Nauczyciele

Czy nauczyciele mogą robić coś takiego jak ktoś dostanie jedynkę i za brak poprawy stawia drugą jedynkę.To dla mnie pilne proszę o odpowiedzi

Tak nie powinno być-ale niestety w dzisiejszych czasach tak jest. Nauczyciele postawią rządek 1 a póżniej w sierpniu na poprawkę.

za brak poprawy?Proszę iść do tego nauczyciela i wyjaśnić to bo dzieci nie do końca są szczere w tych sprawach może same coś zmalowały i teraz zwalają na nauczyciela, proszę poznać wersję dwóch stron
Pozdrawiam

Nie wiem czy mogą ale powinni. Generalnie temat nauczycieli, a raczej psioczenia na nich, jest tematem chodliwym tylko wśród rodziców dzieci, które książki znają tylko z opowieści. Jeżeli "ktoś" (ciekawe kto?) dostanie jedynkę to znaczy, że już jest z nim źle i nie wie w jakim celu pojawił się w szkole. Dziwne, że takie dzieci znajdują oparcie wśród rodziców, w tym co robią, czy też raczej w tym czego nie robią. Ja nigdy nie dostałem jedynki. Najniższą oceną jaką otrzymałem, i to raz przez 17 lat nauki, było 3+ jak się nie mylę w 3 klasie podstawówki i pamiętam (jak widać jeszcze do dziś), że chyba z miesiąc było mi wstyd przed samym sobą. Nie miałem nawet ochoty wyjść na plac zabaw, bo czułem się tym upokorzony. Nigdy też nie rozmawiałem na temat nauczycieli ze swoimi rodzicami ani oni nie poruszali tych tematów wśród swoich rówieśników. Ale nasłuchałem się takich opowieści przy rodzinnych stołach tu i ówdzie. Jestem już dorosły a dzieci tych, którzy psioczyli, w większej mierze budują domy anglikom. Pewnie przez nauczycieli, którzy się na nich uwzięli ...

Nie mają prawa. Uczeń nie ma obowiązku poprawiać sprawdzianu czy też kartkówki. Poproś o regulamin szkoły. Podejrzewam o jaką szkołę chodzi :-) miałam ten sam problem

A czy nauczyciele mogą wyśmiewać dzieci..pytac klasę o ocenę ..obniżać ocenę z dyktanda za to że brzydko napisane .bo chciało dziecko zdążyć mowa tu o dziecku w drugiej kl:)😖

Tak jeżeli ma taki system oceniania to może.

U nas tak bylo i poszlismy na skarge do dyrektorki to nauczycielka potem nie miala wesolo

Przedmiotowy system nauczania nauczyciel przedstawia na początku roku szkolnego. Jest też dostępny w szkole. U mojej córki jest tak, że jeżeli się poprawia, to tą ocenę się wstawia , a pod uwagę bierze się większą. Jeśli z poprawy jest jedynka, to nauczyciel też ją wstawia, by wiedzieć, że uczeń podchodził do poprawy, ale niestety bez powodzenia.Jest brana pod uwagę tylko jedna ocena.

do: OJNIEŁADNIE - kochany rodzicu, gdybyś zamiast zakładać ten temat poświęcił/a ten czas swojemu dziecku, podejrzewam, że nie byłoby problemu o jakim piszesz!!! Pogoń dziecko do systematycznej roboty, sprawdź, czy odrabia prace domowe, zarientuj się ile czasu poświęca na efektywną naukę, a jeśli już się uczy, to czy jest skupione na tym co robi. To jest droga do sukcesu, a nie narzekanie na nauczycieli, szkołę i wszystkich dookoła.

Jeżeli przystępujesz do poprawy ,ocena jest wstawiana do dziennika I Brana pod uwagę ta wyższa ,jeśli poprawa jest na poziomie klasówki to niestety jest jedynka I to jest logiczne ,ale wedy tylko jedna jest brana pod uwagę,tak jak wypadku poprawa na lepszā ocena.Mam rade nie wgłębiaj się w to tylko weź się za dziecko I pomóż mu bo najwidoczniej ma problem z przysfojeniem danego materiału.Moje dzieci sā już dorosł ,ale pamiętam ,że ocena z poprawy była taka na jakā się nauczyłeś.

To, że dziecko dostało jedynkę bo jest mniej zdolne, nie oznacza że jest głupie, to nie dziecko powinno się tego wstydzić, tylko nauczyciel, który nie umie nauczyć, wytłumaczyć. To, że najniższą Twoją oceną raz w życiu było 3+ z której później się wstydziłeś, mogło być spowodowane jakimiś zaburzeniami umysłowymi. Ludzie stawiający domy dla Anglików żyją lepiej niż nie jeden dobrze uczący się człek który został w polsce..

