Sekrety nocnych wrażeń
Miasto tonące w mroku nocy, w subtelnych barwach i przerażającej ciszy, skłania do odprężenia się po ciężkim dniu pełnego obowiązków w nadziei na dobry sen. Czasami spacer wnosi wrażenia nie do opisania!
Nocne zwiedzanie miasta z aparatem, to nie tylko spacer po chodnikach pośród opustoszałych ulic uwolnionych od zgrzytu, pisku i dymu spalin pojazdów.
Mimo chęci odprężenia, nasze zmysły wciąż odbierają wiele nocnych wrażeń, które uwielbiają nas zaskakiwać! Nocą świat jest inny a wrażenia po stokroć silniejsze, tylko ci, którzy śpią, nie mają możliwości je odbierać.
Nocą miasteczko rzekomo pustoszeje i zwalnia rytm. Nie jest to całkowitą prawdą, bo życie przybiera jedynie inną formę. Za każdym rogiem czają się zagadki i tajemnice albo zjawiska na niebie. Światła i cienie, dźwięki, a nawet cisza pod pozorem spaceru zachęcają dokumentalistów do poszukiwania efektownych – spektakularnych wrażeń.
Ponadto, co pewien czas spotyka się kogoś, kto pyta lub opowiada swoje historie. Jak z rękawa sypie anegdotami, angażuje się w poznawanie miejsc z uczestnikiem spaceru. Często podczas nocnego zwiedzania poznaje się historię miasta i jego aktualne dzieje bardziej niż za dnia.
Chłonąc atmosferę miasta i słuchając opowieści na wskroś inteligentnego mieszkańca, spacerowałem smugami ledowych świateł latarni.
Czasem to zaskakiwanie albo ironia jako subtelna odmiana złośliwości, potrafi nas zachwycać do tego stopnia, że po prostu muszę – podzielić się wrażeniami.
Niezapomnianym zwieńczeniem nocy był spacer w miejscach okolicznych widoków czerwonych świateł na masztach i wiatrakach. Lubię nielotnicze widoki białe i czerwone, naziemnego oświetlenia przeszkodowego. Zapewniają one pilotowi najlepszą widoczność miejsc potencjalnego zagrożenia. Wyglądają jak symulacja wymarzonego lotniska w Szczuczynie.
No właśnie, nie wiem, czy to wciąż tylko moje zboczenie, czy istnieją też i inni, którzy pasjonując się fotografią, nie śpią, gonią wciąż za czymś nowym, rozcinając ciemność nocy błyskiem lampy. Bywa jednak, że światło zastane jest takie jak w przedstawionym materiale.
Odnoszę również wrażenie, że opis wprowadza w błąd, bo liczyłem, że napiszę dokładnie, co widziałem, a tego nie robię. W końcu, gdzie te „sekrety” zapowiedziane w tytule?
Zamiast słów niech sekrety zdjęcia i filmik wyjaśnią.
Tekst, zdjęcia i filmik: Stanisław Orłowski
Link do filmiku: https://youtu.be/VwndQWR8Eqo
niedziela, 17 listopada 2024
piątek, 15 listopada 2024
Wychodzenie wieczorem na miasto, gdy kominy dymią na potęgę- to niestety- narażanie się na wdychanie smogu. Małe miejscowości pod tym względem biją wszelkie niechlubne rekordy.
Tytuł tego felietonu powinien być następujący: " Kto w sekrecie pali nocą śmiecie"