Wiadomości

Pustostany w Grajewie

     Niedawno rzuciła mi się w oczy wiadomość, że pod względem zaludnienia, a raczej przeludnienia mieszkań zajmujemy jedno z czołowych, niechlubnych miejsc w Unii Europejskiej. A to oznacza ni mniej, ni więcej, że po prostu za mało mieszkań się w Polsce buduje. W Grajewie pewnie jeszcze mniej.
A poza tym mamy jeszcze coś, co się nazywa pustostanami.
     Pustostan, jak sama nazwa wskazuje, stoi pusty, czyli nikt w nim nie mieszka. W przypadku Grajewa pustostany przy ulicy Traugutta są dla mnie kwestią zrozumiałą. To są ruiny, w których mieszkać się w żaden sposób nie da. Natomiast inne niezamieszkałe budynki mogą dziwić. Bo mieszkań brakuje, a tutaj dom stoi i świeci oknami bez firanek. Ot, choćby jak ten na ulicy Kopernika, obok skrzyżowania z Targową. Podobno w nim straszy, ale jak doniosła na prasa, mamy wspaniałego egzorcystę, byłego proboszcza parafii Ojca Pio. Egzorcysta raz dwa wypędzi „złe”, tylko niech właściciel zechce budynek sprzedać po jakiejś przyzwoitej cenie. Bo przecież to nie średniowiecze i egzorcyści nie toczą dysput o tym, ile diabłów może się zmieścić na ostrzu szpilki…A może władza mogłaby jakoś zdopingować właściciela, żeby ten budynek nie szpecił ulicy? A niewykończony budynek stoi też od lat przy ulicy Konstytucji 3 Maja.

     Inne przykłady pustostanów? Bardzo proszę… Chociaż nie, zacznę trochę z innej beczki.
Zapewne pamiętacie Państwo budynek przy ulicy Targowej, który w pierwotnym zamyśle inwestorów miał być Szpitalem Zakaźnym.
Jednakże, co również wiadomo, zabrakło pieniędzy na dokończenie inwestycji, a budynek był przystanią dla pijaków i narkomanów. Wreszcie jednak TBS przejął ten cieszący się już ponurą sławą gmach i… proszę! Ludzie mają tam ładne mieszkania i podobno nawet niektórzy są z nich zadowoleni!
     Dlaczego odwołałem się do tego przykładu? A dlatego, że przy ulicy Nowickiego stoi i niszczeje budynek po starej Komendzie Policji. Do jakiego stanu dewastacji musi zostać doprowadzony, żeby ktoś się nim zainteresował? Skoro budynek niedoszłego szpitala dało się przerobić na mieszkania, to może i tu by się udało?
     Przy ulicy Ełckiej znajduje się puściutki budynek, który ma właściciela, a właściciel chce go sprzedać. Na jego ścianie widać nawet ogłoszenie „w tym temacie”. I tu znów nasuwa mi się pytanie: Czy czasem ZADM, który potrafi jedno perfekcyjnie – ściągać wysokie czynsze z lokatorów – nie zechciałby kupić budynku, jeśliby cena okazała się przystępna? Tak, tak, wiem, że łatwiej budynek rozebrać i sprzedać samą działkę. Taki los spotkał domek stojący od lat przy ulicy Strażackiej. Dzięki uroczym kolumienkom bardzo przypominał dworek szlachecki, ale ponoć nie miał statusu zabytku i dlatego można go było bez problemu wyburzyć.
     Tak na marginesie – budynek dworca kolejowego w Grajewie posiada podobno status zabytku, ale nic z tego nie wynika – to nadal niszczejący pustostan. A kiedyś na piętrze mieściły się przecież mieszkania kolejarskich rodzin… Tematu nie będę rozwijał, robił to poprzednio i nadaremnie Adam Stodolny…
     W Grajewie mamy też stary młyn na ulicy Konopskiej. Wiliam Wharton w jednej ze swoich powieści opisuje adaptację młyna na mieszkanie. Był to wprawdzie młyn wodny, a zatem trudniej go chyba było zaadoptować na mieszkanie. Zresztą pisarz prezentował też w innej powieści dom na Sekwanie. A jeśli chodzi o młyn przy ulicy Konopskiej, to moje w miarę bystre oczy zauważyły, ze ktoś próbował go wyremontować. Nie wiem, czy chciał go przerobić na mieszkanie, czy na lokal gastronomiczny, ale wygląda na to, że zamiar remontu jednak sobie odpuścił.
     We wsi Ruda (tej pod Grajewem) stała stara kuźnia. A teraz jest Stara Kuźnia, pełniąca rolę zakładu gastronomicznego. W Grajewie stary młyn chyba jednak nie stanie się Starym Młynem. Może w ogóle zniknie z pejzażu miasta, o ile zabytkiem nie jest. Tylko wtedy będzie trochę przykro, że w Rudzie można coś ciekawego zrobić, a w Grajewie już nie…
     Na co liczyłem, poruszając problem pustostanów? Pewnie niektórzy z Państwa powiedzą, że to kolejna bzdura pod rząd. Ot, trochę pustosłowia o pustostanach . I pusty śmiech Was ogarnie, bo po co na pusto strzępić klawiaturę, skoro marazm i tak jest nam pisany?


fot. grajewianin mający własne mieszkanie

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.