Sport

  • 8 komentarzy
  • 12281 wyświetleń

Wissa - Orzeł Kolno

Mlekpol Bank Spółdzielczy Wissa Szczuczyn - Orzeł Kolna 2-1 (0-1).


Dziś w Szczuczynie odbył się mecz lidera klasy okręgowej Wissy Szczuczyn z w-ce liderem Orłem Kolno.
Zanim rozpoczęło się spotkanie doszło do niecodzienej sytuacji. Działacze Wissy postanowili "zapomnieć o dotychczasowych stosunkach pomiędzy klubami". Wszystko poprzedziła modlitwa, która wygłosił ksiadz Jarosław Stefaniak proszcz parafii Niedźwiadna, po czym wszyscy podali sobie dłoń. Uroku całemu widowsku dodał fakt, iż włodarze Wissy postanowili ufundować nagrody pieniężne dla strzelca pierwszej i drugiej bramki (niezależnie z którego zespołu) w wysokości 100 zł oraz 500 zł dla wygranej drużyny - a więc było o co powalczyć :).

Mecz rozpoczął się nie po myśli gości, których przed utrata bramki uratowały słupek, poprzeczka i bramka której sędzia nie uznał. Z upływem czasu Orzeł zaczął czuć się coraz pewniej w przeciwieństwie do Wissy, z której po 30 min jakby uszło powietrze i przestali grać swoje. Dogodnych sytuacji nie wykorzstali m.in Emil Świderski i Robert Wysocki, co zemściło sie w 38 minucie kiedy Przemysław Bagiński pokonał bramkarza gospodarzy Tomasza Jagiera i taki wynik utzrymał się do przerwy. po zmianie stron Wissa zaczęła częściej atakować lecz i to nie przynosiło rezultatu.

Na słowa uznania zasługuje bramkarz Orła Jarosław Kostuch, który bardzo dobrze grał na przedpolu pomagajac obroncom rozbijać ataki Wissy. Kibice zaczęli się niepokoić o wynik spotkania i w storone piłkarzy poleciały nieprzyjemne słowa. Każdy zastanawiał się co jest przyczyną tak słabej gry Wissy (był to chyba jeden z gorszych meczy jak do tej pory). groźne strzały na bramkę gości kilkakrotnie oddwali bracia Piwko i to nie dało upragnionej bramki. Gospodarze potwierdzili stare piłkarski powiedzenie, że gra się 90 minut. W 89 minucie po jednym z ataków najprzytomniej w polu karnym zachował się Robert Wysocki i jak rasowy snajper umieścił piłkę w siatce. Na trybunach wybuchkla euforia i w końcu zaczął się prawdziwy doping, którego dotychczas brakowało w Szczuczynie.
Wszyscy mysleli, że dojdzie do podziału punktów. 12 zawodnik jakim była publiczność skutecznie zadziałał na drużynę co zowocowało w 90 minucie. Niemal w identyczny sposób główkował Robert Wysocki i znowu sie nie pomylił ustalając wynik meczu na 2-1. Po końcowym gwizdku rozległo się gromkie DZIĘKUJEMY !!!.

Mlekpol Bank Spółdzielczy Wissa Szczuczyn - Orzeł Kolna 2-1 (0-1).

38 min.- Bagiński Przemysław 89 , 90 min- Robert Wysocki Wissa: Tomasz Jagier, Paweł Świderski, Przemysław Orłowski, Mariusz Wosław, Radosław Poliński, Krzysztof Niecikowski, Arkadiusz i Ireneusz Piwko, Sławomir Włodkowski, Emil Świderski, Robert Wysocki. Orzeł: Jarosław Kostuch, Adam Bagiński, Piotr Wszeborowski, Grzegorz Niedbała, Sławomir Kowalski, Andrzej Dąbrowski, Paweł Zawłocki, Przemysław Bagiński, Adam Sniadach, Michał Patalan, Maciej Solecki.

Ryto.richi&Mroczek&Aro.

Komentarze (8)

ILU BYŁO SMIESZNYCH CHULIGANÓW KAMIENIARZY Z KOLNA??

WISSA NAJLEPSZA JEST

WISSA !!
WISSA !!
WISSA !!
WISSA !!
Szczuczyn
NAJLEPSZA JEST !!!

Grmokie grava!Gratulacje

poziom rewelka ....!!

ejjjjj tam w składzie powinno być Michał Patalan a nie Patelan-eheheh wescie to poprawcie:p aaaa i dzięki za kiełbaski....spoko było u was...za piwo tez dzieks:] powodzenia w dalszych meczach:]

Nie bylo zorganizowanej grupy kibiców z kolna. Jedynie Pikniki.

nie czepiac sie kolna !!!!!!!!!!!!!

WISSA PANUJE KAŻDY TO WIE
KOLNO NIE MIAŁO SZANS

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.