Przez pięć dni pieszo uciekał przed policjantami. Po siedemdziesięciu kilometrach sam zgłosił się na komendę.
Na komendę policji w Kolnie zgłosił się 51-latek. Oświadczył, że przyszedł z Ełku i chce się poddać, gdyż od pięciu dni ukrywa się przed funkcjonariuszami. 51-latek wiedział, że policjanci słusznie typują go do czterech włamań. Zmęczony siedemdziesięciokilometrową wędrówką i spaniem gdzie popadnie, w końcu poddał się. Teraz nie uniknie odpowiedzialności za popełnione przestępstwa. Podejrzanemu grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci pracując nad sprawami włamań na terenie gminy Ełk, typowali na sprawcę 51-latka. Według funkcjonariuszy miał on okraść trzy domy jednorodzinne i jeden garaż. Jego łupem padły głównie elektronarzędzia i żywność. Gdy 51-latek zorientował się, że jest w zainteresowaniu policjantów, spakował się w plecak i ruszył do pieszej ucieczki. Ukrywał się przez około pięć dni. Spał głównie na przystankach lub w opuszczonych budynkach. Przeszedł blisko siedemdziesiąt kilometrów, po czym zmęczony i głodny zgłosił się na komendę w Kolnie. Tam poprosił policjantów o poinformowanie funkcjonariuszy z Ełku, iż ma dosyć ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości. 51-latek został przewieziony do ełckiej komendy i osadzony w policyjnej celi.
Podejrzany usłyszał już cztery zarzuty kradzieży z włamaniem. Teraz grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. - KPP Ełk