Warmia – KS Wasilków 5:0

IV LIGA. DOBRE GRA I WYSOKIE ZWYCIĘSTWO GRAJEWSKIEJ WARMII.

  W sobotnim meczu na szczycie IV Saltex ligi grajewska Warmia wysoko, bo aż 5 : 0 pokonała sąsiada z tabeli KS Wasilków. Kibiców cieszyły nie tylko bramki, ale też dobra gra całego zespołu.

   Od początku spotkania widać było wielką ochotę na zwycięstwo w szeregach miejscowych. Już po pierwszym gwizdku często gościli w okolicach pola karnego gości. Na efekt nie trzeba było długo czekać. W 5 minucie ładne zagranie Mateusza Cybulskiego w polu karnym do Kamila Randzio. Ten posyła piłkę wzdłuż bramki, a akcję kończy Tomasz Dzierzgowski, który mimo asysty obrońcy kieruje ją do siatki. Goście pierwszy raz zagrozili Warmii w 10 minucie kiedy po rzucie wolnym Łukasza Rybkowskiego broni Krzysztof Gieniusz. Kilka minut później Dzierzgowski uderza głową pod poprzeczkę, ale pięknie na rzut rożny wybija Grzegorz Nowajczyk.  W 22 minucie Przemysław Panek przedziera się lewą stroną i zagrywa piłkę w pole karne. Tam jednak nikt do niej nie dochodzi i wychodzi poza boisko. Po pięciu minutach szybka kontra gospodarzy kończy się skutecznym uderzeniem z kilkunastu metrów Cybulskiego i wielka radość na trybunach. Warmia od tego momentu atakowała coraz groźniej i efektem bramka w 35 minucie Łukasza Domurata, który w wielkim zamieszaniu w polu karnym i błędzie bramkarza przytomnie kieruje piłkę do bramki. W ostatniej minucie dwa ataki gości skutecznie zatrzymuje dobrze grająca w tym meczu linia obrony.

    Po przerwie gra trochę się uspokoiła i dobrych akcji było niewiele. Goście mieli ochotę na zmianę niekorzystnego wyniku, ale brakowało im skutecznego zakończenia kilku groźnych akcji. Warmia też miała dwie dobre okazje, bo niewiele brakowało, by Paweł Sypytkowski strzelił bramkę z rzutu rożnego, a Marcin Mikucki strzelił wprost w bramkarza. W 58 minucie piłkę w środku pola przejmuje Dzierzgowski, podaje na prawą stronę do Cybulskiego. Ten pięknie wrzuca ją w pole karne, a Paweł Sypytkowski mimo interwencji bramkarze kieruje piłkę głową do siatki. Kilka minut później w niegroźnej sytuacji faulowany w polu karnym jest Dzierzgowski i sędzia pokazał na „11” metr. Do futbolówki podchodzi Marcin Arciszewski i strzela silnie nie do obrony. Strata pięciu bramek nie podłamała gości, którzy przeprowadzili w ostatnich minutach kilka groźnych akcji. Jednak dobrze grający obrońcy gospodarzy i pewne interwencje Gieniusza sprawiły, że Warmia do końca nie straciła bramki. A mogła zdobyć kolejne jak w 85 minucie kiedy strzał z rzutu wolnego Edisona przelatuje tuż obok słupka, a Mikucki mając pustą bramkę posyła piłkę nad poprzeczką.

  Po ostatnim gwizdku wielka radość na boisku i trybunach, bo nie często wysoko wygrywa się z drużyną z czuba tabeli. Teraz przed Warmią trudny wyjazd do lidera rozgrywek.

    Już po meczu radości nie krył trener gospodarzy Leszek Zawadzki „To był dobry mecz rozegrany na dobrze przygotowanym boisku. Cieszy pierwsza połowa spotkania, która ustawiła mecz. To trzy zdobyte bramki, dobra gra całego zespołu i kilka zmarnowanych okazji i wtedy wynik byłby jeszcze wyższy. Druga połowa to nadal nasza przewaga i cieszy debiut w zespole 16 – letniego Huberta Mściwujewskiego, która zapowiada się na dobrego piłkarza. Forma już jest i będziemy walczyć.”

                                                                                                                                                 WJ

WARMIA GRAJEWO – KS WASILKÓW 5 : 0 (3:0).

Bramki: 1 : 0 – Tomasz Dzierzgowski 5, 2 : 0 – Mateusz Cybulski 27, 3 : 0 – Łukasz Domurat – 35, 4 : 0 Paweł Sypytkowski 58, 5 : 0 – Marcin Arciszewski 63 karny.

WARMIA:Gieniusz – Arciszewski, Stankiewicz (71 Krupa), Randzio (64 Górski), Edison, P. Zarzecki, Domurat, Mikucki, Sypytkowski (60 Chyliński), Cybulski, Dzierzgowski (77 Mściwujewski). Trener: Leszek Zawadzki.

WASILKÓW:Nowajczyk (78 Smolewski) – Butkiewicz, Milewski, Naliwajko, Nasuto, Wojciechowski (65 Małyszko), Dudziński, Panek, Cichoński, Rybakowski, Śliwowski. Trener: Artur Woroniecki.

Żółte kartki: Randzio, Zarzecki, Dzierzgowski (Warmia) – Wojciechowski, Dudziński, Panek (Wasilków).

Sędziowali: Łukasz Sikora jako główny oraz Radosław Jemielity i Marcin Łepkowski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Widzów; 180.