czwartek, 28 listopada 2024

Sport

  • 2 komentarzy
  • 10142 wyświetleń

WARMIA – OLIMPIA ZAMBRÓW 0:0

WARMIA STRACIŁA PUNKTY W REMISOWYM MECZU
    W sobotę grajewska Warmia doskonale pokazała, że jak się nie wykorzystuje idealnych sytuacji do strzelenia bramek, to się traci punkty. Kiedy niemal wszyscy spodziewali się, że walcząca o awans do II ligi Olimpia Zambrów bez kłopotów pokona Warmię, to zambrowianie mogą się cieszyć, że z Grajewa wywieźli jeden punkt.
     Przez pierwszą godzinę spotkania grajewianie mieli wielką przewagę. To oni stwarzali więcej sytuacji do strzelenia bramek. Jednak pokazali, że jak się nie strzela do bramki, to się traci cenne punkty. W pierwszej połowie mili kilka idealnych sytuacji do pokonania bramkarza gości.  Już w 10 minucie główka Mariusza Milczarka przelatuje nad poprzeczką. Pięć minut później Paweł Matysiewicz strzela tuż obok słupka. W 21 minucie po strzale Tomasza Dzierzgowskiego piłkę wybija Piotr Czapliński. Trafia ona w słupek i wychodzi na aut. W 25 minucie sędzia daje drugą żółtą kartkę i czerwoną  dla Radosława Korzątkowskiego i goście grali w osłabieniu. Warmia to wykorzystuje i stwarza wiele groźnych sytuacji pod bramką Olimpii. W 33 minucie strzał Marcina Arciszewskiego przechodzi obok słupka. Za chwilę Maksym Mirva nie trafia głową do bramki kiedy ma otwartą drogę do strzelenia gola. Za chwilę pudłuje Marcin  Strzeliński i Mariusz Milczarek. Później nie trafia do bramki Paweł Matysiewicz. I takich straconych okazji było więcej.
   Po przerwie w ataku nadal Warmia. Jednak np. Maksym Mirva w idealnej sytuacji na środku pola karnego zamiast strzelać z pierwszej piłki wdał się w drybling z obrońcami i traci piłkę. W 50 minucie daleki strzał Pawła Matysiewicza przechodzi tuż obok słupka. Za kilka minut ten sam zawodnik zamiast do bramki strzela w boczną siatkę. I od tego momentu gospodarze stanęli w miejscu. Goście zaczęli groźnie atakować. W 68 minucie przepiękny strzał  Tomasza Januszewskiego przechodzi tuż obok spojenia słupka i poprzeczki. W 82 minucie ten sam zawodnik strzela w boczną siatkę. Tuż przed końcowym gwizdkiem Januszewski strzela w poprzeczkę. I na szczęście dla Warmii goście nie wykorzystali kilku dogodnych sytuacji w końcówce meczu.
   Tym samym Warmia zapisała sobie jeden punkt, zamiast trzech w tym niezwykłym ligowym spotkaniu.
   Po meczu trener grajewian Marcin Strzeliński powiedział, że „wynik spotkania jest sprawiedliwy. My w pierwszej połowie mieliśmy więcej idealnych sytuacji do strzelenia bramki. Sam nie wiem jak np. Maksym Mirva dwa razy nie trafił do bramki rywali. My przez 60 minut dominowaliśmy na boisku. Graliśmy dobrze, ale nieskutecznie. Goście po tym przeważali. Jednak nie strzelili bramki i dowieźliśmy remis. Bardzo się cieszę z tego wyniku.”. Natomiast Wojciech Kobeszko prowadzący Olimpię cieszył się z remisu. „Warmia przez wiele minut przeważała i miała kilka dobrych okazji do strzelenia bramki. Szczególnie w I połowie. My później przeważaliśmy. Jednak nie strzeliliśmy gola i mecz zakończył się podziałem punktów. Szkoda. Ale i tak jestem zadowolony z postawy moich piłkarzy.”
                                                                                                                                                 WJ
WARMIA GRAJEWO – OLIMPIA ZAMBRÓW 0 : 0.
WARMIA: Czapliński – Mirva, Domurat, Kesler, Kowalko, Randzio, Arciszewski (90 Górski), Matysiewicz ( 83 M. Tuzinowski), D. Tuzinowski, Strzeliński, Milczarek (88 Krukowski). Trener: Marcin Strzeliński.
OLIMPIA: Bebłowski – Modzelewski, Korzątkowski, Piłatowski, Jurczuk (88 Olszewski), R. Szczepanik, Zalewski, Dzienis, Świderski (90 Kuczałek),  Dzierzgowski. Trener: Krzysztof Zalewski i Wojciech Kobeszko.
Żółte kartki: Modzelewski, P. Szczepanik, Dzierzgowski, Korzątkowski – 2.
Czerwona kartka: Korzątkowski za drugą żółtą w 25 minucie.
Sędziowali: Paweł Brzeziński jako główny oraz Radosław Płoski i Paweł Klimczak – Kolegium Sędziów Warmińskiego ZPN.
Widzów: 100.

poniedziałek, 25 listopada 2024

FUTSAL Warmia MOSiR Grajewo - LZS IZBISZCZE 7:3

Komentarze (2)

To dlatego tak cicho było ;)

a cukiernia dostała baty 0:5 i zamilkła, przestali cwaniakować w komentarzach

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.