„Złe przyzwyczajenia są jedynymi przyzwyczajeniami, których ludzie nie potrafią się wyrzec bezboleśnie”.
Czasy, w których przyszło nam żyć są jednocześnie ciekawe i niebezpieczne. Nowoczesna technologia ułatwia życie, częściej podróżujemy, każdego dnia dowiadujemy o naukowych odkryciach, czujemy się obywatelami świata, jednak ten pęd ku „lepszemu” często okazuje się zgubny, oślepia nasz zdrowy rozsądek i prawdziwy sens życia. Zwłaszcza młodemu pokoleniu…
Kiedyś bywało tak, że nauczyciele dyscyplinowali ucznia nie tylko uwagą, ale także wskazówką, drewnianym cyrklem czy linijką. To było złe, takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Teraz uczniowie pozwalają sobie na zwroty i zachowania, o których dawniej nikt nie śmiał pomyśleć. Jak to się stało, że uczniowską etykietę stosują nieliczni?
Nałogi wśród młodzieży są dużym problemem, również w takim mieście jak nasze. Coraz więcej dzieci i młodzieży sięga po używki zarezerwowane dla dorosłych. Najczęściej są to alkohol i papierosy, ale coraz więcej nieletnich sięga po narkotyki, dopalacze. Coraz więcej dziewcząt po nie sięga. Gimnazjalistki przeklinają nie mniej niż robotnicy na budowie, w sieci normą są wyzwiska, zaczepki, przerywniki.
Wracając ze sklepu byłam przypadkowym świadkiem rozmowy dwóch nastoletnich dziewczyn relacjonujących mijający dzień, wydarzenia ze szkolnych korytarzy. Mój Boże. Zwyczajnie wyglądające dziewczęta, schludne ubrania, markowe plecaki, włosy związane w koński ogon a słownictwo…Rodzice nie byliby dumni. Zapadliby się pod ziemię. To już nawet nie było niegrzeczne. Wylewające się z ust epitety pod adresem kolegów i nauczycieli szokowały.
Chłopcy chyba są jeszcze gorsi. Już gimnazjaliści w ogóle nie kryją się z paleniem i sposobem spędzania czasu wolnego. Przeciwnie. Chwalą się, jak zdobywają papierosy, mówią o kontakcie z innymi środkami odurzającymi, robią zdjęcia z opakowaniami po alkoholu, przeklinają i często szukają zaczepki.
Dlaczego młodzież pali? Zwykle w ten sposób chce zaimponować rówieśnikom. Nastolatkom wydaje się, że dzięki papierosom wyglądają doroślej. Liczą na akceptację otoczenia. Naukowcy wskazują, że na uzależnienie od nikotyny bardziej podatni są młodzi ludzie ze skłonnością do depresji i zachowań agresywnych. Oszacowano, że lęk może im towarzyszyć nawet przez 45-60% czasu, a to oznacza, że muszą z nim żyć na co dzień. To sprawia, że są bardziej skłonni do szukania ukojenia w nałogu nikotynowym.
Co zatem powinni robić rodzice, którzy chcą, aby ich dziecko nie eksperymentowało z używkami?
Po pierwsze, dawać dobry przykład. Po drugie, rozmawiać o szkodliwości używek i konsekwencji, jakie mogą one nieść. Po trzecie, należy podpowiedzieć dziecku, jak powinno zachować się w sytuacji, w której ktoś zaproponuje używkę, , jak ustrzec się przed manipulacją ze strony rówieśników i powiedzieć "nie dziękuję” czy „ nie palę” lub „nie piję”.
W okresie wolnym od nauki wzrasta ryzyko sięgania po używki. Sprzyja temu m.in. duża ilość wolnego czasu, chęć zaimponowania nowym kolegom, poczucie bezkarności w związku z brakiem nadzoru przez rodziców.
Jako rodzice powinniśmy uważniej przyglądać się naszym dzieciom, wspierać, nawet wtedy, gdy nastolatek się buntuje i częściej wybiera towarzystwo rówieśników niż nasze. Obserwujmy nastroje, interweniujmy, gdy słyszmy: nie chce mi się, moje życie jest do bani, nic mi się nie udaje itp. Tylko reakcja może powstrzymać od „zachłyśnięcia się” towarzystwem praktykującym złe nawyki.
kpw
poniedziałek, 25 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
Zgadzam się z Panią, ale czesto bywa, że te schludnie ubrane dziewczzynki z markowymi plecakami przeżuwają horror w domu, z doświadczenia wiem, że chociażby z 10 osób paliło w moim towarzystwie nigdy mnie to nie ciągnęło, ale niestety paliły koleżanki, które na pierwszy rzut oka miały fajne domy a okazywało się, że miłości w tych rodzinach to ze świecą....
I jeszcze jedno nie zrzucajmy winy na złe towarzystwo, niestety ta grupa młodzieży jest zagubiona i często poraniona przez najbliższe otoczenie czyli nas rodziców. Jeżeli nasze dziecko jest szczęśliwe nigdy nawet nie pomyśli chociażby przez szacunek do nas.