Kultura i rozrywka

  • 12 komentarzy
  • 15421 wyświetleń

Szkolne opowieści –cz. 4


G e n e z a  S z k o ł y  Z a w o d o w e j.

PŚSZ w G r a j e w i e 1947/48  
Dyrektor: Pani Kiełczewska

      Wspomnienia oparte na podstawie dokumentów i wypowiedzi osób autorytatywnych pod względem merytorycznego przekazu faktów minionego okresu. Nazwy, określenia, wyrażenia, tytuły, hierarchia dla wydobycia ducha czasu, zachowane są w oryginalnej wersji. W budowie zdań zachowano oryginalną morfologię i składnię.

1 M a j a – Ś w i ę t o  P r a c y.


    1-szy Maja 1948 r. Wielkie Święto, święto pracy, święto wszystkich obywateli Rzeczypospolitej.
Młodzież, ubrana odświętnie i w radosnym nastroju, przybyła na plac szkolny o godz. 9-tej rano. Z placu udali się przed Starostwo Powiatowe w Grajewie, gdzie zgromadziły się wszystkie urzędy, szkoły i partie polityczne.
    Organizacje i partie polityczne wystąpiły ze sztandarami, instytucje i szkoły z transparentami. Tekst na transparencie naszej szkoły był jednoznaczny: „Wydajna praca, to dobrobyt kraju”. Nasza szkoła wyglądała bardzo okazale. Uczniowie przybyli licznie, wszyscy w czapkach szkolnych i odświętnie ubrani. Ustawili się w szeregi. Poczty sztandarowe zgromadzono na czołowym miejscu.
Pochód przemaszerował przez większe ulice miasta. Zatrzymał się przed trybuną. Tu wystąpiły przemówienia przedstawicieli miasta, instytucji i partii politycznych.
Pogoda dopisywała. Było słonecznie i ciepło. Po przemówieniach odbyła się defilada, którą przyjmowali przedstawiciele miasta Grajewa.
Nasza szkoła po raz pierwszy wystąpiła samodzielnie, bez łączenia się z Gimnazjum Ogólnokształcącym. Gdy przechodziliśmy obok trybuny, otrzymaliśmy rzęsiste brawa i wykrzyknięto: „Niech żyje Szkoła Zawodowa!”
Po defiladzie udaliśmy się na plac szkolny, gdzie przygrywała orkiestra, a młodzież tańczyła ochoczo.
     Po odbytej uroczystości pierwszomajowej, rozeszliśmy się do domów, pełni entuzjazmu i dumy z naszej „Wielkiej Ludowej Ojczyzny.”

Ś w i ę t o  L u d o w e

    W dniu 16 maja 1948 roku zebraliśmy się o godzinie13 – tej w szkole, skąd udaliśmy się przed Starostwo Powiatowe w Grajewie. Tu, w szeregach ustawiały się instytucje, organizacje i szkoły w celu wyruszenia na plac koszarowy. Przeszliśmy uroczyście przez ulice miasta. Doszliśmy wreszcie na odległy plac koszarowy. Tam odbyły się przemówienia, popisy dziatwy szkolnej, młodzieży wiejskiej, zawody i zabawa taneczna.
    Orkiestra przygrywała. Zaopatrzony obficie bufet, był wielką atrakcją.
Zabawa ludowa zakończyła się o godzinie 9-tej wieczorem.
    Wszyscy pełni wrażeń rozeszli się do domów.

W y s t a w a


     Do wystawy młodzież przygotowywała się przez cały rok szkolny.
Eksponaty grupy krawieckiej zajęły dwie duże sale. Praca przy ich ustawianiu trwała trzy dni. Młodzież pracowała od rana do ciemnej nocy. Stojaki i wieszadła wykonali chłopcy, dekoracje - dziewczynki.
     Wreszcie 18 czerwca otwarto wystawę. Zwiedzających była moc. Prawie całe miasto przewinęło się przez sale wystawowe. Podziwiali suknie, bieliznę, hafty, precyzyjne narzędzia ślusarskie. Coraz to wyrywało się komuś pytanie. Czy to naprawdę wykonała młodzież, która zaledwie rok uczy się tego zawodu?
Wśród zwiedzających byli również przedstawiciele władz miejscowych i politycznych. Wystawa trwała pięć dni. Spotkała się z uznaniem całego społeczeństwa.
    Pod koniec czerwca pojawił się artykuł w „Głosie Ludu”, w którym z entuzjazmem opisywano wystawę Szkoły Zawodowej w Grajewie.

