Według statystyk Polacy wciąż najchętniej kupują samochody używane. Choć potrafimy wydać na nie więcej niż w ostatnich latach, nadal są to auta dość wiekowe. Na co zatem zwrócić uwagę przed podpisaniem umowy kupna?
Według niektórych znalezienie solidnego auta używanego jest niczym poszukiwanie igły w stogu siana. Prawdą jest natomiast, że jeżeli nie trafi się okazja kupna samochodu od zaufanej osoby, jesteśmy zdani na prawdomówność sprzedawców i zawodowych handlarzy. Jak zweryfikować podawane przez nich informacje i na co musimy być szczególnie wyczuleni?
Uważni w sieci
Czujność dotycząca kupna samochodu używanego rozpoczyna się już na etapie przeglądania internetowych ogłoszeń na serwisach aukcyjnych. Dokładnie sprawdzajmy treści zamieszczane przez sprzedawców, ponieważ zależy im przede wszystkim na przedstawieniu oferowanych przez siebie pojazdów z jak najlepszej strony. Ewentualne wady, o ile w ogóle o nich wspomną, będą wymienione zapewne na samym końcu ogłoszenia. Warto też kupować auto od ludzi sumiennych i skrupulatnych, ponieważ będzie to świadczyć o prawdopodobnie większej dbałości o pojazd. Dobrym znakiem jest podawanie dokładnego przebiegu auta, a nie zaokrąglanie jego wartości do np. dziesiątek tysięcy kilometrów. Ważne są też zdjęcia; najwięcej pokażą te zrobione w niezbyt słoneczny dzień na świeżym powietrzu. Fotografie muszą pozwolić zobaczyć nam każdy fragment nadwozia oraz jak najwięcej detali z wnętrza auta. Jeśli zdjęcia zrobiono kiepskiej jakości telefonem w ciemnym garażu, najpewniej ich autor chciał ukryć niedoskonałości wyblakłego lakieru lub wgnieceń w karoserii.
Weryfikacja VIN
Już w ogłoszeniu sprzedawca powinien udostępnić numer VIN, na podstawie którego możemy dowiedzieć się wielu istotnych informacji o aucie. Najbardziej podstawowymi będą pochodzenie pojazdu, właściciel, historia serwisowa oraz wyposażenie. Na szczęście wygenerowanie raportu VIN jest proste i szybkie, a korzystając z narzędzi takich jak https://www.carvertical.com, dowiemy się również, czy pojazd nie jest na przykład kradziony, a także, jakie są najczęstsze usterki w danym modelu – będziemy mogli bacznie zwrócić na nie uwagę przy oglądaniu samochodu na żywo. Weryfikując numer VIN, sprawdzimy też, czy nie cofano licznika oraz czy np. auto nie było wykorzystywane jako samochód służbowy. Jeśli ogłoszenie w sieci nie zawiera VIN-u, znajdziemy go przy samochodzie za przednią szybą po stronie kierowcy oraz na charakterystycznych wytłoczonych tabliczkach, które producenci zazwyczaj umiejscawiają pod maską lub po wewnętrznej stronie drzwi.
Zwracamy uwagę na detale
Często zdarza się, że samochód jest solidnie przygotowany do sprzedaży. Tapicerka jest wyprana, kurze wytarte, a lśni się nawet pokrywa silnika. Trudno wtedy ocenić faktyczne zużycie pojazdu. Jest jednak kilka szczegółów, których nie ukryją nawet najbardziej zaawansowane prace konserwacyjne. Pierwszą wskazówką jest kierownica – im bardziej wytarta, czym częściej poprzedni właściciel jeździł, więc na nic zdadzą się zapewnienia, że to było auto żony, która podróżowała nim tylko sporadycznie, na zakupy. Innym wyznacznikiem zużycia samochodu jest gałka zmiany biegów. Znaczące wytarcie wskazuje nie tylko na często używanie, może też świadczyć o agresywnym stylu jazdy poprzedniego właściciela, który często zmieniał biegi zamiast płynnie poruszać się po mieście i poza nim.
To tylko kilka najważniejszych wskazówek, które mogą być przydatne przy podjęciu decyzji o zakupie używanego samochodu. Pamiętajmy przede wszystkim o sprawdzeniu numeru VIN, np. za pomocą myfreevin.com, gdyż zdobyte w ten sposób informacje dadzą nam dużo większą wiedzę na temat auta, które ewentualnie może stać się naszym.
poniedziałek, 25 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
Komentarze (0)