Pfleiderer zmienia nazwę

Gdzie trzeba pracować żeby mnie było stać kupić takie przedsiębiorstwo?

Wkońcu w Polskich rękach brawo

No no,piękna nazwa Woodu...z murzyńska...

Fonetycznie brzmi to całkiem, całkiem. Łudeko w Plejiło.

Ciekawe zjawisko, była niemiecka nazwa, a teraz angielska. Wstydzą się polskiego?

A co to za nazwa, ciekawa,Woodu...,tak po amerykański,murzyńsku,

Czekam na komentarze, już kupiłem chipsy!

Kiedy będzie polska nazwa. Była niemiecka teraz jest angielska.

czyli szykuje sie redukcja zatrudnienia

Zapewnijcie jeszcze godne zatrudnienie pracownikom a nie to co jest teraz ;-)

Wood eco. Zlepek dwóch słów. Już możecie złapać Polski oddech. Wdech, wydech.

Chcieliby pracować w międzynarodowej firmie, z międzynarodowymi kontraktami ale zwać winna się Płyty Wiórowe - tak, żeby przypadkiem jakiemuś Niemcowi zbyt łatwo się nie wymawiało. Może GrajewiX-Pol-PiS?

@Krzysztof - nie trzeba pracować! Trzeba zapi!e@#ać na własny rachunek! Inwestować i rozwijać biznes, spędzać wiele godzin na analizach, strategii, przewidywaniach i ruchach konkurencji oraz oczekiwaniach kontrahentów. Później na ściąganiu pieniędzy od wierzycieli i opłatach myta dla US i ZUS. Nie przesypiać wiele nocy gdy są wahania rynku i spadek zamówień. Podejmujesz wyzwanie? :D

A co do niepolskiej nazwy! Myślicie, że przedsiębiorstwa takie jak nasz zakład, działają tylko na rynku lokalnym? Otóż nie! Pewnie większość z Was wolałaby aby nazwać "Wiórpol" albo "Płytex" :D

do tych co chcą polską nazwę proponuję odkupić i nazwać wedle fantazji np Januszowo :D Firma działa nie tylko w Polsce stąd może zagraniczna nazwa moim zdaniem dużo lepsza niż poprzednia

"...Woodu z murzyńska ..." wstyd i wiocha taki komentarz. Nazwa bardzo dobra , uniwersalna , łatwa do zapamiętania dla kontrahentów zagranicznych.

Krzysztof, to nie chodzi wcale o fizyczną pracę. Chodzi o to żeby nie pracować, a mieć rozum, rozum, rozum, długo uczyć się, uczyć się, a potem uparcie, uparcie, uparcie zrealizować swoje fantazje przyszłego miliardera. Te czynniki są najważniejsze.

Podwyżki to już byly

Nazwę chcielibyśmy Polską, a zarobki zagraniczne. Co za naród...nic się nie podoba, zamiast być dumnym, że będziemy w polskich rękach, które są otwarte na świat, to szukacie problemów.

Nazwa żenada, wstyd i tyle!

Ogromne kilku tysięczne premie świąteczne kilka razy w roku, różne dodatki, ubezpieczenie, dodatkowe to nie są godne warunki zatrudnienia? Następny odklejony. Nigdzie w Grajewie więcej nie zarobisz niż w płytach. Ale niektórym wciąż jest mało mimo iż ma więcej od innych.