętną do pomocy, są też inne osoby życzliwe, chcące coś dać innym. Przecież te zapakowane produktami kosze, to efekt ludzkiej życzliwości , solidarności, ofiarności i pracy wolontariuszy.Ja nie rozdawałam tych produktów i niczego sobie nie wzięłam.Wrzuciłam coś od siebie. Po tych komentarzach zastanawiam się czy warto pomagać?Wszystkim życzę wesołych, szcześliwych Świąt Bożego Narodzenia .

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.