Minął zaledwie miesiąc odkąd 19-latek został zatrzymany przez policjantów za jazdę "na zakazie". Kierowca po raz kolejny zlekceważył sądowy zakaz. Trafił do policyjnego aresztu, skąd trafi prosto na salę sądową. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na jednej z ulic Szczuczyna policjanci zauważyli volkswagena, którego kierowca na widok radiowozu gwałtownie zwolnił. To wystarczyło, by wzbudzić czujność funkcjonariuszy. Podczas kontroli wyszło na jaw, że 19-latek wsiadając za "kółko", po raz kolejny złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, skąd trafi na salę sądową. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
KPP w Grajewie
piątek, 5 grudnia 2025
piątek, 5 grudnia 2025
Kolejny zakaz na pewno go nauczy!
Czy w dobie demokracji, praworządności i innych tego typu p..ł nie można delikwentom z zakazami i pijakom zza kierownicy zorganizować przymusowych prac na rzecz społeczeństwa i osób pokrzywdzonych. Zorganizować choćby przymusowe obozy pracy, gdzie tacy delikwenci odrobiliby pracą fizyczną swoje przewinienia, zapracowaliby na swoje utrzymanie i koszty organizacyjne. Skoro nie pomaga słowo to może to może inny organ przemówiłby do rozumu.
Nie można, drogi Janku M., nie można, ponieważ w Sejmie siedzi zbyt wielu Mejzów, którzy nie pozwolą na takie restrykcyjne prawo. Niestety, Polska chyli się ku upadkowi.
Nie tak dawno sąd skazał Bąkiewicza na karę kilkudziesięciu godzin prac społecznych, ale prezydent Duda go ułaskawił. Ostatnio poseł PiS Mejza jechał 200 km na godzinę, ale ten nie zapłacił mandatu, bo zasłonił się immunitetem. Niestety, zły przykład zachęca do łamania prawa.
Bierze za przykład zachowanie sędziów i prokuratorów wychodzących z pracy na rauszu i wsiadających za kółko. Więc dobrze interpretuje zwyczaje prawne panujące w tym chorym mieście. Powinien zasłonić się immunitetem nadanym przez ŚP dziadka