piątek, 29 marca 2024

Dziewczyna która zdradza

Mam znajomego, który jest bardzo zapracowany. Pracuje na kilka etatów. Ma dziewczynę, która go zdradza. Zastanawiam się czy uświadomić go o tym i czy mi uwierzy? Dodam, że nie są to młodzi gowniarze.

Ja nigdy nie sprzedaję (kabluję). Ale jeśli chodzi o niewierne kobiety zawsze mówię. Sam doznałem kiedyś okropnej zdrady. Do dziś przez 16 lat mnie to boli. A mam 33 lata.

A skąd Ty tak dobrze wiesz,że ona go zdradza?Obserwujesz ich 24 godziny na dobę?Masz na to jakieś niepodważalne dowody?A to,czy mu o tym powiesz,to tylko i wyłącznie Twoja sprawa.Ja na przykład nie wtrącam się w tak osobiste sprawy moich znajomych.Ale to,jak powtarzam,tylko moje zdanie.Inni może z butami wchodzą w prywatne sprawy innych...i myślą,że tak można...

Dac ci rade pilnuj swojego podworka a w czyjes zycie sie nie mieszaj, skoro nie sa gowniarze to sobie poradza i wiedza co robia.

Pewnie że powiedz bo jeszcze go wrobi w bękarty a potem biedulek będzie musiał je chować chyba że zdecyduje się na badanie dna,znam takie przypadki jak chodzili ze sobą a on wyjeżdzał za granicę to owa panienka zabawiała się z starszym żonatym panem a potem chciała dziecko przypisać swemu chłopakowi,kuj żelazo puki gorące odwagi

Ja miałam taką samą sytuację najlepsza przyjaciółka i jej wymarzony facet która ją zdradzał z pierwszą uśmiechniętą koleżanką. Nawet dla pozoru się oświadczył i dalej robił swoje. Jedna z naszych koleżanek wszystko powiedziała Marcie która niezmiernie się obraziła i zerwał kontakt z koleżankami nie z chłopakiem. Rada jest taka może lepiej się nie odzywać bo stracisz przyjaciela i nic nie zrobisz.Kłamstwo to kwestia czasu i tak wyjdzie na jaw.

nic dziwnego jak nie ma czasu jej dogodzić.

powinnaś zaaranżować sytuację w której wyjdzie zdrada tej suki.
sorry ale nie mam pochlebnych opinii wobec osób które notorycznie zdradzają partnerów swoich. a i jeszcze się zastanawiam po co ona jest z nim skoro go zdradza ?

powiedz mu !!!

Powiedz ale będziesz najgorszym wrogiem, dopóty dopóki on sam się nie przekona. Każdy kto zdradza nie jest wart niczego, gardze takimi ludźmi.

Dziewczynę? Pffff.... no pewnie, że powiedzieć o ile to informacja potwierdzona. Jeszcze bym na jego miejscu nad dziewczyną rozpaczał, phi. Znaczy nad latawicą. Po liściu, kopa w dupe i niech idzie sie pruje dalej.

Nie mów mu o tym

Powiedz dla niego,nawet się nie zastanawiaj bo będzie póżniej miał do ciebie żal,że wiedziałeś i nie powiedziałeś.

Hmm,a faceci to co?Aureolę nad głową mają?Nie ma niewiniątek.Zdradzają i mężczyźni i kobiety.Rację mają ci,co nie wtrącają się w cudze życie.Pilnują,jak ktoś tu mądrze powiedział,własnego nosa.Nie zagląda się komuś pod przysłowiową kołdrę.

na kilku etatach? to ile jego doba ma godzin?!

A co zrobić gdy matka zdradza ojca są po ślubie 20 lat powiedzieć mu?

Takich jak ona jest pełno a co wyrabiają mężatki , których mężowie pracują za granicą! Dziki zachód!

Kolejny temat,w którym autor zajmuje się prywatnym życiem drugiej osoby.Omawia cudze sprawy na forum publicznym.Chyba Polacy tak mają,że u drugiego człowieka w oku dojrzą źdźbło słomy,a we własnym nie zobaczą belki.I tu cytat:"Z jaką skrzętnością,żwawi,pilnujemy cudzych grzechów i bezprawi". O ile mi wiadomo,było tu już parę tematów,które zostały usunięte,właśnie ze względu na to,że dotyczyły prywatnych spraw drugiej osoby...Panie Administratorze,to jak to z tym jest?Jedne tematy się usuwa,bo poruszają cudze sprawy,prywatne życie innych,a inne tematy,które też są ładowaniem się z buciorami w nie swoje życie,się zostawia?Czegoś tu nie rozumiem...Poza tym słownictwo niektórych komentujących...Brak słów po prostu...

jestem w podobnej sytuacji jakiś czas temu widziałam jak żona mojego znajomego całuje się z innym mężczyzną i nie wiem co zrobić. Mam wyrzuty sumienia, że milczę ale boje się że jak powiem to oni sie rozstaną i dziecko zostanie bez ojca

