czwartek, 28 listopada 2024

Sport

  • 5 komentarzy
  • 9514 wyświetleń

Pierwszy sparring Warmii

W Białymstoku na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Świętokrzyskiej WARMIA Grajewo rozegrała pierwszy sparring w cyklu przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2011/2012. Po odwołaniu z powodu siarczystych mrozów zaplanowanego na poprzednią sobotę meczu z WŁÓKNIARZEM Białystok rozegranie dzisiejszego meczu także stało pod znakiem zapytania. Nocą temperatura spadła poniżej -20 stopni a o godzinie 10:00 (o tej porze rozpoczął się mecz) w Białymstoku termometr pokazywał -16 stopni. Obaj trenerzy postanowili jednak rozegrać to spotkanie.
 
Trener Strzeliński zdecydował się dać szansę gry w dzisiejszym meczu wszystkim zawodnikom, którzy znaleźli się w kadrze na ten mecz. W wyjściowej jedenastce pojawili się dość niespodziewanie 16-letni Wojciech Koszczuk na środku obrony oraz 19-letni Marcin Baczewski w ataku. W składzie na dzisiejszy mecz oprócz kontuzjowanych Daniela Tuzinowskiego i Tomasza Lewosza oraz rehabilitującego się Mariusza Milczarka zabrakło Łukasza Wójcika, który jest przeziębiony i przechodzi antybiotykową kurację. Nadal nie rozpoczął treningów z zespołem Paweł Matysiewicz. Absencją Matysiewicza, który od podjęcia studiów 1 października ubiegłego roku ani razu nie uczestniczył w treningu WARMII coraz bardziej zdenerwowany jest nasz trener. Dziś w środku pomocy naszego zespołu Marcin Strzeliński ustawił Karola Kosińskiego z Marcinem Arciszewskim.
Mecz rozpoczął się dla WARMII obiecująco - w 7 minucie rajd prawą stroną przeprowadził Kamil Randzio, którego dośrodkowanie na gola zamienił Bartłomiej Wierzbicki. Naszym piłkarzom wyraźnie brakowało wyczucia piłki, widocznych było sporo mankamentów w grze, ale kilka akcji mogło się podobać. Niestety, szwankowała skuteczność i już w pierwszej połowie świetnej sytuacji nie wykorzystał Marcin Strzeliński. W 30 minucie duży błąd popełnił Wojciech Koszczuk, którego interwencja zupełnie zmyliła Gieniusza i po której Wiński nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w pustej bramce WARMII. Pomimo tego błędu nasz młody obrońca, dla którego był to pierwszy mecz w podstawowym składzie drużyny seniorów, spisywał się bardzo poprawnie. Zaledwie 2 minuty po utracie bramki ponownie Bartek Wierzbicki wyprowadził WARMIĘ na prowadzenie. Tym razem nasz napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Wierzbicki był aktywny, szukał gry i widoczny jest duży postęp tego zawodnika, który znów zaczyna grać tak jak w barwach MAZURA Ełk przed odniesioną ciężką kontuzją.
 
W drugiej połowie nasi piłkarze wręcz koncertowo... marnowali kolejne znakomite okazje pod bramką  HETMANA. W sytuacjach sam na sam z bramkarzem byli Wierzbicki i Domurat, których strzały minimalnie ominęły bramkę białostoczan. Dwukrotnie stuprocentowe szanse do zdobycia goli miał Piotr Chyliński, który powrócił do zespołu po dość długiej przerwie i którego powrót wypadł dziś obiecująco. Niewykorzystane sytuacje zemściły się i w 76 minucie sędzia podyktował rzut karny dla HETMANA po faulu Łukasza Domurata, który na wyrównującą bramkę dla białostoczan zamienił Sawicki. Po dokonanych przez trenera Strzelińskiego zmianach w naszym zespole HETMAN przeważał, ale nasi młodzi zawodnicy z upływem czasu coraz lepiej radzili sobie na boisku. Walka do końca opłaciła się - w 90 minucie znakomite podanie czarnoskórego Michaela Sanni'ego otworzyło drogę do bramki dla Krukowskiego, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem HETMANA i zdobył zwycięską bramkę dla WARMII. Tym samym nasz napastnik zrehabilitował się za zmarnowane wcześniej dwie stuprocentowe sytuacje.
 
