Warto przeczytać

  • 2 komentarzy
  • 7601 wyświetleń

Rośnie liczba rozwodów

W Polsce lawinowo rośnie liczba rozwodów. Najnowsze dane statystyczne nie pozostawiają wątpliwości, że zaszła rewolucja na temat małżeństwa i jego "nierozerwalności". Sądy mają pełne ręce roboty. W ubiegłym roku orzekły prawomocnie 67 300 rozwodów, to o 2 tys. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej małżeństw rozpadło się w Gorzowie Wielkopolskim, Gdyni i Gdańsku, najmniej w Łodzi, Tychach i Rzeszowie.

W Grajewie, od początku roku w Urzędzie Stanu Cywilnego odnotowano 58 rozstań małżonków. Warto zaznaczyć, że z roku na rok rośnie także liczba składanych wniosków o tzw. rozwód kościelny.

Według statystyk, coraz częściej rozwodzą się osoby, których staż małżeński wynosi mniej niż cztery lata. Jeszcze kilkanaście lat temu najczęściej rozchodziły się pary, które przeżyły z sobą ponad pięć lat, dziś prym wiodą ci, którzy są z sobą najkrócej. Większość pozwów o rozwiązanie małżeństwa składają kobiety.

Dlaczego tyle małżeństw tak szybko się rozpada?

Zdecydowanie najczęściej jako powód rozpadu pożycia małżeńskiego podawana jest niezgodność charakterów. Wśród innych popularnych czynników znajduje się niedochowanie wierności małżeńskiej, nadużywanie alkoholu, dłuższa nieobecność jednego z partnerów, naganny stosunek do członków rodziny, nieporozumienia na tle finansowym czy trudności mieszkaniowe. Nowe badania pokazują, że każde zawierane dziś małżeństwo jest zagrożone coraz większym ryzykiem rozpadu.

Coraz częściej rozwody uznaje się za prawdziwe przekleństwo naszych czasów. Dawniej małżonkowie obawiali się reakcji otoczenia, wychodzili z założenia, że pojawiające się problemy w końcu uda się przezwyciężyć. Dziś jest już inaczej - pierwsze niepowodzenia i różnice zdań stają się powodem do złożenia pozwu w sądzie. Wiele osób uważa, że życie jest zbyt krótkie, by tracić kolejne lata na próby dogadania się z małżonkiem bądź naprawę tego co się już zepsuło. Postępujemy trochę jak z telefonem komórkowym – zepsuty wyrzucamy lub wymieniamy  na nowszy model. Obecnie ludzie nie najlepiej radzą sobie ze stawianiem czoła problemom, dlatego rozwód wydaje się najprostszym lekarstwem,  uważają eksperci z socjologii rodziny.

Komentarze (2)

W malozenstwie nie warto sie nudzic a tymbardziej dusic lepiej brac zycie na wesolo.

Dla mnie rozpadają się małżeństwa dlatego że oglądają się na siebie a nie patrząw tym samym kierunku

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.