28 września pod opieką pań polonistek i bibliotekarki wybraliśmy się do Biblioteki Miejskiej na spotkanie z Panem Marianem Mikołajem Jonkajtysem, autorem wspomnień o tragicznych losach swojej rodziny, która w 1940 roku została deportowana na Syberię.
P. Jonkajtys okazał się niezwykle bezpośrednim, miłym człowiekiem. Najpierw opowiedział nam o sobie, o trudnym i bolesnym dzieciństwie na mroźnej, nieprzyjaznej Syberii. Wypowiedź okraszał częstymi anegdotami i żartami, zaśpiewał nawet piosenkę o pracy w sowchozie. Następnie zaprezentował swoją książkę „Przeżyłem, zapamiętałem, opowiadam”. Książka zawiera wspomnienia dotyczące przedwojennego życia rodziny oraz jej syberyjskich losów. Jest cennym źródłem informacji o naszej przeszłości.
Podobne spotkanie odbyło się w SP w Szczuczynie 30 września br. Gościliśmy w niej dziadka naszej koleżanki Michasi, Pana Gustawa Konopkę. Jego dzieciństwo upłynęło również na "nieludzkiej ziemi” – Syberii. Głównymi organizatorami tego przedsięwzięcia, którego celem było autentyczne zetknięcie uczniów z bezpośrednim świadkiem niedawnej przeszłości, były: p. Małgorzata Makuszewska, p. Lucyna Bogdan, p. Teresa Pieńczykowska.
Pan Konopko opowiadał o przymusowej podróży na daleką i groźną syberyjską ziemię, o mieszkaniu w baraku, o pracy w sowchozie, o szkole i o swoich dziecięcych zabawach. Dowiedzieliśmy się jak trudne było życie dzieci i ich rodzin wywiezionych przez okupantów sowieckich w głąb Związku Radzieckiego. Tysiące Polaków, przede wszystkim małych dzieci i kobiet, zmarło z powodu głodu, chorób, mrozu.
W ostatniej części spotkania znalazł się czas na zadawanie pytań. Z pewnością duże poczucie humoru Pana Konopki ośmieliło wielu z nas. Nic więc dziwnego, że zasypaliśmy go lawiną pytań. Pytano np., jacy byli nauczyciele, jak smakuje pokrzywa, co robił w wolnym od nauki czasie, czy były wtedy pieniądze. Poproszono także, aby powiedział kilka zdań po rosyjsku. Uważnie słuchaliśmy wszystkich odpowiedzi byłego Sybiraka. Jego opowieść zapadła nam głęboko w serce. Zakończył ją stwierdzeniem: „Na Syberii nauczyłem się jeść wszystko. Wszystko mi smakuje”.
Spotkanie z Panem Gustawem Konopko uważamy za udane i bardzo inspirujące do samodzielnych przemyśleń. Przekonało nas, że pokój nie jest dany na zawsze, łatwo można go zburzyć, a ofiarami wojny są również niewinne i bezbronne dzieci. O pokój trzeba dbać ze wszystkich sił! Nic dziwnego, że po spotkaniu byliśmy bardzo zamyśleni.
Uczniowie klasy VIa SP w Szczuczynie
Komentarze (0)