Jadący bez włączonych świateł kierowca golfa nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Po krótkim pościgu wpadł jednak w ręce monieckich policjantów. Okazało się, że był pijany. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
W miniony piątek wieczorem policjanci z Posterunku Policji w Goniądzu patrolując miasto zauważyli na ulicy Mickiewicza jadącego bez włączonych świateł volkswagena. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić golfa i jego kierowcę. Jednak ten pomimo włączonych w radiowozie sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast za nim ruszyli. Mężczyzna podczas niebezpiecznej ucieczki pokonując kolejne skrzyżowania nie stosował się do obowiązujących tam znaków STOP. W pewnym momencie jadąc ulicą Ogrodową stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w metalowy pojemnik na śmieci. Wtedy został zatrzymany. Okazało się, że 53-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Obezwładniony przez policjantów agresywny mieszkaniec Goniądza trafił do izby wytrzeźwień. Teraz jego postępowaniem zajmie się sąd. – oficer prasowy KPP w Mońkach
środa, 11 grudnia 2024
środa, 11 grudnia 2024
Brawo policja.
karać surowo pijaków dożywotnie zabierac prawko
I taki nie boi się jeździć zabrać prawo jazdy na dożywocie !!!
i co to da zabranie prawa jazdy i tak będzie jeździł bez i dalej będzie pił
a jak by sie zbił podczas poscigu?
w Grajewie też jeżdżą bez prawka i wsiadają pijani oficjalnie wcale się nie ukrywa
Żeby ni śmietniczka to by go nie zlapali