Jeśli uczeń robi kpiny z uczenia się jak również z nauczyciela to niech zbiera ile wlezie pał a nie pytasz czy może nauczyciel stawiać pały z poprawy? Kpina..... Jaki uczeń taka ocena

Uczylam się w Wojewodzinie i PAN z fizyki tez tak robil za brak poprawy stawial 1

przestancie narzekac-niechce sie uczyc to wina nauczyciela?rygor musi jakis byc bo wyrosna na niewiadomo na co

hola hola a skąd wiecie że dziecko akurat nie było chore i nie mogło się uczyć tylko od razu mówicie że rodzice nie zajmują się dziećmi?Skąd te założenia?

O wiedzy nie stanowią oceny tylko inteligencja,oczytanie,zdolności i zainteresowania w danej dziedzinie moje dziecko w szkole średniej miał średnią 3 i nie buduję domów w Anglii tylko w Polsce zarabia godziwe pieniądze,a to napewno dla tego że nie był kujonem i nie wstydził się swoich ocen dzięki czemu nie miał i nie ma kompleksów,a to pozwoliło mu zostać tym kim jest.A tak a propo nauczycieli z prawdziwego zdarzenia jak na lekarstwo i niestey jest coraz gorzej,ale są też tacy których powinniśmy gloryfikować ale to już temat na inną powieść.

To zaburzenie nazywa się ambicją. Może i żyją lepiej niż niejeden dobrze uczący się człek, który został w Polsce ale ja żyję jeszcze lepiej i nie pompuję PKB kretynom, którzy myślą, że Afryka to kraj. Jak to się mówi, nie muszę szorować tyłków Żydom, żeby mieć co do garnka włożyć. Może nie spędziłem tyle czasu w piaskownicy co inni ale z perspektywy czasu oraz będąc już dorosłym, uważam, że nie mam czego w życiu żałować, czegoś co by mnie ominęło, a nie powinno. Już wtedy miałem świadomość, że jako dziecko, poza nauką nie mam innych, poważnych obowiązków, więc to co do mnie należy wykonywałem ambitnie i czynię to do dzisiaj. A Wy dalej toczcie batalię z nauczycielami.

Aha, jeszcze tylko chciałem dodać, że dziecko nie dostaje jedynki dlatego, że jest mniej zdolne. Dziecko mniej zdolne może dostać 4, może 3. Jeżeli dostaje 1, znaczy to, że do szkoły chodzi na W/F.

Oni też "nie muszą szorować tyłków żydom", żeby mieć co do garnka włożyć, pracują za godziwe pieniądze, co polacy pozostający w polsce bez okradania innych i pańswa jedynie mogą pomarzyć, mieli tak jak inny świetne dzieciństwo, a nie siedzenie przy książkach bo kolegów się nie miało. dziecko jeżeli dostało 1 to nie znaczy że chodziło do szkoły tylko na w/f, znaczy to że nauczyciel nie umie nauczyć i zainteresować ucznia przedmiotem.

Proszę zapoznać się z wewnątrzszkolnym systemem oceniania, który każda szkoła posiada i przedmiotowym systemem oceniania danego przedmiotu i wszystko będzie jasne. A tak na marginesie to każdy rodzic jest z tymi dokumentami zapoznawany we wrześniu, jeśli był na zebraniu rodziców.

Nauczyciel jest człowiekiem- tak jak WY. By był sukces dziecka, też trzeba mu pomóc w domu. Sprawdzić, czy odrobił pracę domową,czyta lekturę, przygotował się do sprawdzianu.Często dzieci siedzą w swoim pokoju,rodzic jest z tego powodu szczęśliwy, że ma święty spokój, że samodzielnie odrabia lekcje, a tak naprawdę np. siedzi i gra na komputerze. Nauczyciel na pewno nie będzie pisał za ucznia na lekcji, ani za niego pracować. Nie oceniajcie nauczyciela po tym, co Wasza pociecha mówi. Mam dziecko w 30- osobowej klasie i z zebrań wiem, że jest część uczniów, którzy w klasie nie robią notatek, nie przepisują z tablicy lub robią to wybiórczo.Może trzeba najpierw szczerze porozmawiać z własna pociechą i spróbować tą sytuację naprawić. Proponuję też przejść się do nauczyciela i poznać jego punkt widzenia.

Prosze,prosze ,ile tu komentarzy...Taaak..temat szkoly i nauczycieli najlatwiej rozhustac. Wszyscy raptem wszystkie rozumy pozjadali i wiedza w domu wiecej niz sam zainteresowany (pedagog).Znana sprawa! BASTA! Jakim prawem nie wierzy rodzic nauczycielowi? Czy sadzicie,ze szkola to miejsce kazni dla dzieci? Nasze pociechy sa zupelnie inne w szkole niz w domu...i czasem trudno uwierzyc,ze postapily tak lub inaczej. Wiecej rozwagi i kazda sprawe ,prosze wyjasniac z nauczycielem. Tylko tak nienawisc zniknie a wspolpraca ulatwi panstwu kontrole nad pociecha,by kiedys samemu po glowie od tej "pociechy" nie dostac.....

wi - Bezrobocie w Anglii 5,97%. Bezrobocie w Polsce 13%. W Anglii, Anglicy bez studiow czasami zostaja kierownikami, menagerami i to bywa, ze bardzo mlodo, 20+. Jezdza kilkuletnimi samochodami. A jak jest w Polsce? Po 2004r wyjechalo z Polski 2mln osob, nie dlatego, ze cos bylo z nimi nie tak, tylko dlatego, ze nie bylo i nie ma tu dla nich miejsc pracy.