Moim zadaniem powinieneś powiedzieć!! Ja bym chciał wiedzieć mimo że nie jest to nic miłego. Najlepiej jeśli by sam jeszcze się upewnił czy masz rację. Niemniej jednak ty wyjdziesz na najgorszego...

pewnie, że powiedz! nikt nie chce być oszukiwany, a już na pewno zdradzany.. nie masz pewności, czy uwierzy, czy nie. ja kiedyś powiedziałam do znajomego, że dziewczyna go zdradza to usłyszałam tylko "ona taka nie jest" i dalej ze sobą są już pewnie z 8/9 lat, a ona dalej do zdradza dla rozrywki co raz z innym.. kiedyś wpadnie i facet przejrzy na oczy, ale to już nie jest moje zmartwienie tylko jego i jej :)

Tak,ja zgadzam się z tym,że zdrada jest absolutnie niedopuszczalna...Zarówno gdy zdradza mężczyzna i gdy zdradza kobieta.Jednak czym innym jest własne zdanie,a czym innym wsadzanie swego nosa w cudzą...dużo by tu jeszcze można było powiedzieć.I to nie ja miałabym nieczyste sumienie,gdybym widziała na przykład swoją przyjaciółkę lub znajomą,która całuje obcego faceta(nie swego męża). Nieczyste sumienie miałaby ta przyjaciółka i ten pan.Ja za cudze błędy nie odpowiadam.Proste i logiczne.PS.A żonaci faceci nie zdradzają?Zdradzają,i też można to nazwać westernem,i to wcale nie komediowym...

jako kolega czy dobry znajomy powinieneś powiedzieć co słyszałeś bo po to mamy kolegów i znajomych.Chciałbyś znależć się w sytuacji zdradza ciebie żona lub dziewczyna,wiedzą wszyscy i nic tobie nie mówią.....postaw się sam w takiej sytuacji i będziesz wiedział co masz zrobić.

Panowie kablować (dawniej było ORMO co to robiło) może lepiej i przyjemniej skorzystać z okazji.

a co wyrabiają mężowie za granicą ,świętoszki ????

niestety kobiety takie są, a narzekają na facetów. Najśmieszniejsze jest to, że po zdradzie udają idealne żony i że nic sie nie stało, gardzę takimi kobietami

Pomyśl czy ty chciałbyś wiedzieć? Bo ja tak. Najgorsze jak wszyscy w koło wiedzą a ty na idiotę wychodzisz. A co z tym zrobi to jego sprawa.

Uważam, że Ci co zdradzają chcą usunięcia tematu, bo żyją w ciągłym strachu, że się wyda.Tak wiec wam mowie, ze prędzej czy później i tak się wyda.W tym przypadku panna od jednego ma pieniądze a pewnie kochanek wiadomo do czego. Ja materialistki omijam szerokim łukiem. Kobieta która kocha nie pozwoli swojemu mężczyźnie pracować na kilka etatów.

Dla mnie ten temat może sobie istnieć.Do końca świata,a nawet o jeden dzień dłużej.Wierność to podstawa,i dotyczy to obu płci.Kobieta ma być wierna mężowi,chłopakowi czy też narzeczonemu.Tak samo mężczyzna ma być wierny żonie,dziewczynie lub narzeczonej.To chyba uczciwe postawienie sprawy.PS.Faceci też udają idealnych mężów i tatusiów,gdy zdradzą.Nie ma mniej winnych:tak samo winny jest facet,który zdradza swoją kobietę i tak samo winna jest kobieta,która zdradza swego mężczyznę...PS2.Niestety,i mężczyźni "tacy są"...

Zielony masz rację................ polać mu...

A ja na swoim miejscu bym porozmawiała z dziewczyną która zdradza. I powiedzieć wprost dlaczego to robisz i kogo kocha?

To kwestia jaki to znajomy. Jak jakiś tam znajomy to olej i nie wtrącaj się. Jak bliski kolega czy przyjaciel to powiedz. Pomyśl jak będzie jeśli zdrada i tak się wyda, a do tego wyjdzie że ty wiedziałeś i nie powiedziałeś. To tylko moja opinia ja bym tak zrobił.

Kto zdradza,ten nie kocha swego partnera.Bo gdyby kochał,to by nie zdradzał...

