27 lutego br. po godz. 11.00 na skrzyżowaniu dróg powiatowych w okolicach miejscowości Glinki w gminie Radziłów doszło do zdarzenia drogowego. Zostało ranne małe dziecko.
Jak wstępnie ustalono, jeden z kierowców wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa drugiemu kierującemu i w rezultacie doprowadził do zderzenia czołowo-bocznego. Samochodami podróżowało w sumie 5 osób - 3 dzieci i 2 osoby dorosłe. Uczestnicy wypadku ewakuowali się z pojazdów jeszcze przed przybyciem na miejsce służb ratowniczych.
- W chwili przyjazdu na miejsce zdarzenia pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej uszkodzone auta znajdowały się na poboczu drogi i nie stwarzały zagrożenia innym uczestnikom ruchu. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu i oznakowaniu miejsca zdarzenia, wyznaczeniu lądowiska na śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, pomocy w transporcie dziecka do śmigłowca HEMS oraz usunięciu pozostałości powypadkowych stwarzających zagrożeniu w ruchu - informuje st. kpt. Arkadiusz Lichota, zastępca Komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie.
Przybyły na miejsce lekarz podjął decyzję o transporcie rannego dziecka do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Działania ratownicze prowadzili strażacy z KP PSP w Grajewie oraz druhowie OSP z Radziłowa i Słucza.
wtorek, 10 grudnia 2024
wtorek, 10 grudnia 2024
Myślał, że w audi ma zawsze pierwszeństwo. Dziecko tylko przez idiotę zostało poszkodowane. Policja powinna częściej zaglądać w te rejony. Jeżdżą tymi swoimi bolidami po 160 km/h po wiejskich drogach, często po alkoholu.
Nie oceniajcie kogoś co miał wczoraj bo nie wiecie co będziecie mieć jutro sami
Kto zabrał w końcu dziecko śmigłowiec czy karetka?
Kierowca audii nie zastosowal sie do znakow, chcialbyc szybki to byl...
W jakim stanie jest dziecko