O bezrobociu już wiele powiedziano. Wiele złego. Czy tak naprawdę zastanawiano się nad przyczyną takiego stanu rzeczy…?
Skupmy się na sytuacji "z naszego podwórka”. Bezrobocie w Grajewie wg PUP wyniosło na koniec lutego 2011r. 4541 osoby. Jak na takie małe miasto to dużo. Jaka jest przyczyna? Postanowiłam zapytać samych zainteresowanych – pracodawców. Z racji tego, że przyszłość naszego kraju stanowią "młodzi” rozmowy dotyczyły studentów, bądź osób podejmujących pracę po raz pierwszy.
- Młodzi ludzie często nie przygotowują się do szukania pracy. Wiele osób przychodzi do nas bez CV (Curriculum Vitae), co jest podstawowym błędem. Jednak , jeżeli już posiadają wymieniony dokument jest on na ogół dobrze napisany. Zawiera potrzebne informacje: wiek, kontakt, wykształcenie, doświadczenie i zainteresowania. – mówi Ewa Chojnowska, prezes firmy Pool Foods.
Zatem w czym jest problem? Pani Ewa komentuje, że pojawia się on dopiero po zatrudnieniu. - Jeszcze w czasie rozmowy kwalifikacyjnej kandydat wykazuje chęć do pracy, jest zmobilizowany. Niestety po kilku dniach ambicje opadają. Nagle zaczyna rozumieć, że nie wszystko jest takie łatwe. Szczególnie na początku pracy ważna jest samodyscyplina i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Trzeba być kreatywnym i liczyć na siebie, obserwować innych pracowników i zwracać uwagę na poprzednie dokumenty, które służą przykładem. Oczywiście jest też wielu młodych ludzi, którzy świetnie sobie radzą, a ich aktywność wpływa pozytywnie na innych pracowników.
We współczesnym świecie młodym ludziom starają się pomóc rodzice, nauczyciele, przyjaciele. Coraz mniej stawiają oni jednak na siebie samych. Szkoły nastawione są na naukę "suchej” teorii, realizowanie programu Ministerstwa. Tak naprawdę niewiele to ma wspólnego z życiem, w którym trzeba stawiać czoła przeciwnościom. Prostym przykładem jest nauka języka obcego, którego wykłada się w szkołach, potem okazuje się, że brakuje umiejętności wykorzystania go w praktyce. Uczniowie nie są nauczeni kreatywności, samodzielności, mając cały czas "pod ręką" kogoś do pomocy, często panikują, kiedy pojawiają się problemy, np. w pierwszej pracy. Boją się podejmowania samodzielnych decyzji. Nie są odporni na stres.
Pani Ewa, zapytana o rynek pracy w Grajewie mówi: "W małych miastach, takich jak Grajewo, pracodawcy nie są elastyczni. Każdy ma swoją stałą kadrę i nie chce jej zmieniać. Na nowe przedsięwzięcia też nie ma szans. Infrastruktura Grajewa jest bardzo ogranicza. Nie ma terenów, które można by było przeznaczyć pod działalność gospodarczą. Nie ma dostępnych kapitałów, do tego mała wiedza na temat dofinansowań z UE. Poza tym zatrudnienie nowych ludzi to koszty, a na to grajewskich przedsiębiorców nie stać. Po wejściu do Unii Europejskiej, kiedy podawaliśmy ogłoszenie o pracę dostawaliśmy 4 - 6 zgłoszeń, dziś mamy ich ok. 40. Liczby mówią same za siebie - bezrobocie wzrasta.
Wszyscy szukają winy po stronie bezrobotnych, mówi się, że za mało poświęcają czasu na poszukiwania albo są niekompetentni. Może warto zwrócić uwagę na inne aspekty: szkoły, które nie przygotowują do prawdziwego życia, sytuację ekonomiczną, podejście pracodawców do ludzi młodych i studia, które "produkują" bezrobotnych. Powód - tworzenie niepotrzebnych obecnie kierunków: politologii, psychologii, socjologii, itp. Natomiast nam, w kraju potrzebni są pracownicy z wykształceniem technicznym oraz wykwalifikowani pracownicy fizyczni.
Inga
Komentarze (0)