Do K: mądrze piszesz. Popieram.

do Krzysztof: Popieram w 100%, to nie jest tak, że polacy wyjeżdżają z polski bo się źle uczyli, wyjeżdżają, żeby lepiej żyć niż w polsce.

Nauczyciel tez czlowiek!! Probuje ze wszech miar zmotywowac dziecko do pracy, lecz niestety czasem ma zwiazane rece, bo rodzice zamiast mu pomooc rzucaja klody w postaci krytyki stosowanych metod, nie wspominajac o braku wsparcia podczas odrabiania prac domowych, dobrych nawykow pracy wlasnej dziecka, itp...

w niektórych szkołach nauczyciele stawiają oceny dzieciom za nazwiska a nie za wiedzę ci słabsi uczniowie są olewani przez nauczycieli liczą się tylko szóstkowi

drogi OLKU - po co poświęcać czas motłochowie, który jest leniwy i nie ma zdolności, ta osoba i tak pójdzie do przysłowiowej łopaty, lepiej poświęcić czas komuś, kto tego czasu nie zmarnuje

Do Olek.Trafileś w samo sedno sprawy.

Nigdy nie będzie dobrze w szkole, w której Rada Rodziców nie jest partnerem dla nauczycieli i dyrekcji a jest tylko potrzebna do zbierania składki na tzw. komitet rodzicielski

Olek! proszę wierzyć, że te słabsze dzieci nie chcą chodzić na dodatkowe zajęcia bo czasu nie mają a dlaczego? Bo właśnie w tym czasie kiedy są zajęcia wyrównawcze to w telewizji lecą ciekawe dla nich programy:Dlaczego ja?, Trudne sprawy, Szkoła, itd...Więc lepiej poświęcić swój czas dla dzieci, które chcą coś osiągnąć a nie na przymus.Pozdrawiam

też mama - Olek ma rację, w klasie mojego dziecka inne dzieci są, nazwijmy to "nieco inaczej traktowane", bo super uczący się kuzyn przetarł szlak następcy.Często zdarza się, że takie dziecko jest traktowane lepiej niż reszta klasy, z założenia stawia mu się wyższe oceny, albo dzieci nauczycieli, nikt mi nie powie, gdyż to widać gołym okiem, dzieciaki mają szczególne względy.To przykre, gdyż zwyczajny stres może spowodować słabszą prezencję i klapa - niższa ocena w dzienniku.Nauczyciele skupiają się na prymusach, zupełnie pomijając uczniów dobrych, którzy również mają ambicje ale brakuje im odwagi czy zwyczajnej zachęty i pochwały ze strony nauczycieli.

Klaro.Jest Pani pewna czy słabsze dzieci nie chcą się uczyć?Nauczyciele wolą poświęcić swój czas tym lepszym uczniom więcej jest zajęć pozalekcyjnych dla lepszych uczniów niz dla tych co maja słabsze oceny.Tak jest na prawdę w szkołach.

Najlepiej rozmawia się o problemach z osoba z którą chcemy coś wyjaśnić tak "twarzą w twarz". Wtedy można problem rozwiązać a tak to można sobie pisać i pisać.

Rodzic,a może zacznij od siebie i pokaż że potrafisz być partnerem do współpracy,a nie tylko wytykać błędy innym.Pozdrawiam:)

Do mama: twoja wypowiedź jest krzywdzaca dla nauczycieli, nieudolność lub lenistwo swojego dziecka usprawiedliwiasz rzekomym nierównym traktowaniem. Po prostu nauczycielskie dziecko nie ma wyjścia, musi się uczyć i być przygotowane , bo rodzicowi byłoby wstyd, a i z tym bywa róznie. Nie zwalaj winy na nauczyciela , ale poszukaj jej w swoim dziecku , a może też i w sobie i bij się w pierś,jesli nie kontrolujesz dzieciaka. A i zdolnosci też się dziedziczy, niestety, więc zajrzyj do swoich świadectw szkonych , tylko dzieciakowi nie pokazuj, bo motywacji do nauki mieć raczej nie będzie...:)

do ona dlaczego nazywasz słabszych motłochem kim ty jesteś żeby tak oceniać ludzi

Do ok.Ty masz chyba cos nie tak z glową kobieto sprawiedliwosci nigdy nie bylo i nie bedzie w szkole.Pupilki od zawsze są lepiej traktowani niestety,,,

Do mama: Oj z ta twoją psyche też nietęgo, nigdy widać pupilkiem niczyim nie byłaś i poczucie krzywdy z dzieciństwa się odezwało? Ale nic dziwnego , że nikt cię nie lubił, bo po twoich wypowiedziach widać , ktoś zacz.Jeśli twój maluch charakterek ma po tobie, to i on pupilkiem raczej nie będzie. Ale nic się nie martw, jak mówią : każda potwora znajdzie swego amatora.Pozdrawiam

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.