Z a k o ń c z e n i e  r o k u  s z k o l n e g o

     Po całorocznej pracy młodzież wybiera się na odpoczynek. Przygotowania do zakończenia roku szkolnego młodzież szykuje z zapałem. Przygotowuje się chór, deklamacje solowe, zespołowe i tańce ludowe.
Szkoła, pierwszy raz w tym zakresie, występuje samodzielnie. Zakończenie roku ma się odbyć wspólnie z Gimnazjum Ogólnokształcącym. Całą część artystyczną wykona młodzież szkoły zawodowej.
    26 czerwca 1948 roku, po nabożeństwie, zebrali się wszyscy w sali Gimnazjum Ogólnokształcącego. Nastrój był uroczysty i podniosły. Zaproszono przedstawicieli władz miejscowych i partii politycznych. Jako pierwszy przemawiał Ob. Antoni Petrajtis - Dyrektor Gimnazjum Ogólnokształcącego. Następny przemawiał Ob. Dyrektor Publicznej Średniej Szkoły Zawodowej w Grajewie - Pani Kiełczewska.
Po przemówieniu młodzież wręczyła dyrektorowi kwiaty dziękując za całoroczną niestrudzoną pracę.
Na pamiątkę, obydwie szkoły dla młodzieży rozdały książki, jako nagrody za pilną naukę i pracę społeczną.
Na tym zakończono część oficjalną.
    W części artystycznej produkowała się młodzież szkoły zawodowej. Chór odśpiewał dwie pieśni, poczym nastąpiły recytacje zespołowe i solowe. Na zakończenie wykonano taniec huculski, którym zachwycało się całe audytorium. Tancerki musiały powtarzać go kilkakrotnie. Piękne stroje wykonane własnym przemysłem, barwnie odbijały na tle dekoracji.
    Po części artystycznej, młodzież opuściła szkołę na dwa miesiące zasłużonego odpoczynku.

S k r ó c o n e  k a l e n d a r i u m  genezy szkół zawodowych:

Czerwiec 1947- rozpoczęcie organizacji PŚSZ w Grajewie.
03.09.1947 r. - Oficjalne otwarcie PŚSZ w Grajewie, poprzedzone Mszą Świętą.
1947 r. – pierwszy kierownik Warsztatów Szkolnych w Grajewie - Andrzej Jurewicz. 15.09.1947 r. – PŚSZ w Grajewie posiada 5 klas i 132 uczniów.
05.10.1947 r. –PŚSZ w Grajewie otrzymała lokal po GOM ul. Ełcka na warsztat ślusarski.
20.09.1947 r. – I wizytacja w Grajewie z KOS w Białymstoku. Wizytator p. Steć.
1947do 31.08.1948 r. – dyrektor PŚSZ w Grajewie p. Kiełczewska.
12.02.1948 r. - II wizytacja w Grajewie z KOS w Białymstoku. Wizytator Buckiewicz.
15.09.1948 r. - Oficjalne otwarcie PŚSZ w Szczuczynie. Dyr. Wincenty Lewkowicz.
22.12.1948 r. – PŚSZ w Grajewie przeniosła się do koszar.
1948 r. – W I roku, zajęcia warsztatowe w Szczuczynie były u Piotra Malinowskiego.
1949 r. – W II roku, zajęcia warsztatowe w Szczuczynie były przy ul. Kilińskiego 40.
12.09.1950 r. - PŚSZ w Szczuczynie, na jeden rok, połączono z PŚSZ w Grajewie.
23. 06.1951 r. - odbył się I bal maturalny PŚSZ w Szczuczynie. 
Sierpień 1952 r. – Jednostka Wojskowa powraca do koszar w Grajewie.
01.09.1952 r. – Zrestrukturyzowane dwie PŚSZ mieszczą się tylko w Szczuczynie.


    Ilość uczniów w Szkole Zawodowej w Szczuczynie w latach:
1948    1949    1950    1951    1952
169       170       165      135       165


 

   PS. Ze względu na wspólną historię szkoły grajewskiej i szczuczyńskiej, w której uczestniczyli ci sami nauczyciele, przyjęto dzień 03.09.1947 r. za datą powstania szkoły o profilu zawodowym w Szczuczynie, choć rzeczywisty początek PŚSZ w Szczuczynie był o rok później.
 

Dokumentacja historyczna: Stanisław Orłowski


Komentarze (12)

Ciekawe wspomnienia z dziejów szkoły w czasach tworzenia nowego, komunistycznego ducha Polski. Pozdrawiam i cieszę się, że ktoś te fragmenty naszego życia utrwalił.

