WYGRANA GRAJEWSKIEJ WARMII Z HETMANEM BIAŁYSTOK
Po ubiegłotygodniowej wysokiej porażce grajewskiej Warmii z Jagiellonią II w sobotnie popołudnie udało się zdobyć trzy punkty w meczu z Hetmanem Białystok. Goście mimo, że zajmują ostatnie miejsce w tabeli postawili miejscowym wysokie wymagania i nie oddali łatwo punktów. Kibice bardzo się cieszyli ze zwycięstwa,a na dobrą grę jeszcze pewnie trochę poczekają.
Od początku piłkarze Hetmana pokazali, że nie przyjechali do Grajewa przegrać. W pierwszym kwadransie kilka razy zagrozili bramce gospodarzy. W 11 minucie tuż obok słupka głową uderza Maciej Odyjewski, a za chwilkę znów gorąco po błędzie obrony. Kilka minut później zmierzającą do siatki piłkę w ostatniej chwili na rzut rożny wybija Marcin Arciszewski. Po tym Maciej Dymek pięknie zagrywa do Odyjewskiego, który strzela wprost w bramkarza w dobrej sytuacji. Na szczęście w 20 minucie strzałem z rzutu wolnego z ponad 30 metrów bramkę zdobywa Edison i w obozie Warmii wielka radość. Tyle, że goście nadal w ataku i w 32 minucie dobrą okazję marnuje Mikala Kharytonau strzelając wprost w bramkarza. W odpowiedzi niecelny strzał Karola Janika. W 38 minucie Edisona fauluje w polu karnym napastnika Hetmana i sędzia dyktuje rzut karny. Pewnym uderzeniem popisał się Krzysztof Cudowski i remis. Tuż przed gwizdkiem zagranie w pole karne Tomasza Dzierzgowskiego wyłapuje bramkarz.
Po przerwie od początku inicjatywa należy do białostoczan. W 48 minucie Łukasz Sobolewski z trudem wybija piłkę po strzale Cudnowskiego. Podobnie było w 52 minucie po uderzeniu Stanisława Łupińskiego. Gospodarze w tym okresie nie bardzo mają pomysł na skuteczną akcję. W 65minucie wielkie zamieszanie w polu karnym Hetmana po kontrze Warmii. Dobrą piłkę dostaje Janik, ale strzela wprost w bramkarza. Za chwilkę Marcin Mikucki pięknie strzela z prawej strony, a dobrą obroną popisuje się Damian Makowski i tylko rzut rożny. Kilka minut później po wrzutce Janusza Stankiewicza głową tuż nad poprzeczką strzela Mikucki. Od tego momentu przewaga należy do gospodarzy, którzy bardzo ambitnie dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki. Bliski tego był m.in. Edison. Wreszcie w 85 minucie po wrzutce z rzutu wolnego celnym uderzeniem głową popisał si Przemysław Zarzecki i miejscowi wychodzą na prowadzenie. W tym okresie gry na boisku pojawia się debiutujący w pierwszym zespole Kacper Niebrzydowski i wracający po 5 latach Mateusz Tuzinowski. Tuż przed ostatnim gwizdkiem przepięknym strzałem z rzutu wolnego Mateusz Cybulski podwyższa wynik i wielka radość wśród piłkarzy i na trybunach.
To nie był najlepszy mecz w wykonaniu Warmii, ale podobała się ambicja z jaka grali. Teraz przed nimi kolejne spotkania i szansa na punkty.
Tuż po meczu Andrzej Olszewski - trener Warmii powiedział „Dziś można się bardzo cieszyć z wyniku, a trochę mniej z gry. Było już trochę dobrej gry, ale to jeszcze za mało. My ciężko pracujemy i jeszcze nie wszystko wychodzi. Na to przyjdzie czas. Zresztą Hetman pokazał się z dobrej strony i postawił trudne warunki gry. W takim przypadku ciężko się gra. Na szczęście to my zdobyliśmy trzy bramki. Teraz ze spokojem będziemy pracować nad formą na treningach”.
WJ
WARMIA GRAJEWO -HETMAN BIAŁYSTOK 3 : 1 (1:1).
Bramki: 1 – 0 – Edison 20, 1 : 1 – Krzysztof Cudowski 37 karny, 2 : 1 – Przemysław Zarzecki 85, 3 : 1 – Mateusz Cybulski 90.
WARMIA: Sobolewski – Mikucki (85 Marczykowski), Randzio, Stankiewicz, Dzierzgowski (89 Tuzinowski), Janik (90 Niebrzydowski), Kondratowicz (68 Cybulski), Zarzecki, Arciszewski, Edison, Drażba (62 Wójcicki). Trener: Andrzej Olszewski.
HETMAN: Makowski – Dymek, Ciwoniuk, Platnikov, Kharaytonau, Odyjewski (88 Polak), Leśniewski, Łupiński, Tarnogórski, Cudowski (86 Sobolewski), Wojno. Trener: Mirosław Mojsiuszko.
Żółte kartki: Edison (Warmia) – Ciwoniuk – 2, Platnikov, Kharrytonau, Łupiński (Hetman).
Czerwona kartka: Ciwoniuk 84 za drugą żółtą.
Sędziowali: Piotr Karwowski jako główny oraz Łukasz Sikora i Tomasz Borawski (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 100.
piątek, 22 listopada 2024
wtorek, 19 listopada 2024
brawo warmia
Dobry mecz nawet bardzo dobry mecz. ... byl ten z Jagiellonią 2-10 rekord 4 ligi pobity brawo można kończyć sezon sukces jest rekord na początku sezonu i starczy po co pieniądze marnować lepiej przeznaczyć na sekcje kobiecą którą prowadzi pani Kasia z tej drużyny coś będzie.
@uczciwy rekord pobity ?przypominam Ci że Warmia w tamtym sezonie wygrała w mielniku 10:2 ;) a co do drużyny kobiecej jak najbardziej niech miasto wspiera takie inicjatywy ;)
zdaje się, że pani Kasi zespół właśnie dogorywa. tak na marginesie do typowego trolla hejtera internetowego nie pasuje nick 'uczciwy"