Szczuczyn

  • 6 komentarzy
  • 12849 wyświetleń

Szczuczyn pod Monte Cassino

Szczuczyn pod Monte Cassino

 77. rocznicę tzw. bitwy o Rzym poprzedza dzień 18.05.1944 r., który zwieńczył rolę i wysiłek Polaków w II w. św., dokonany przez Polskie Wojsko, wypchane przez dwóch wrogów poza granice Ojczyzny. To nie jedyny dowód wyjątkowego bohaterstwa i poświęcenia życia dla innych, w którym uczestniczyli żołnierze z byłego powiatu Szczuczyn.

HEROIZM POLSKICH SIŁ ZBROJNYCH NA RÓŻNYCH POLACH WALKI

Niemal legendarna bitwa pod Grunwaldem rozpoczęta w niedzielę, 15.07.1410 r., zakończyła się pogromem sił krzyżackich, dokonanym przez wojska polsko-litewskie i inne. Polska skłonność do litości zaprzepaściła jednak całkowite zniszczenie krzyżackiego zakonu.

Kolejna zwycięska bitwa została stoczona w niedzielę 12.09.1683 pod Wiedniem między wojskami polsko-cesarskimi pod dowództwem polskiego króla Jana III Sobieskiego i nieustannie zaczepną armią Imperium Osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. Dramat pogromu był tak wielki, że Turcja do dziś wyraża swój szacunek dla Polski.

W roku 1920 polskie wojsko w 18. przełomowej bitwie w historii świata uratowało Europę przed nawałą bolszewicką ze Wschodu, a byli to – Rosjanie. W dniach 13-15 sierpnia Polskie Siły Zbrojne dokonały kolejnego pogromu na krasnoarmiejcach ze szpiczastą wojłokową czapką i czerwoną gwiazdą potocznie nazywaną „budionnówka”. Haller, Śmigły i Sikorski, z którymi dowodził Józef Piłsudski, dali bolszewikom taką taktyczną „młóckę”, że tow. Stalin niesiony honorem zgłosił się nad Wisłę 17.09.1939 roku do rewanżu. Uzyskał zwycięstwo przez mordowanie, gwałt i grabież narodu nie tylko polskiego. Dla ZSRR wywalczył hańbę aż do jego upadku 26.12.1991 r.

 

CZERWONE MAKI POD MONTE CASSINO

Do pewnego czasu współpraca (ZSRR) Rosji z Niemcami przyczyniła się do rozpadu Wojska Polskiego. Jedni żołnierze znaleźli się na Wschodzie, inni na Zachodzie i Południu a silnie zmotywowani do walki z dwoma wrogami na polskiej ziemi pozostali w podziemiu własnego kraju.

13 września Włochy wypowiedziały wojnę Niemcom, którzy jednak nie dali się zaskoczyć, a w odwecie za wiarołomność swojego sojusznika, przystąpili do okupacji włoskiego terytorium. Silną twierdzą obronną niemieckich umocnień stał się masyw Monte Cassino.

Między Rzymem i Neapolem leży włoskie wzgórze Monte Cassino, którego wysokość wynosi 519 m n.p.m. U podnóża góry leży miasto Cassino, a na szczycie wznosi się licząca kilkaset lat budowla opactwa benedyktyńskiego, którą poniżej opływa rzeka.

Tymczasem z północnego Iranu przez Irak i Palestynę 2. Korpus Polski został przesunięty do Egiptu, gdzie przez trudne szkolenia Polacy przygotowywali się do walki z wrogiem. 7 grudnia 1943 r. zapadła decyzja o przegrupowaniu Polaków na front włoski. Do kwietnia 1944 r. trwało przemieszczanie 2. KP na Półwysep Apeniński. Korpus zmotoryzowany liczył ok. 47 000 żołnierzy, 11 800 pojazdów mechanicznych oraz 580 dział i moździerzy.

Nim doszło do dramatycznego wyścigu, z konsekwencją wspaniałego zwycięstwa, sprzymierzone wojska brytyjskie, amerykańskie, australijskie i kanadyjskie zaskoczyły wrogie oddziały niemieckie. Kiedy Amerykanie i Brytyjczycy rozpoczynali atak na południowe Włochy, ich lądowania osłaniały polskie niszczyciele i okręty podwodne. ORP Dzik w ciągu czternastu dni storpedował na morzu aż 14 niemieckich okrętów.