W drugiej połowie spotkania w barwach WARMII wystąpił Nigeryjczyk Michael Sanni, który od piątku przechodzi testy w naszym zespole. Michael w rundzie jesiennej był piłkarzem II-ligowej BYTOVII Bytów, ma 24 lata jest środkowym pomocnikiem. O jego przydatności do zespołu zadecyduje trener Strzeliński po meczu z JAGIELLONIĄ Białystok (Młoda Ekstraklasa) zaplanowanym na sobotę 18 lutego.
 
11.02.2012 Białystok
WARMIA Grajewo - HETMAN Białystok 3:2 (2:1)
1:0 Wierzbicki 7', 1:1 Wiński 30' 2:0 Wierzbicki 32', 2:2 Sawicki 75' (rzut karny), 3:2 Krukowski 90'
WARMIA: Gieniusz (75' Romanowski) - Randzio (60' Mikucki), Naliwajko, Koszczuk (46' Domurat), Kowalko (50' Sypytkowski) - Strzeliński (46' Sanni), Arciszewski (56' M.Tuzinowski), Kosiński (70' Szumowski), P.Górski (65' Grochowski) - Wierzbicki (56' Krukowski), Baczewski (46' Chyliński)
 
Sędzia: Jerzy Czarnecki (Białystok)
 
Na zdjęciu od lewej: Michael Sanni, Paweł Naliwajko i Karol Kosiński
 
Autor: Janusz Szumowski

poniedziałek, 25 listopada 2024

FUTSAL Warmia MOSiR Grajewo - LZS IZBISZCZE 7:3

Komentarze (5)

a gdzie nasz kapitan daniel ? czemu nie gral ?

1:0 Wierzbicki 7', 1:1 Wiński 30' 2:0 Wierzbicki 32', 2:2 Sawicki 75' (rzut karny), 3:2 Krukowski 90'
mały błąd ;D wierzbicki strzelił na 2:1 a nie na 2:0 :D

Wypowiedzi Pana dyrektora i Pana Strzelińskiego nie są spójne.Pan dyrektor mówi że o przydatności Sanniego zadecyduje trener po sparingu z Jagiellonia ME i że Sanni przechodzi u nas testy.Jednak na jednej ze stron internetowych czytałem jak sam Pan Strzeliński mówił że Sanni trenuje w Warmi gościnnie bo niestać nas na niego.Proszę o wyjaśnienia.

Mieszko - dziennikarze niestety często "koloryzują" wypowiedzi, zwłaszcza te telefoniczne i stąd owa niespójność. Michael skontaktował się z Klubem i poprosił o możliwość podjęcia testów w Warmii. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu zawodnikowi, przede wszystkim ze względu na niepokojąco przedłużającą się nieobecność na treningach Pawła Matysiewicza i daliśmy czas do meczu z Jagiellonią na ocenę tego zawodnika. Nie było dotąd rozmów na temat jego uposażenia - Michael chce grać w piłkę, chce się pokazać i dopiero wtedy, gdy trener go pozytywnie zaopiniuje zobaczymy, czy nas na niego będzie stać. Póki co nie generuje dodatkowych kosztów, ponieważ mieszka w Białymstoku i razem z innymi zawodnikami Warmii dojeżdża na treningi z tego miasta. Niezależnie od tego, czy zostanie w naszym Klubie czy nie, to kadra zespołu w rundzie wiosennej będzie na pewno kosztowała mniej niż jesienią. Mam nadzieję, że zaspokoiłem Pana ciekawość. Pozdrawiam.

Dziękuje za odpowiedź Panie dyrektorze.Mam nadzieję że Sanni przejdzie testy pozytywnie i będzie wzmocnieniem dla naszego zespołu.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.