Posiadając taką wiedzę i tak bogate fotozbiory nie myślał Pan nigdy o napisaniu książki albo wydaniu folderu z fotografiami starego Szczuczyna? Zachęcam i pozdrawiam.

a ja pamietam jako kilkuletnie dziecko szkole zawodowąw Koszarach bo tam moj śp. tata byl woznym . Pamietam tez uczniowska zabawe chyba choinkową . W koszarach mieszkalismy do czasu ,kiedy przyjechalły pierwsze samochody wojskowe i nas,( rodzicow z dziecmi) wysiedlono.Przygarneli moich rodzocow z dziecmi panstwo sp.Archaccy mieszkający obok piekarni, a stamtad po kilku latach mieszkania w ciasnocie dostalismy przydzial mieszkania w bloku pana Bolonkowskiego gdzie jeszcze miescilo sie UB.Oj wspomnienia są brr.... Moja mama , pamieta jeszcze wiecej i czesto o tamtych latach rozmawiamy. Ja natomiast pamietam jak biegalam do wiezy cisnien i spowrotem bo tam wlasnie stawialam swoje pierwsze kroki,

Szanowny Czytelniku, myślałem o tym. Do wydania książkowego jest możliwa szczegółowa monografia Szczuczyna, kalendarium Szczuczyna, Szczuczyn na starej fotografii, posiadam ponad tysiąc utworów poetyckich oczekujących na kolejne wydanie w tomikach oraz zbiór architektury sakralnej Szczuczyna i okolic z możliwym uzupełnieniem własną twórczością malarską - do tytułu książkowego: Opowieści sakralne ( kapliczne). Wszystkie materiały posiadają bogate, merytoryczne opracowania tekstowe i fotograficzne. Wszelkie wydania drogo kosztują, więc koniecznie potrzebny jest dobry sponsor. Już dialektyka filozofii marksistowskiej sugerowała, że byt kształtuje świadomość. Coś w tym jest. Choć moją dewizą jest to, że do ludzi wychodzę z perspektywy miłości, a nie strachu, który rodzi agresję i gniew, to żaden sponsor nie potwierdził mojej tezy i potrzeb. Funduszy brak wszystkim, a ja nie chcę prosić o nic. Własnej, kosztownej pracy, nie mogę non stop prowadzić charytatywnie. Bardzo dziękuję za podbudowę. W nagrodę przesyłam link, w którym po otwarciu, trzeba kliknąć na zdjęcie żeby uzyskać tekst: http://www.google.pl/search?um=1&hl=pl&safe=off&rls=ig&biw=1016&bih=598&tbs=isch:1&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&oq=&q=Stanis%C5%82aw%20Or%C5%82owski,%20Szczuczyn&tbm=isch


Panie Stanisławie dobra robota, proszę tak dalej.

Ja pamiętam śp.Pana Antoniego Narkiewicza.To był wspaniały nauczyciel i człowiek.Nie znam i chyba już nie poznam lepszego człowieka i nauczyciela.

Jeżeli ktoś z czytelników pamięta imię I dyrektora szkoły Pani Kiełczewskiej, to bardzo proszę o podanie Jej imienia tu w komentarzach. Dziękuję.

dyrektorem byl śp. pan Horodynski potem wyprowadzili sie do Bialegostoku, mieli jedna corke . a pan Wolwark tez byl dyrektorem tylko mama moja nie kojarzy w jakich latach.

Na drugim zdjecie siedzi nie pan Markiewicz a poprawnie pan, NARKIEWICZ, jego żona mieszka w Grajewie.Prosze skorygowac to nazwisko.

Pozdrawiam osoby starające się ocalić wspomnienia od zapomnienia. Moja mama Halina zd. Pytel była uczennicą szkoły krawieckiej. Jest również na tym zdjęciu/nad chłopcem w sweterku w paski/. Miała jasne długie włosy, często zaplecione w warkocz i upięte wokół głowy. Iwonna

Tak piękna sprawa, ale więcej trzeba......Kto swojej historii nie zna, ten nie istnieje.A Grajewo jest na spoko!!!

Pan nazywał się Antoni NARKIEWICZ był moim nauczycielem w ZSZ (wydz.elektryczny)oraz w Zaocznym LO w GRAJEWIE.(jestem z rocznika ur.1948
Pan Narkiewicz ma dwu synów Leszka i Ryszarda.Ryszard pracował jako konserwator w Stacji Dializ Szpitala w GRAJEWIE.Zarówno Pan ANTONI NARKIEWICZ jak i jego synowie byli i są wspaniałymi ludźmi.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.