Wobec trzech niepowodzeń dowództwo alianckie przygotowało czwartą ofensywę otwarcia drogi na Rzym. W kierunku Monte Cassino miała nacierać 8. Armia Brytyjska, w skład której wchodził 2. KP. Zadanie zdobycia wzgórza i klasztoru dowódca brytyjski zaproponował polskiemu generałowi.

Zatem całością zespolonych sił dowodził utalentowany strateg – polski gen. Władysław Anders.

Większość żołnierzy skupionych u boku gen. Władysława Andersa z 2. KP pochodziła z uwolnionych sybirackich otchłani, kazachskich stepów i hańbiących, wojskowych obozów śmierci na Wschodzie. Teraz polskie lwy szli po śmierć honorową albo dotarci do wolnej Ojczyzny.

W czwartek 11.05.1944 r. gen Władysław Anders w rozkazie do oddziałów napisał: „Zadanie, które nam przypadło, rozsławi na cały świat imię żołnierza polskiego”.

Po 16 maja, kiedy wojska były wyczerpane, u Polaków wzrosła chęć sprawienia Niemcom „łaźni”.

Na klasztornym wzgórzu w łunach światła od zgrzytu kul zagrał huk, jęk i szczęk polskiego oręża. W centrum oporu wroga rozegrał się – niemiecki dramat.

W tym czasie nocą z 17 na 18 maja żołnierz 2.KP, słysząc huk dział, pisał strofy „Czerwonych maków na Monte Cassino”. O poranku wykrwawieni Niemcy na ruinach klasztoru wywiesili białą flagę. Polscy żołnierze zajęli niemieckie stanowiska bojowe z wystraszonymi Niemcami od widoku orzełków na czapkach. Na ruinach klasztoru załopotała biało-czerwona flaga. Z „niezwyciężonej” niemieckiej twierdzy Polak Emil Czech grał Hejnał Mariacki, który falując w przestrzeni powietrznej Włoch, głosił światu triumf polskiego żołnierza i sił sprzymierzonych z pięciu kontynentów. Po bitwie Polacy pędzili za Niemcami wzdłuż wybrzeża morskiego, zadając wrogowi straty.

Wysiłek Polaków doceniali ich sojusznicy. Dziękowali żołnierzom za lekceważenie życia i szacunku do śmierci w walce o dziejowe zwycięstwo rozpalające wyobraźnię świata i Polaka.

Desperacki akt: budził zachwyt, wskrzeszał potęgę, rodził emocje, motywował do nadludzkich wysiłków. W niedzielę 4 czerwca 1944 r. wojska amerykańskie bez walki zajęły Rzym.

W bitwie o Monte Cassino zginęło cztery tysiące polskich żołnierzy, natomiast wojska alianckie straciły aż 50 tysięcy żołnierzy. Polegli spoczywają u stóp klasztoru na Monte Cassino. Bohaterowie spełnili humanitarny obowiązek. Ginęli z dumą, za wolność i życie innych.

Zwycięska bitwa o Monte Cassino to wynik tragicznych losów walczących tam żołnierzy polskich. Jest w tym suma lekceważenia przez Rosję polskiej dumy, patriotyzmu, męstwa, walki i rozpaczy.

 

GROBY ŻOŁNIERZY Z POWIATU SZCZUCZYŃSKIEGO I SEJNEŃSKIEGO

Podczas krótkotrwałej wycieczki Pani Martyna Modzelewska udokumentowała jedynie kilka miejsc pochówku żołnierzy z dawnego powiatu Szczuczyn i Sejny: strzelec Trusiło Jan ur. 1.01.1921 pow. Szczuczyn 28.04.1944, kpr. pchor. Łęgowski Bronisław ur.1914 r. Szczuczyn  17.05.1944 r., strz. Słapik Bronisław ur.15.07.1900 r. pow. Szczuczyn  17.05.1944 r., strz. Rapiej Stanisław ur.15.12.1915 r. pow. Szczuczyn  17.05.1944 r., strz. Bagiński Marian ur. 24.10.1924 r. Grajewo  12.05. 1944 r., pułk Jastrzębski Jerzy Jan ur. 29.07.1895 pow. Sejny  24.04.1944 r.