Byłem z dziewczyną kilka lat wszystko na poważnie wielkie uczucie w pewnym momencie zjawił się "bardzo dobry kolega" który to wmówił ze zdradzam (nigdy nawet nie spotkałem się sam na sam żadną koleżanką bo zazdrość nie chciałem prowokować kłótni zawsze tylko w większym gronie)naopowiadał takich bajek że tylko w mordę ulać dziewczyna uwierzyła nawet nie porozmawiała ze mną tylko odrazu zerwała po jakimś czasie dowiaduje się ze są razem ze go mocno kocha a koleś pobawił się dostał co chciał i zostawił. Zniszczył tylko komuś życie. Jeśli mamy zamiar komuś namieszać w życiu musimy być tego pewni i mieć twarde dowody. Wtedy warto powiedzieć dla czystego swojego sumienia. Związek bez szacunku zaufania wierności szczerej rozmowy nigdy nie przetrwa.
pozdrawiam wszystkich czytelników

Jesteśmy tylko ludzmi i tak naprawdę siebie nie znamy... też gardziłam zdradą i mimo to sama zdradziłam.
Znikł z mojego życia, ale nie żałuję tego co się wydarzyło. Dalej ciepło wspominam te chwile, dowartościował mnie i nie mówię tu o sferach fizycznych dał mi o wiele więcej...

Uswiadomic. Jezeli sie dowie bedzie mial pretensje do ciebie ze mu nie powiedziales, bedzie cie traktowal jak wspolwinnego, stracisz znajomego. Zdradzajacy precz! Zdrada konczy zwiazek, malzenstwo, koniec kropka.

M gdzie ty masz rozum i sumienie? zdradziłaś i jeszcze sie tym szczycisz ile to korzyści wyciągnęłaś. Gardzę zdradą ale jeszcze bardziej takimi pustymi kobietami jak ty. Może innym kobietom polecisz zdradę. Szkoda mi twojego faceta i nie dziwie sie dla kochanka, że jak dostał co chciał to znikł bo nie masz zbyt wiele do zaoferowania, żeby było inaczej zostałby przynajmniej jako kolega, a ty żyjesz w swoim przekonaniu jaka ty jesteś interesująca skoro obcy facet chciał sie z tobą przespać. Każda zdrada prędzej czy później wyjdzie na jaw, a ty zostaniesz sama bez swojego faceta i wspaniałego kochanka

M dlaczego znikł? Wykorzystał ciebie?

M - faktycznie musisz być zerem żeby dzięki zdradzie dowartościowywać się,ględził brednie a ty mu wierzyłaś ,wziął co chciał i ile chciał i zostawił jak prostytutkę,a ty głupiutka bądz z siebie dumna że ktoś na ciebie poleciał,każdy facet jak chcę przeżyć przygodę a najbardziej w wieku po 40to zrobi wszystko żeby jak mówisz dowartościować się--takich uważam za marginesy co nie mają dla siebie szacunku i bliskiej osoby ,to jest taki ktoś mówiąc mniej niż zero-chłam

Do "romek":Czytałam kiedyś w pewnej gazecie wywiad z jedną z gwiazd rocka.I wiesz,co ta gwiazda w tym wywiadzie powiedziała?Że są trzy rodzaje zdrad:mała zdrada,średnia zdrada i duża zdrada.Wiesz co?Większej bzdury i głupoty nie słyszałam,odkąd świat istnieje...Jak coś takiego może się zrodzić w umyśle zdrowo myślącego człowieka...?Przecież zdrady w ogóle nie powinno być.Partnerzy powinni być sobie wierni i nie zdradzać siebie.Powinni kochać się miłością szczerą,opierającą się na wzajemnym szacunku i zaufaniu.Mam chłopaka i ani mi w głowie go zdradzać.Kocham go i dla niego zrobiła bym wszystko.Uznasz może,że jestem staromodna,ale po prostu uważam,że ktoś,kto naprawdę kocha,nie zdradza...Pozdrawiam...

nie skreślajcie M nie wiemy jak było, nie popieram zdrady ale może coś poczuła do tego mężczyzny.Mnie tylko dziwi że jest z takim facetem przy którym nie czuje sie wartościowa

M gardzilas zdrada? A ja tobą gardzę i współczuje twojemu facetowi. Ale mam nadzieje ze kiedyś otworzy oczy i Cie zostawi. Skoro znikł to znaczy ze nic dla niego nie znaczylas i nie znaczysz! Gdyby było inaczej nadal mielibyście kontakt! A tak on sie zabawil wykorzystał twoja naiwność jak to facet i sie zawinal. Wcale mu sie nie dziwie nie jestes nic warta jak zdradzasz swojego faceta.

Gdzie moja wypowiedz???/

Znam takiego jelenia, ale jak jest taki głupi, że nie widzi iż tylko jego kasę kocha to niech ma rogi jak stąd do Białegostoku. Nie szkoda mi pantoflarzy.

ooo.... ja tez znam takiego jednego jelenia.... i wie o zdradach, tak! zdradach w liczbie mnogiej! nawet ma wątpliwości co do ojcostwa ale się boi badan DNA zrobić... i dalej z nią siedzi a ona taka porządną zonę gra haha... mi tez nie szkoda pantoflarza... jak mu to odpowiada to jego sprawa

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.