Wczoraj o godzinie 18:00 na białostockim stadionie "Hetman" odbył się mecz Jegiellonii Białystok z Lechią Gdańsk. W trakcie spotkania nie doszło do zakłócenia porządku.
Również wczoraj do policjantów z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku dotarł sygnał, że na terenie stadionu sprzedawane są pamiątki Jagiellonii z symbolem klubu, który jest opatrzony świadectwem ochronnym Urzędu Patentowego. Kilka minut po godzinie 20:00, gdy mecz już się zakończy, dwóch nie umundurowanych policjantów zatrzymało do kontroli wyjeżdżającego ze stadionu busa, z którego rzekomo sprzedawane były pamiątki. Funkcjonariusze chcieli sprawdzić, czy informacja jaką dostali polega na prawdzie. Policjanci wylegitymowali się kierowcy, okazali legitymacje służbowe oraz podali przyczynę zatrzymania pojazdu do kontroli. W pewnym momencie kobieta siedząca w części bagażowej auta wybiegła z niego i zaczęła uciekać. Widząc to jeden z funkcjonariuszy zaczął ją gonić. W trakcie pościgu policjant kilkakrotnie krzyczał do niej słowami "stój POLICJA". Po kilkunastometrowej metrowej gonitwie zatrzymał kobietę. Ta podniosła alarm, zaczęła krzyczeć, że ktoś ją bije. Grupa wracających z meczu kibiców widząc całą sytuację podbiegła do wyszarpującej się z rąk funkcjonariusza kobiety. Mężczyźni doskonale wiedzieli, że kobieta jest zatrzymana przez funkcjonariusza policji. Mimo to jeden z nich uderzył go pięścią w twarz. Policjant upadł na ziemię. Ta sama grupa kibiców podeszła następnie do busa. Jeden z nich zabrał drugiemu z policjantów dokumenty kierowcy kontrolowanego auta oraz legitymację służbową. Chwile później kibice uciekli, a kierowca busa z piskiem opon odjechał spod stadionu.
Obaj policjanci w obecności prokuratora zostali zbadani na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Byli trzeźwi.
Uderzony w twarz funkcjonariusz trafił do szpitala, jednak po opatrzeniu obrażeń został zwolniony do domu.
Policjanci działali zgodnie z prawem. Funkcjonariusze nie umundurowani maja takie same prawa co policjanci w mundurze. Zatrzymując pojazd do kontroli, zgodnie z nałożonymi na nich obowiązkami okazali legitymacje służbowe, podali przyczynę kontroli, której celem było sprawdzenie sygnału o handlu nielegalnymi pamiątkami.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku sprawdzają szczegółowo przebieg zdarzenia oraz ustalają sprawców napadu na funkcjonariusza.
sierż. Kamil Tomaszczuk
zespół prasowy
Komendanta Wojewódzkiego Policji
w Białymstoku
środa, 9 października 2024
wtorek, 8 października 2024
bezkarnosć w grajewie co to się dzieje!!!!
Jagiellonii pisze sie przez dwa "i" na koncu
Idzcie łapać podciętych jeżdzących rowerami tylko do tego nadajecie się a znając wasze hamstwo i zarozumiałość to pewnie było zupełnie inaszej
No ale barany to sie działo w Białym
Powonien strzelać do nich i tyle w końcu nauczyliby się porządku .
Tak,tak teraz tylko polują na rowerzystów żeby statystykę sobie poprawiać .Przecież złapali przestępcę.To dopiero bohaterski czyn!
WOW ale akcjia... Żeby takich było wiecej!
haha motyw sezonu. Brawo Jaga. a zlodzieje ukradli kibicom symbol ich ukochanego klubu zeby tylko na tym zarobic pieniadze. won z Jagiellonii dolarowcy.
walić hamstwo ni ma co bez obsady kibice przesadzili zdeczka
ale i tak lubie rozruby hahaha
Chociaż w Grajewie po meczu wychodzą spokojnie.Brawa dla Grajewa.
brawa dla grajewa