Zapewne z powiatu szczuczyńskiego mogił bliskich nam ojców, mężów i braci jest tam więcej, po których wyschły już łzy a czas wykreślił z pamięci. Nie wszyscy pozostali na cmentarzu pod Monte Cassino. Wielu bohaterów powróciło załamanych, skrzywdzonych losem do tego stopnia, że nie cieszyło ich życie. Do Szczuczyna m.in. powrócił Bolesław Makuszewski. Jako uczestnik II w. św. przeszedł: Libię, Palestynę, Egipt, Irak, Iran, Włochy, Francję, Anglię, Niemcy i Austrię. Był filmowany na tle Sfinksa, piramid Cheopsa i wzgórza Monte Cassino. Mimo mnóstwa orderów, krzyży i medali różnych narodów spieszył do kraju, aby oddać się obowiązkom w OSP.

W 1944 r. Wojsko Polskie, pośród wielu narodów, stoczyło decydującą bitwę, która w dużym stopniu wpłynęła na rozstrzygnięcie losów II wojny światowej.

Polacy nieustannie czczą pamięć bohaterów spod Monte Cassino. Organizowane są wycieczki, biegi z nazwiskami poległych, zdobywanie szczytu przez grupy rekonstrukcyjne itp.

 

Bibliografia wspomagająca:

  1. (Potwierdzenie niektórych dat, faktów lub wersji zdarzeń). „Wojsko Polskie w II w. św. red. nauk. Edward Pawłowski i Z. Wawer. Warszawa 2005”.

  2. Martyna Modzelewska z Grajewa /Warszawa/ przekazała zdjęcia płyt nagrobnych wykonanych przez nią podczas wycieczki nauczycieli z Zespołu Szkół nr 2 im. 9. Pułku Strzelców Konnych w Grajewie w czasie przejazdu z Neapolu do Rzymu.

  3. Zdjęcia pozostałe pochodzą ze strony opolskiego stowarzyszenia „Pancerny Skorpion".

  4. Fragmenty z notatek i opowiadań wg Bolesława Makuszewskiego ze Szczuczyna.

 

Tekst i opracowanie zdjęć: Stanisław Orłowski

 

środa, 11 grudnia 2024

Gminna Wigilia

Komentarze (6)

Dziękuję za artykuł.

Mimo całego tego wariactwa wkoło oby nikt z nas nigdy nie zapomniał skąd jest.

,G, Tak, jest za co dziękować Autorowi i to bardzo, i jak zwykle. Dziękuję również i cieszę się, że go tu spotykam.

Bardzo ciekawy i historyczny artykuł o ludziach z powiatu Szczuczyn ,którzy walczyli pod Monte Cassino. Dokładnie opowiedział Autor dlaczego i jak bohatersko walczyli ludzie z naszego terenu.Naprawdę artykuł godny przeczytania i poznania nazwisk ludzi o których warto pamiętać.Z wyrazami szacunku dla Autora K.G.




pan Zygmunt Wawer jest wybitnym historykiem. Czytałem jego książkę o Monte Casino. Jest bardzo dobrze udokumentowana. Niektórzy kojarzą bitwę pod Monte Casino przede wszystkim z walką o klasztor. Z klasztoru przed walkami za porozumieniem stron zostały wywiezione ciężarówkami zabytki. Sam klasztor został w części zbombardowany a w części wysadzony przez Niemców (w gruzach było bezpieczniej już nic nie mogło spaść na głowę) Zacięte walki toczyły się przede wszystkim o wzgórze 593. Jak pisze Wawer nad gruzami klasztoru najpierw zawisła flaga brytyjska jednak przez szacunek dla Polaków i ich męstwo gen. Akexsander rozkazał aby pierwszą była flaga polska a potem dołączyła brytyjska. Byłem na cmentarzu i doliczyłem się 7 grobów na których widnieje napis Szczuczyn ( mam zdjęcia). Szacunek i chwała poległym

Bronisław Łęgowski to brat mojego dziadka :) w tym roku mija 80 lat jak polegli pod Monte Cassino?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.