Wypadki z udziałem motocykli

Motocykliści z Grajewa urządzają sobie w tych godzinach zabawę na głównych ulicach!!! Dziwię się, czemu nie reaguje na to policja. Przecież ryk motocykli roznosi się na kilometr!!! Może koledzy - motocykliści wyciągną z tego nieszczęścia właściwe wnioski.

Dla niektórych młodych kierowców, niekoniecznie motocyklistów, chcących podleczyć swoje kompleksy, wydaje się że wycie silnika i przy tym rozwinięcie dużych prędkości jest tym że będą bardziej widoczni i zaimponują. Najbardziej śmieszą mnie Ci debile przyjeżdzający pod UM póżnym wieczorem na swych blaszanych rumakach i jeżdzący wokół parkingu, robiąc tzw. palenie gumy. To kretyństwo może doprowadzić do tragedii i w tym miejscu, apel do włodarzy miasta jak i policji, by zajęła się tym problemem za nim będzie za pózno.

Ostatnio na trasie Mońki-Grajewo dwóch idiotów urządziło sobie wyścigi. Wyprzedzając samochody o mały włos nie wjechali mi pod koła. Musiałem zjechać na pobocze. Wiem że nie można generalizować, ale ludzi jeżdżących odpowiedzialnie na motocyklach coraz trudniej spotkać. Serio. Popisówki, brawura i często brak myślenia powodują groźne zdarzenia na drodze. Wymienieni panowie pojechali za mną aż pod Intermarche i próbowali mi wytłumaczyć że motocykle są wszędzie. Doszło do głośnej wymiany zdań, choć przyznam że miałem ochotę przywalić owym jegomościom. Pozdrawiam motocyklistów myślących i pasjonatów. Tych pseudo serdecznie nie pozdawiam.