W trakcie szkolnej przejażdżki pękły mocowania drewnianego wozu doczepionego do osobówki. Siedzący na ławach uczniowie spadli na jezdnię. Jeden z nastolatków z urazem klatki piersiowej trafił do szpitala. Monieccy policjanci szczegółowo wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Wczoraj przed południem dyżurny monieckiej Policji został poinformowany o nietypowym zdarzeniu drogowym w miejscowości Downary Plac. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce. Tam wstępnie ustalili, że uczniowie jednej z monieckich szkół podczas zorganizowanej wycieczki szkolnej, jako jedną z atrakcji mieli zaplanowaną przejażdżkę drewnianym wozem. 39-letni kierowca podczepił wóz rolniczy do osobówki. Podczas skręcania złamały się mocowania wozu i uczniowie siedzący na ustawionych w wozie ławach spadli na jezdnię. W skutek zdarzenia obrażeń ciała doznał jeden z nastolatków. 14-letni uczeń z obrażeniami klatki piersiowej trafił do białostockiego szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca oraz opiekun grupy byli trzeźwi. Monieccy policjanci szczegółowo wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.– oficer prasowy KPP w Mońkach